Witam! Chciałabym prosić Was o poradę i odpowiedź na pytanie, czy mogę nie przyjąć na zajęcia dodatkowe (tzw. "karciane") ucznia?
Sytuacja dotyczy konkretnego ucznia gimnazjum, chłopca bardzo problematycznego, wulgarnego, agresywnego. Uczeń ten często bez usprawiedliwienia opuszcza lekcje mojego przedmiotu (jest to pierwsza godzina klasy), jeśli już pojawi się, próbuje "rozwalić" lekcje, przyjmuje pozę, iż nie zależy mu na nauce i wszyscy możemy mu "naskoczyć".
W obliczu grożącej mu oceny niedostatecznej na semestr chłopak przyjął nowa taktykę - nadal zachowuje się skandalicznie w czasie obowiązkowych zajęć (lub też lekcje w ogóle opuszcza), pojawia się za to na zajęciach dodatkowych, licząc, iż wyjaśnię mu materiał z lekcji jeszcze raz, umożliwię poprawę ocen niedostatecznych. Powiedziałam mu otwarcie, iż dopóki nie zmieni się jego postawa na zajęciach obowiązkowych, to nie widzę dla niego miejsca na zajęciach dodatkowych.
Dziś przyszła do mnie mnie oburzona matka ucznia z zarzutem, iż uniemożliwiam synowi poprawę ocen niedostatecznych. Zagroziła mi oczywiście kuratorem, dyrektorem itp. Czy rzeczywiście mam się czego obawiać? W statucie mamy zapis, iż uczniowie mają prawo korzystać z zajęć dodatkowych, czy znaczy to jednak, iż muszę przyjąć na te zajęcia każdego ucznia? Co z przypadkiem, gdy uczeń świadomie lekceważy swe obowiązki i odmawia wykazania się wiedzą na obowiązkowych zajęciach dydaktycznych?