Przeszukałam chyba już cały internet w poszukiwaniu odpowiedzi na moje pytanie i są one różne, w zależności od interpretacji przepisów. Dlatego może ktoś mi podpowie, gdzie znaleźć eksperta? Może być nawet porada płatna, byleby rzetelna. Kuratorium zbyło mnie i odesłało do "zapoznania się z przepisami", więc koło się zamknęło.
O co chodzi?
O to, czy nauczyciel będący filologiem i mający przygotowanie pedagogiczne musi zrobić podyplomówkę, aby nauczać następnego języka obcego.
Jestem absolwentką Kolegium Kształcenia Nauczycieli Języków Obcych (studia zawodowe 3-letnie) na kierunku filologia w zakresie nauczania języka niemieckiego, magisterkę zrobiłam z pedagogiki ogólnej. W indeksie z KKNJO mam m.in. wpisy o zrealizowaniu następujących bloków tematycznych: "Wczesne nauczanie języka dzieci", "Wstęp do metodyki", "Ćwiczenia z metodyki", "Techniki nauczania", "Psychologia rozwojowa" i "Pedagogika ogólna". Pracowałam w gimnazjum, były też jakieś godziny w klasach I-III SP zanim pojawił się wszędzie j. angielski. Aktualnie posiadam też certyfikat z j. angielskiego dający według rozporządzenia MEN uprawnienia do nauczania w klasach I-III SP. Na wiosnę podchodzę do kolejnego certyfikatu poświadczającego tzw. zaawansowaną znajomość języka.
Problem w tym, że nikt nie potrafi powiedzieć na 100%, czy uzyskane w KKNJO przygotowanie pedagogiczne do nauczania j. obcego daje uprawnienia również do nauczania j. angielskiego na wskazanym w certyfikacie etapie edukacyjnym (kl. I-III SP). Będąc nauczycielem przedmiotów typu historia, matematyka itp. logicznym byłaby konieczność posiadania studiów podyplomowych dot. metodyki nauczania j. obcego. Jednak co w sytuacji, gdy nauczyciel jest już z wykształcenia filologiem?
Owszem, rozważam pójście na studia podyplomowe "Wczesne nauczanie j. angielskiego". Jednak wiadomo, koszt jest niemały, a brak pewności, czy są mi rzeczywiście potrzebne jakoś nie motywuje