"Karciana godzina"- dodatkowa godzina z KN

[Art.3.9.UoSO]

Ale jak otwierasz ustawę - tekst jednolity - to widzisz
USTAWA
z dnia 26 stycznia 1982 r.
Karta Nauczyciela
(Dz. U. z 2006 r. Nr 97, poz. 674, Nr 170, poz. 1218 i Nr 220, poz. 1600, z 2007 r. Nr 17, poz. 95, Nr 80, poz. 542, Nr 102, poz. 689, Nr 158, poz. 1103, Nr 176, poz. 1238, Nr 191, poz. 1369 i Nr 247, poz. 1821, z 2008 r. Nr 145, poz. 917 i Nr 227, poz. 1505, z 2009 r. Nr 1, poz. 1, Nr 56, poz. 458, Nr 67, poz. 572, Nr 97, poz. 800, Nr 213, poz. 1650 i Nr 219, poz. 1706 oraz z 2011 r. Nr 149, poz. 887)
To mogło zmylić koleżankę, a czytała zapewne tekst jednolity, ze zmianami w art. 42.

[edzia]

To mogło zmylić koleżankę, a czytała zapewne tekst jednolity, ze zmianami w art. 42.

Pisała, że jest totalnie zielona. Sposób pisania o Karcie Nauczyciela, że jest z osiemdziesiątego któregoś roku, choć jest prawdą, świadczy, że jest zielona również w posługiwaniu się aktami prawnymi.

[nuuta]

Mam pół etatu i pracuję w ciągu tygodnia 2 dni. W ostatnim tygodniu byłam chora i dostałam zwolnienie na 3 dni, w tym dwa w których mam zajęcia. Czy godziny z art.42 muszę odrobić mimo zwolnienia? Bo choć w dwa ostatnie dni tygodnia nie mam zajęć, to już zwolnienia nie miałam.
W sieci znalazłam to:

"Wymiar zajęć, o których mowa w ust. 2 pkt 2 lit. a KN w okresie od 1 września 2009 r. do 31 sierpnia 2010 r. oraz wymiar obniżenia tych zajęć w okresie od 1 września 2009 r. do 31 sierpnia 2010 r. za każdy tydzień niezdolności nauczyciela do pracy określa art. 5 omawianej ustawy w brzmieniu:
„Art. 5. 1. Wymiar zajęć, o których mowa w art. 42 ust. 2 pkt 2 lit. a ustawy wymienionej w art. 1, wynosi od dnia 1 września 2009 r. do dnia 31 sierpnia 2010 r. – 1 godzinę tygodniowo.
2. Od dnia 1 września 2009 r. do dnia 31 sierpnia 2010 r. wymiar zajęć, o którym mowa w ust. 1, ulega obniżeniu o 1 godzinę za każdy tydzień niezdolności nauczyciela do pracy, w półrocznym okresie rozliczeniowym.”

Czy więc mój "tydzień pracy"się łapie? czy muszę dodatkowo odpracować tą godzinę?

[Imć Profesór]

Dobra, przyznam, że nie chciało mi się szukać, więc pytam. Zakładam, że to pytanie już nieraz się pojawiało, więc przepraszam:)

Byłem na wycieczce jednodniowej. Trwała od 6 do 20, czyli 14 godzin. Tego dnia w szkole normalnie pracuję przez 6 godzin lekcyjnych. Czy w takim razie mogę wpisać jak godziny karciane nadgodziny (czyli 8 godzin)?

Poprosiłbym też o podstawę prawną, bo ostatnio z dyrekcją rozmawia się tylko przy użyciu tego argumentu. Rzecz jasna poza KN, bo tę znam, ale ona nie daje mi odpowiedzi:/

[malgala]

Tego dnia w szkole normalnie pracuję przez 6 godzin lekcyjnych. Czy w takim razie mogę wpisać jak godziny karciane nadgodziny (czyli 8 godzin)?

Decyzja należy do dyrektora. Podstawy prawnej na to czy wpisać, czy nie nie ma.

[izis]

Mam pytanie. Ile godzin karcianych musicie przepracować w ciągu całego roku szkolnego 2011/2012? Mam wrażenie, że jest ich znacznie więcej, niż w tamtym roku szkolnym (pomijam fakt późniejszego rozpoczęcia wakacji).

[ZosiaZ]

Witam. Odkąd weszły karciane godziny robię ich znacznie więcej niż jest to wymagane. W tym semestrze zrobiłam ich już 90! i dyrektor nadal zleca mi kolejne zastępstwa, których nigdzie nie mogę wpisać, bo są one w ramach karcianych (normalna lekcja z klasą, w której nie mam nawet na co dzień zajęć - zastępstwo za nieobecnego nauczyciela, jednak do wpisania w karciane, jak wpiszę jako zastępstwo to jest skreślane). Mam masę pracy - apele, wycieczki, koła, konkursy, imprezy szkolne itp. które również wchodzą w karciane godziny z uczniem, stąd już jest ich aż tyle. W jaki sposób można się wybronić przed tyloma godzinami? z wycieczek ani kół nie zrezygnuję, bo są potrzebne, jednak nie podoba mi się to, że muszę robić zastępstwa w ramach godzin, których już i tak mam dużo za dużo:( Chcę pracować i staram się robić to jak najlepiej, jednak mimo przepracowanych kilku lat w szkole i organizacji kilku ważnych dla szkoły imprez, dużej liczby karcianych i wyników w pracy (dobre wyniki z egzaminów) mam tylko 1%dodatku motywacyjnego i co chwilę dokładane dodatkowe obowiązki. Chcę się skupić na tym, co najważniejsze - na nauczaniu i dbaniu o klasę z którą mam wychowawstwo, jednak tonę w papierologii, cały czas przygotowuję (matematyk) apele, konkursy nie związane z matematyką, imprezy szkolne i mimo że wychodzą ani dziękuję ani dodatku ani prywatnego życia:(

[malgala]

dyrektor nadal zleca mi kolejne zastępstwa, których nigdzie nie mogę wpisać, bo są one w ramach karcianych (normalna lekcja z klasą, w której nie mam nawet na co dzień zajęć - zastępstwo za nieobecnego nauczyciela, jednak do wpisania w karciane, jak wpiszę jako zastępstwo to jest skreślane)

No cóż, dyrektor łamie prawo.
Zastępstwo, to zastępstwo i nie może być ono realizowane w ramach godzin karcianych, a na dodatek za zastępstwa doraźne należy zapłacić.

[koma]

Rozmawialas o tym z dyrektorem?

Przede wszystkim do "karcianych" nie powinno zaliczac sie zastępstw.

[b.hunter]

No i jak się nazywają te twoje zajęcia? "Koło zastępstw"?

Działają u was jakieś związki zawodowe? Może one pomogą?

[ZosiaZ]

On wlicza i koniec. Widział mój dziennik zajęć karcianych, mimo wszystko dalej robię "zastępstwa" dodatkowe. Czy coś z tym można zrobić?
Moje drugie pytanie: czy jeśli w szkole są zajęcia opiekuńczo- wychowawcze i nauczyciele pracują, są w szkole tyle godzin ile mają w planie to mają obowiązek odrobić mimo wszystko jeszcze zajęcia dydaktyczne w sobotę? czyli np. w zeszły czwartek zostały odwołane zajęcia dydaktyczne, jednak nauczyciele musieli być i zapewnić opiekę dzieciom, które przyszły do szkoły. Czy dyrektor ma prawo nakazać nauczycielom przyjście jeszcze raz za ten czwartek - w który przecież pracowaliśmy - do szkoły w celu odrabiania zajęć w sobotę?

[ZosiaZ]

Związki to fikcja. Patrzą i nic nie robią. Są żeby być i szef jest pupilkiem dyrektora, który tych co trzeba przekupia a tych co pracują gnębi:/:(

[linczerka]

ZosiaZ. Karciane są 2 godziny w tygodniu. Pomnóż przez liczbę tygodni w roku szkolnym i masz pełną liczbę.

[ZosiaZ]

Wiem, trochę liczyć umiem, ale nie zmienia to faktu, że ile bym tych godzin nie zrobiła to i tak mam dalej robić. Już mam zapowiedziane dwie godziny w tyg. z uczniami słabszymi przez drugi semestr, ponadto wycieczka z klasą, imprezy szkolne i klasowe, a jeszcze poprawy pierwszego semestru oczywiście w ramach godzin karcianych i będzie kolejnych min. 60h karcianych, ale podejrzewam że będzie ich jeszcze więcej. Nie zapominajmy o zastępstwach bezpłatnych również w ramach godzin karcianych.

[ZosiaZ]

Moje drugie pytanie: czy jeśli w szkole są zajęcia opiekuńczo- wychowawcze i nauczyciele pracują, są w szkole tyle godzin ile mają w planie to mają obowiązek odrobić mimo wszystko jeszcze zajęcia dydaktyczne w sobotę? czyli np. w zeszły czwartek zostały odwołane zajęcia dydaktyczne, jednak nauczyciele musieli być i zapewnić opiekę dzieciom, które przyszły do szkoły. Czy dyrektor ma prawo nakazać nauczycielom przyjście jeszcze raz za ten czwartek - w który przecież pracowaliśmy - do szkoły w celu odrabiania zajęć w sobotę?