Basiek70 pisze:nie musisz sie godzic
dzięki za szybką odpowiedź; nie wiem o co chodzi, ale czuję, że dyrektorka coś kręci... niby taka mądra, niby zna wszystkie przepisy na pamięć (i od pracowników tego wymaga), a sama nie umiała określić dlaczego niby ta moja umowa miałaby byc zmieniona, tylko powiedziała, żebym JA się skontaktowała z księgowością; a dlaczego to niby JA mam się kontaktowac z księgowościa? przecież nie z księgową podpisywałam umowę, tylko z dyrektorką szkoły. Obawiałam się tylko, że może są jednak jakieś przepisy które ZABRANIAJĄ dyrektorowi w takim przypadku jak mój podpisywać umowę do końca roku szkolnego, no ale wtedy chyba z mocy prawa taka umowa byłaby nieważna, nie? a dyrektorka musiałaby się tłumaczyć z nieznajomości prawa przed swoimi przełożonymi. Jeszcze raz dziękuję, podniosłaś mnie na duchu i "tchnęłaś ducha walki"