Postautor: goskaw » 2008-10-28, 12:02
Kwestie związane z zastępowaniem innych nauczycieli określa art. 35 Karty Nauczyciela, który stanowi:
Art. 35. 1. W szczególnych wypadkach, podyktowanych wyłącznie koniecznością realizacji programu nauczania lub zapewnienia opieki w placówkach opiekuńczo-wychowawczych, nauczyciel może być obowiązany do odpłatnej pracy w godzinach ponadwymiarowych zgodnie z posiadaną specjalnością, których liczba nie może przekroczyć 1/4 tygodniowego obowiązkowego wymiaru godzin zajęć. Przydzielenie nauczycielowi większej liczby godzin ponadwymiarowych może nastąpić wyłącznie za jego zgodą, jednak w wymiarze nieprzekraczającym 1/2 tygodniowego obowiązkowego wymiaru godzin zajęć.
2. Przez godzinę ponadwymiarową rozumie się przydzieloną nauczycielowi godzinę zajęć dydaktycznych, wychowawczych lub opiekuńczych powyżej tygodniowego obowiązkowego wymiaru godzin zajęć dydaktycznych, wychowawczych lub opiekuńczych.
2a. Przez godzinę doraźnego zastępstwa rozumie się przydzieloną nauczycielowi godzinę zajęć dydaktycznych, wychowawczych lub opiekuńczych powyżej tygodniowego obowiązkowego wymiaru godzin zajęć dydaktycznych, wychowawczych lub opiekuńczych, której realizacja następuje w zastępstwie nieobecnego nauczyciela.
3. Wynagrodzenie za godziny ponadwymiarowe i za godziny doraźnych zastępstw wypłaca się według stawki osobistego zaszeregowania nauczyciela, z uwzględnieniem dodatku za warunki pracy.
4. Kobiety w ciąży, osoby wychowującej dziecko do lat 4 oraz nauczyciela w trakcie odbywania stażu będącego warunkiem uzyskania stopnia nauczyciela kontraktowego, mianowanego lub dyplomowanego nie wolno zatrudniać w godzinach ponadwymiarowych bez ich zgody.
Z pytania rozumiem, że jesteś nauczycielem przedmiotowcem, a nie pedagogiem, wtedy interpretacja tego jest prostsza - można czytać dosłownie i wprost. Oczywiście inna sprawa to podejście dyrekcji do przepisów))) Podsumowując, oficjalnie nie ma czegoś takiego jak niepłatne zastępstwa. Oficjalnie też nie można łączyć klas bez dodatkowego opiekuna. Ty prawnie odpowiadasz za bezpieczeństwo i jeśli dyrekcja się upiera możesz poprosić o wydanie polecenia na piśmie - to przynajmniej uchroni cię przed ewentualnymi konsekwencjami wypadku, a być może zniechęci dyrekcję. Zawsze jest to jednak pójście na udar.))) Oficjalnie nie można też niepełnoletnich dzieci puścić godzinę wcześniej do domu. Chodzi o bezpieczeństwo, w awaryjnych przypadkach teoretycznie jest świetlica. Oficjalnie też ty pracujesz i pobierasz pieniążki za określoną liczbę godzin, nie ma więc mowy o wcześniejszym wyjściu. Reszta to kwestia wewnętrznej umowy i jest dobrze póki nic złego nie stanie się dzieciakom, lub nie wpadnie wizytacja))))
Pozdrawiam
Gośka