fruzia pisze:Dla mnie decyzja o przydzielaniu wolnych dni przez dyrektora jest głupotą maksymalną.
Ministerstwo nie narzuci szkołom tylu dni wolnych, w tych konkretnych dnia wydłużających weekendy. Ich wykorzystanie zależy m.in. od specyficznej sytuacji szkoły i można sobie wyobrazić, że w pewnej szkole nauczyciele sami by się opowiedzieli przeciw wolnemu dniu w danym terminie.
Szkoły maja różne warunki, więc i mogą być i takie, którym żadne egzaminy, czy sprawdziany pracy z reszta młodzieży nie uniemożliwia.
Czy decyzja o zajęciu się dziećmi w tym dniu jest głupotą?
Tak więc zanim dojdziemy do pracoholizmu, to wspomnijmy o zdrowym rozsądku.
Natomiast "pilnowanie ścian", to ewidentnie idiotyzm. Dyrekcji się nudzi, sama nigdzie nie wyjeżdża, nie lubi odpoczywać albo myśli, że w ten sposób "zbierze punkty" w OP, jako osoba "oddana szkole".
Próbujcie przekonywać, jeśli się nie da, to może zgodzi się na dyżury części nauczycieli, część pilnuje 12.11, część 02.05 - choć jeden weekend się uratuje.
Zachęcam do rozchorowania się tuż przed weekendem, najlepiej, gdyby zrobiło to 3/4 grona...dałoby do myślenia