Czas pracy nauczyciela

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Czas pracy nauczyciela

Postautor: vuem » 2011-03-27, 22:13

Cytryn pisze:A znasz powiedzenie, że najbardziej bije się konia, który najmncniej ciągnie?


Bez sensu.

Cytryn pisze:Może, ale wtedy nie miałaby błogiego uczucia panowania nad nami...nie wiem, czy słyszałeś o tym, że niektórzy ludzie są zwyczajnie złośliwi?


To potwierdza to co Ci powtarzam od początku. Nie piszesz o problemach polskiej szkoły, tylko tego swojego grajdoła, którym trzęsie jakaś fisia, na co jej zresztą pozwalacie.
Powinnaś była już dawno szkołę zmienić.

Cytryn pisze:Ależ widzi, widzi. Ale co ją to obchodzi? Ty jeszcze wierzysz w ludzką sprawiedliwość, Vuem? Bo ja już od dawna -nie. Możesz lśnić jak kryształ, a i tak na ciebie naplują.


Oczywiście. Często spotykam takich..tych uczciwych, nie plujących :wink:

Cytryn pisze:A przepraszam- to gdzie ja pracuję? W cyrku? W niby-landii?


Cyrk? Nieźle brzmi.

Cytryn pisze:Mam "olewać" rozporządzenia i zalecenia służbowe?


Tak.

Skoro są to polecenia bezsensowne, nie służące w żaden sposób Twojej pracy, dobru dziecka, które w zaufaniu rodzic Ci powierza, a jedynie zaspokaja jakieś chore ambicje człowieczka, który na stanowisku jutro już może nie być.

Skoro te polecenia naruszają poczucie sprawiedliwości, godności i nie maja na celu tego, co jest misją szkoły, a wręcz przeciwnie raczej obniżają jakość pracy nauczyciela.

TO TAK POWINNAŚ ZROBIĆ. OLAĆ BEZWZGLĘDNIE.

Kłamać?

Masz zanalizować 150 uczniów wg ich wyników w dmuchaniu we flet prosty, to zanalizuj...w 15 minut, na oko, na odwal się, byle mignąć przed oczami tej twojej carycy.
Otwarcie mówiąc, że nie umiesz lepiej, nie masz czasu itd. Prosto w oczy.

A co wolisz wpaść w deprechę, stracić siły do uczciwej pracy z dzieciakami, byle "nie okłamywać pani dyrektor" która ma w dupie i uczniów i Ciebie? :mrgreen:

Cytryn pisze:Za bycie uczciwym płaci się cenę- i ja ją płacę.


Jesteś tak 100% uczciwa? Nigdy nie parkujesz w niedozwolonym miejscu, a jak złodziej ci zechce ukraść pieniądze to mu powiesz gdzie trzymasz, by .. czasem go nie okłamać :mrgreen:

Cytryn pisze:A kto powiedział, że kosztem innych? Robię wszystko, co do mnie należy.


Ciągle powtarzasz ile to czasu poświęcasz, jaka to jesteś wykończona, jak to tracisz chęć do pracy w tym zawodzie, ileż to tygodni nie miałaś wolnego weekendu...

Albo kłamiesz o tym przepracowaniu albo nie zdajesz sobie sprawy z tego, że to "wypełnianie obowiązków" odbywa się czyimś kosztem, nie tylko Twoim. Twoich ucznió, rodziny i paru jeszcze osób.

Cytryn pisze:I powiem Ci, że każdy nauczyciel, który starannie, rzetelnie i uczciwie wypełnia w s z y s t k i e obowiązki, zalecenia służbowe i zachciewajki pani Hall- powie to samo- wykonywanie takiej ilości pracy przez dłuższy czas prowadzi do wypalenia.


Po pierwsze to głownie piszesz o zachciewajkach twojej dyrektorki. Hall nie jest prekursorka analiz, ewaluacji, programów nauczania itd.
Zawsze papierów chcieli kupę.

Życie to pasmo wyborów.
Ty wybrałaś "uczciwość", a ja ucieczkę przed wypaleniem.

Ty masz satysfakcję z tego, że składasz na czas wszystkie papiery, ja, że wchodzę do szkoły i spotykam uczniów.

Ty ze szkoły zwiewasz licząc dni do tego czerwca, a ja z przyjemnością jutro tam pójdę.

Ty jesteś uczciwa, a ja oszust

...na szczęście dla wielu dyrektorów ważniejsze są efekty pracy z młodymi, relacje z nimi i za złe jakoś nie mają tego, że papierki gdzieś tam na odległym miejscu są stawiane.
Ale Ty i tak w to nie wierzysz, Ty znasz życie, Ty znasz ludzi. :mrgreen:

Cytryn pisze:Dlatego już moje ostatnie miesiące w szkole i żegnaj oświato. Muszę wytrzymać do końca czerwca, dam radę.


I myślisz, że w innej branży nie będziesz wykorzystywana?
Wróć tu za rok, dwa i opowiedz jak to uczciwie wypełniasz każdą zachciewajkę nowego szefa, ile to niepotrzebnej roboty wykonujesz, jak niesprawiedliwie dzielone są obowiązki i nagrody, ajk to nie masz na nic czasu, a z puli dni urlopu zostało Ci w tym roku tylko 12 itd.

Cytryn pisze:Niech znajdą innego "konia pociągowego",i...na pewno znajdą.


Nie jesteś Cytrynku jedynym. :wink: choc mam nadzieję, że coraz mniej takich się trafia.

Cytryn pisze:Nie łudzę się, ze mnie komuś zabraknie. Po dwóch tygodniach śladu po mnie nie będzie, ani wspominki.


Jakże to możliwe????

Przecież wszystkie swoje obowiązki wypełniałaś idealnie. Uczciwość nakazywał to przecież, niczyim kosztem nie ślęczałaś po nocach nad analizami...

... a tu ani uczniowie, ani koledzy z pracy, ani dyrekcja tęsknić nie będzie? :shock:

Może Twoja rodzina zatęskni za czasami, gdy miałaś dla nich trochę więcej czasu pracując w szkole...bo pewnie do takich wniosków już niedługo dojdziesz :mrgreen:

Cytryn pisze:Znam życie. I dobrze.


...ech....

Cytryn
Posty: 1205
Rejestracja: 2007-11-09, 12:20

Re: Czas pracy nauczyciela

Postautor: Cytryn » 2011-03-28, 15:13

Vuem- Ty nadal nie rozumiesz.
Nie parkuję w niedozwolonych miejscach, nie przekraczam dozwolonej prędkości, a jeśli złodziej zapytałby mnie, gdzie trzymam kosztowności- to mu nie powiem, bo nie muszę odpowiadać na wszystkie zadane mi pytania.
Nie jestem wykorzystywana przez panią dyrektor- ja po prostu robię, co do mnie należy. Uczciwie. Pod każdą godzinką, pod którą się podpisuję mogę powiedzieć- uczciwie przepracowana. A jak oddaję sprawozdanie, to normalne, a nie po łepkach i byle jak. Bo tego wymaga prosta uczciwość. Po prostu nauczyciele mają sporo pracy, o ile jej...nie olewają. I trudno jest prowadzić trzy przedmioty naraz, jeszcze takie jak moje, stąd kumulacja pracy. A pani minister nie broń, bo wiele bzdur wymyśliła, w tym dołożyła nam papierkowej roboty.

Jeśli nie mogę w swojej pracy normalnie pracować, tylko muszę oszukiwać, kłamać, produkować "bylejakość",żeby jakoś przetrwać, to ja dziękuję za taką pracę. Traci w moich oczach sens.
I...nie będę miała żadnego szefa. Sama sobie będę szefem i na pewno się nie dam sobie wykorzystywać:))) A jeśli do tego dojdzie, to założę jednoosobowy związek zawodowy :jupi:
...na szczęście dla wielu dyrektorów ważniejsze są efekty pracy z młodymi, relacje z nimi i za złe jakoś nie mają tego, że papierki gdzieś tam na odległym miejscu są stawiane.
Ale Ty i tak w to nie wierzysz, Ty znasz życie, Ty znasz ludzi.


:lol2:
Dziś trudno jednego człowieka znaleźć, który urazy nie chowa, potrafi przebaczyć, jest cierpliwy i na innych zależy mu bardziej, niż na sobie samym. A Ty chcesz mi wmówić, że się o takich ludzi co krok potykasz...Pewnie, że Ci nie wierzę.
Ludzie są dla ciebie dobrzy- do pierwszej "wpadki". Potem cię obsmarują, i do końca życia nie przebaczą choćby jednego krzywego słowa, nawet jakbyś ze łzami ich przepraszał. W oczy ci się będzie uśmiechał, a za plecami taką opinię ci wyrobi, że...i czasem to niestety do człowieka dociera...
Myślę, że większą naiwnością jest wierzyć w ludzką dobroć, niż złodziejowi opowiedzieć, gdzie się trzyma kasę w domu.

b.hunter
Posty: 217
Rejestracja: 2007-10-31, 17:27
Kto: nauczyciel
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Czas pracy nauczyciela

Postautor: b.hunter » 2011-03-28, 18:28

Tragedia.

Cytryn
Posty: 1205
Rejestracja: 2007-11-09, 12:20

Re: Czas pracy nauczyciela

Postautor: Cytryn » 2011-03-28, 19:16

Tak, Gienium- tragedia. Bo nasz świat jest chory.A my się oszukujemy, bo lubimy dobrze o sobie myśleć.

Awatar użytkownika
Jolly Roger
Posty: 1650
Rejestracja: 2007-12-15, 18:34

Re: Czas pracy nauczyciela

Postautor: Jolly Roger » 2011-03-28, 20:17

czarny70 pisze:
W związku z niesprawiedliwymi i krzywdzącymi artykułami czujemy się zobowiązani przedstawić stan faktyczny.
Nauczycieli obowiązuje pięciodniowy, 40 godzinny czas pracy. Pensum nauczycielskie, czyli obowiązkowe godziny pracy dydaktycznej, to obecnie 20 godzin tygodniowo (18h +2h tzw. „karciane”).


Na wstępie popełniono gafę i można dyskredytować całość, a chcą być skrupulatni.

Pensum to 13,5 godziny plus 2 godziny karciane
18 godzin dydaktycznych, a godzina dydaktyczna = 45 minut.


Soad 2005 pisze:Poruszyłem kwestię z nierównym traktowaniem w zatrudnianiu , przestawiając sytuację dwóch nauczycieli , z których jeden ma podstawowe pensum tj.18 godz. a drugi ma podwyższone pensum do 27 godz. Gdyby przyjąć powszechną interpretację dyrektorów szkół ,że KN mówi wprost ,że nauczyciel pracuje 40 godz. tygodniowo to w powyższej sytuacji nauczyciel o podstawowym pensum ma do wykonania 22 godz. tygodniowo na inne czynności a ten drugi ma ich tylko 13 .


KN nie mówi wprost o 40 godzinach tygodniowo. Poza tym nie ma podwyższonego pensum.
etat = 18/18
27/18 to jest półtorej etatu więc masz nie chodzi o 40 godzin, ale o 60 godzin


vuem z Cytrynem nie rozwalajcie każdego wątku tą samą gadką.
We gonna ride the sea,
we pray to the wind and the glory
That's why we are raging wild and free

Cytryn
Posty: 1205
Rejestracja: 2007-11-09, 12:20

Re: Czas pracy nauczyciela

Postautor: Cytryn » 2011-03-28, 20:57

vuem z Cytrynem nie rozwalajcie każdego wątku tą samą gadką.

O.K. Już się nie dam sprowokować.
Aha- i wypraszam sobie. Nie rozwalam każdego wątku. Nie lubię przesady w ocenie.

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Czas pracy nauczyciela

Postautor: vuem » 2011-03-28, 21:34

Jolly, nie baw się w moderatora ... przynajmniej dopóki nim nie jesteś. :wink:

Od 9 do 25 jakoś nikt wątku nie rozwalał...bo nikt nie pisał. Czemu go nie ożywiłeś jakimś mądrym postem?

Cytryn pisze:Już się nie dam sprowokować.


Nie histeryzuj. :wink:

koma
Posty: 2551
Rejestracja: 2007-11-17, 00:26

Re: Czas pracy nauczyciela

Postautor: koma » 2011-03-28, 21:54

Jolly Roger pisze:Pensum to 13,5 godziny plus 2 godziny karciane
18 godzin dydaktycznych, a godzina dydaktyczna = 45 minut.

Nie powielaj głupot...

Cytryn
Posty: 1205
Rejestracja: 2007-11-09, 12:20

Re: Czas pracy nauczyciela

Postautor: Cytryn » 2011-03-29, 07:24

Jak to 45 minut. A podczas przerwy to gdzie niby jestem, jak nie w pracy? Więc- 55 minut, w tym jedna 20 minutowa. Jeśli przychodzę do szkoły na powiedzmy 5 lekcji, to jestem w szkole od 8.00 do 12.45. Czyli 4 godziny zegarowe i 45 minut.

Awatar użytkownika
Jolly Roger
Posty: 1650
Rejestracja: 2007-12-15, 18:34

Re: Czas pracy nauczyciela

Postautor: Jolly Roger » 2011-03-31, 13:17

Jak to 45 minut. A podczas przerwy to gdzie niby jestem, jak nie w pracy?


No jesteś w pracy, ale płacą przestojowe :twisted:


Ja uparcie będe powtarzał, że na poziomie kołchozu nie będę dyskutował. Nauczyciel nie jest pracownikiem w fabryce i nie godzę się na rozmawianie o wymiarze pracy jak w biurze i fabryce.

Specjalistom nie płaci się za godzinę tylko za wykonanie kontraktu. Nauczyciel jest na kontrakcie i ma do wykonania 18 godzin dydaktycznych plus 2 godziny karciane. Reszta to sprawa nauczyciela.

Zeszyty, sprawdziany, ewaluacje, przygotowania do lekcji i produkcja pomocy jednemu zajmuje 2h/tydzień, a drugiemu 30h/tydzień i to są kwestie niemierzalne więc nie dajmy się sprowadzić w rozmowie do poziomu durnia, bo pokona nas swoim doświadczeniem.
We gonna ride the sea,

we pray to the wind and the glory

That's why we are raging wild and free

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Czas pracy nauczyciela

Postautor: vuem » 2011-03-31, 14:00

Wyjąłeś mi to z ust, zgrabna i mądra kwintesencja problemu.

Cytryn
Posty: 1205
Rejestracja: 2007-11-09, 12:20

Re: Czas pracy nauczyciela

Postautor: Cytryn » 2011-03-31, 14:02

Nauczyciel nie jest pracownikiem w fabryce i nie godzę się na rozmawianie o wymiarze pracy jak w biurze i fabryce.

Dokładnie tak. Wszelkie próby "mierzenia czasu pracy nauczyciela" są absurdalne.

No i godzina pracy nierówna godzinie w innej pracy. Taka lekcja to czasem tak męczący i absorbujący czas pracy, że za dwie się powinien liczyć....


Wróć do „Prawo oświatowe”

cron