Rozporządzenie z 17 grudnia 2010 roku

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

Awatar użytkownika
dushka
Posty: 3902
Rejestracja: 2006-08-03, 19:39

Re: Rozporządzenie z 17 grudnia 2010 roku

Postautor: dushka » 2011-02-13, 11:28

No to NIE DŹWIGAJ. Szczerze? Na miejscu szefostwa widząc, że mam naiwniaka który dźwiga własny sprzęt, póki nie musiałabym kasy wydawać to bym nie wydawała.

Skoro nie potrafisz powiedzieć nie, to męcz się dalej. I narzekaj na forum, bo to potrafisz koncertowo.

zuza
Posty: 20
Rejestracja: 2008-03-26, 13:31
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Muzyka
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Re: Rozporządzenie z 17 grudnia 2010 roku

Postautor: zuza » 2011-02-13, 13:23

Widzę, Cytryn, że u Ciebie zupełnie tak, jak u mnie. wszystko idealnie tak samo. Od lat uczę muzyki i gdyby nie to, że przy pomocy męża zakupiłam odtwarzacz CD, DVD, kilka instrumentów perkusyjnych, w życiu nie doczekałabym się ich od dyrektora. Za własne pieniądze kupuję aranże piosenek, materiały biurowe wszelkiego rodzaju. A kiedy muszę dla chóru skserować partytury, każą mi płacić za każdą stronę. To po prostu jest jakiś absurd. Nie płacę, wolę skserować w firmie męża, czyli znów wkładam w oświatę swoje pieniądze. Kiedyś na karteczce napisałam listę rzeczy, które byłyby mi potrzebne - zostałam, jak ktoś wcześniej napisał zbesztana, że co ja sobie niby wyobrażam, i jakie to mam żądania! To rozporządzenie niczego nie zmieni, póki to sam pan i władca będzie ustalał co komu zakupić. Mój ma to wszystko gdzieś, martwi się o swój stołek, a dzieci w tej szkole są bo są. Coraz bardziej dojrzewam do myśli, żeby zostawić ten zawód, odejść i więcej w stronę tego "bagna" nie spojrzeć. Pozdrawiam wszystkich!

Cytryn
Posty: 1205
Rejestracja: 2007-11-09, 12:20

Re: Rozporządzenie z 17 grudnia 2010 roku

Postautor: Cytryn » 2011-02-13, 15:24

Dushka- prosiłam nieraz o zakup keyboardu. Dla mnie śmieszne jest to, że aby coś uzyskać to trzeba się stawiać, iść w zaparte, a nawet bywać chamskim. Ja tak nie potrafię. Szef nie jest w porządku, jeśli nie reaguje na grzeczne prośby swojego pracownika i go po prostu wykorzystuje. Jeśli byś była taką szefową, to nie daj Boże abyś się dochrapała dyrektorskiego stołka. Dobrze by mieli u Ciebie tylko ci, którzy potrafią po trupach iść do celu.
Jeśli nie chcesz mnie czytać, to sobie załóż na mnie ignora, nie będziesz widzieć moich postów.

Zuza- rozumiem Cię i Twoją sytuację, ale jeśli nie jest za późno, idź za radą Dushki, która w zasadzie dobrze radzi. Trzeba nauczyć się mówić nie, a jak ma się chamskiego dyrektora, to trzeba się nauczyć i krzyknąć czasem i znieść jego złe humory i inne chimery. Jeśli nie potrafisz( a są ludzie, którzy tak nie chcą i nie potrafią- Dushka tego na przykład nie rozumie)- zrób to, co ja. Szukaj innej pracy.

zuza
Posty: 20
Rejestracja: 2008-03-26, 13:31
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Muzyka
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Re: Rozporządzenie z 17 grudnia 2010 roku

Postautor: zuza » 2011-02-13, 15:48

Cytryn, na znalezienie nowej pracy raczej nie mam szans. Mówię raczej bo nigdy nic nie wiadomo. Co do dyrektorów, to sądzę, że w większości tacy oni właśnie są. Mój np. wydaje pieniądze na rzeczy, które są niepotrzebne albo ubogacają jego gabinet. Na resztę brakuje. A ja nie mam zamiaru kilka lat chodzić i prosić o to samo. skoro on tego nie jest w stanie pojąć - trudno! A Dushka - no cóż, sama to skomentowałaś!

dim2dm
Posty: 41
Rejestracja: 2010-07-07, 19:56
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Muzyka
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Rozporządzenie z 17 grudnia 2010 roku

Postautor: dim2dm » 2011-02-14, 20:51

Najpierw przeczytałem cały powyższy temat.
Później przeczytałem opis nowego rozporządzenia i komentarze na eduinfo.
Taka burza o długopisy, papier i laptopy.
Przeczytałem w końcu treść rozporządzenia http://isap.sejm.gov.pl/Download?id=WDU20110060023&type=2 i...
...roześmiałem się w głos, ale tak na cały pokój!

Spodziewałem się rozporządzenia, godnego Ministerstwa, a tu kilka ogólnych zdań i wszystko mieści się na JEDNEJ STRONIE. Ostatnio jednemu dyrektorowi SP zgłosiłem zapotrzebowanie na projektor. Odpowiedź była pozytywna, ale mam się przypominać.
Innym takiego zapotrzebowania nawet nie zgłosiłem, bo bieda. Ciekaw jestem, czy po powrocie do szkoły po feriach dyrektorzy mają obowiązek wyposażenia pracowni w projektory na moje zapotrzebowanie?

Listę sporządzi dyrektor.
Przecież teraz też dyrektor sporządza listę, może nie w formie uchwały, i kupuje komputery i projektory, albo tego nie robi bo nie ma pieniędzy na papier toaletowy.

Rozumiem te wszystkie głosy nauczycielskie o dokładaniu do szkolnictwa z własnej kieszeni. Ja jednak nie chciałbym mieć szkolnego laptopa. Korzystam z własnego, na którym mam wszystko ustawione: playlisty, zainstalowane odpowiednie oprogramowanie do odtwarzania muzyki i video, zainstalowane programy do zgrywania płyt i obróbki audio, nagrane piosenki, podkłady i nagrania muzyki klasycznej. Na początku dnia do laptopa podłączam głośniki zainstalowane w klasach i jest ok. Gdybym, ucząc muzyki w czterech szkołach, miał szkolny komputer, to musiałbym cztery razy nagrywać to samo i praktycznie codziennie zabierać inny sprzęt do szkoły. :-|
Chciałbym natomiast mieć samochód służbowy. Co prawda nie mam za dużo miejsca na parkingu pod blokiem, ale wtedy do każdej szkoły jeździłbym innym, a nie codziennie swoim. ;-)

partita400
Posty: 346
Rejestracja: 2007-09-13, 17:26

Re: Rozporządzenie z 17 grudnia 2010 roku

Postautor: partita400 » 2011-02-14, 23:16

A w czym to przeszkadza??Że nie mógłbyś jednego szkolnego zabierać do innej szkoły ?Może więc warto dla nas muzyków ufundować komputer :roll: , tak jak onegdaj ufundowano... pendrive.Tez korzystam z niego w różnych szkołach i nie tylko, a przecież nie jest moją własnością :wink:
A tak w ogóle też śmieszy mnie to rozporządzenie :)
Na szczęście mam szkolny instrument,ale zakupiony za poprzedniej dyrekcji , obecna kupuje...zabawki do przedszkola i pewnie teraz grałabym na ...dzwonkach :rotfl:

Awatar użytkownika
Basiek70
Posty: 2234
Rejestracja: 2007-08-24, 19:43
Przedmiot: Inne

Re: Rozporządzenie z 17 grudnia 2010 roku

Postautor: Basiek70 » 2011-02-19, 20:28

a ja nie kupuję niczego do pracy za swoje pieniądze
z założenia i dla idei
potrzebuję rzeczy bieżących, papierniczych, idę do sekretariatu, proszę i dostaję (długopisy, pisaki do tablic, papier, taśma, spinacze, pinezki i inne takie są tam)
z rzeczy "większych" dyrekcja mówi jest tyle kasy na to tyle na to tyle na to - proszę do dnia tego i tego na kartkach swoje zapotrzebowania/pomysły; zbiera, analizuje, radzi się i decyduje - pewnie, ze nie starczy na wszystko, ale na to co najpotrzebniejsze i - co b. ważne! - naprawdę wykorzystywane będzie (po pokazowych lekcjach muzycznych otrzymałam kasę na dwa zestawy instrumentów)
angażuję też rodziców - przecież to ich dzieci i jakość edukacji powinna być im bliska; szkoła jest darmowa, ale "w podstawowej wersji", jeśli ma być coś więcej, trzeba się postarać; stąd otrzymałam dla klasy komputer i drukarkę, którą doposażają w tonery - szkoła zapewniła łącze internetowe i monitor i mamy mini studio multimedialne, z którego często korzystamy na lekcjach. Rodzice sporo mogą, a i chcą, jak widzą sens. Ostatnio otrzymałam dla klasy zestaw ozdobnych dziurkaczy i nożyczek, bo opowiadałam rodzicom, jak dzieciaki lubią scrapbooking, ale ze szkolny sprzęt jest na dożyciu i tylko kilka dziurkaczy działa; teraz mamy klasowy i możemy "szaleć"
"Nigdy nie rezygnuj z tego, co naprawdę chcesz robić.
Człowiek z wielkimi ambicjami i marzeniami jest silniejszy od tego,
który jest tylko realistą."


Wróć do „Prawo oświatowe”

cron