Postautor: vuem » 2010-10-30, 22:13
Nie karałbym ucznia za niegramotność rodziców, skoro to nie wagarowicz, a jedynie ma sklerotyków za rodziców.
Jeśli nie ma powodu sądzić, że w jakikolwiek sposób dziecko opuszcza zajęcia bez uzasadnionej przyczyny, a jedynie rodzic ma sieczkę we łbie i notorycznie nawet zapomina, by swojego obowiązku usprawiedliwienia w taki, czy inny sposób dopełnić, to bym zadbał o to, by jednak to od niego wyciągnąć.
Uczyć rodzica odpowiedzialności i respektu dla przepisów, karać go za jego własne zachowanie obniżając ocenę z zachowania dziecku?
Dzwoń do rodzica, jak tylko dziecka nie ma w szkole, przecież nie musisz mieć oświadczenia na piśmie.