Wygląd nauczyciela

jak sobie z nią radzić, jak uniknąć rutyny

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

Cytryn
Posty: 1205
Rejestracja: 2007-11-09, 12:20

Re: Wygląd nauczyciela

Postautor: Cytryn » 2010-06-04, 09:20

Cechą młodych ludzi jest buntowanie się przeciw ustalonym regułom. Stąd się biorą dziwaczne stroje, długie włosy u chłopców, krótkie u dziewcząt( jeszcze 100 lat temu to byłby wstyd) itd..Pewnie, że wygląd nie świadczy o człowieku. Ale umiejętność dostosowania się do ustalonych reguł społecznych( bądź nie)- już tak.Strojem i wyglądem można kogoś obrazić( jeśli przyjdziesz w dresie na czyjś ślub), urazić uczucia religijne( jeśli przyjdziesz w głębokim dekolcie i mini do kościoła ), ośmieszyć się( jeśli założysz glany na spotkanie biznesowe) itp..Jednak szkoła jest miejscem licznych "eksperymentów", które w zasadzie uchodzą młodym na sucho. Nie będą oni przestrzegać regulaminu i słuchać dyrektora/nauczycieli i już! Bo są wolni, bo mają prawa! No, to niech się tym cieszą. Z chwilą ukończenia owej szkoły i wkroczenia w dorosłe życie okaże się, ile mają"praw"...i jacy są "wolni"... :faja:

Awatar użytkownika
Jolly Roger
Posty: 1650
Rejestracja: 2007-12-15, 18:34

Re: Wygląd nauczyciela

Postautor: Jolly Roger » 2010-06-05, 16:07

Czy Jezus miał długie włosy? I czy to wstyd?


Schludny wygląd to pojęcie względne i będą się rodzić problemy póki każdy nauczyciel będzie ustalał własną wersję schludnego wyglądu. A różnice zawsze będą nie tylko pokoleniowe.
Jeśli nauczyciel potrafi mnie przekonać, ze wygląd ucznia nie mieści się w ramach "schludnego wyglądu" to przyłączę się do jego krucjaty, ale jeśli jedynym argumentem jest (Bo u mnie ma być tak) to nauczyciel jest do odstrzału. Niech sobie otworzy prywatną praktykę i tam ustala własne zasady
We gonna ride the sea,
we pray to the wind and the glory
That's why we are raging wild and free

Cytryn
Posty: 1205
Rejestracja: 2007-11-09, 12:20

Re: Wygląd nauczyciela

Postautor: Cytryn » 2010-06-06, 09:15

Jezus prawdopodobnie miał krótkie włosy i brodę 8) Był Żydem, a tak wyglądali Żydzi jego wieku. Wizerunki Jezusa z okresów późniejszych są mocno przekłamane...Ale co to ma do rzeczy.

Pojęcie schludności jest względne i zależy od norm kulturowych. Dlatego twierdzę, że nastolatce nie wypada się malować do szkoły ani nosić wyzywających ubrań eksponujących nagości, podobnie chłopak nie przychodzi do szkoły obnosić się z jakąś subkulturą.

Jeśli zaś komuś nie podobają się normy ustalone w danej szkole, niech...zmieni szkołę na bardziej liberalną. Albo założy własną :P
Bo nie wyobrażam sobie takiej sytuacji, w której muszę usiąść z krnąbrnym uczniem, przekonywać go, a w razie gdy ON stwierdzi, że moje argumenty nie są wystarczająco przekonujące może sobie zlekceważyć regulamin i chodzić ubrany jak mu się podoba.

A pewne zasady nie biorą się tylko z widzimisię nauczyciela...Zresztą- uczeń może "wyrazić siebie" po szkole. Do woli.

mr_pl
Posty: 236
Rejestracja: 2010-05-27, 18:24
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: małopolskie

Re: Wygląd nauczyciela

Postautor: mr_pl » 2010-06-06, 10:33

1. U nas pan dzielnicowy jasno i wyraźnie zakomunikował podczas jednej z prelekcji, że uczestnictwo w subkulturze jest wykroczeniem o.O
2.
uczeń może "wyrazić siebie" po szkole. Do woli.

No tutaj chyba też nie ma pola do popisu, bo uczeń poza szkołą "świadczy o szkole, do której chodzi". Sam się za dzieciaka wykłócałem z nauczycielami, ze po szkole to mogę koty jeść i nic nauczycielom do tego... jak się jednak okazało kilka lat później - nie mogę. Informacje o złym zachowaniu są przekazywane do szkoły i wpływają na ocenę itd. itp.

Jak dla mnie to paranoja. Jestem absolutnym zwolennikiem tego, by po szkole działo się co chce - nie interesuje mnie co dzieciaki robią poza szkołą. To jest sprawa ich rodziców oraz policji. Nie moja.
Cokolwiek napisałem powyżej na pewno nie jest prawdą. Młodzi ludzie nigdy nie mają racji.

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Wygląd nauczyciela

Postautor: vuem » 2010-06-06, 11:50

miwues pisze:Tak jak ty nie możesz po szkole robić, co chcesz, tak i uczeń.


Przeraziłeś mnie teraz :mrgreen:

No cóż, u mnie w szkole jakoś też zwracało i zwraca się uwagę na to, co uczeń po szkole robi i ma to nawet wpływ na jego ocenę zachowania, a i pamiętam, że w skrajnych przypadkach na kwestię być albo nie być w danej szkole.

Natomiast w kwestii stroju, to przebieranki są jak najbardziej możliwe...co prawda to już nie to samo, bo prawdziwy punk jest punkiem 24 godziny na dobę i trudno sobie irokeza przypinać po 14-tej.

Awatar użytkownika
haLayla
Posty: 3775
Rejestracja: 2008-08-24, 00:28
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: małopolskie

Re: Wygląd nauczyciela

Postautor: haLayla » 2010-06-06, 13:52

miwues, ale jaki jest związek miedzy wizerunkiem a zachowaniem? Jeżeli ktoś nie zachowuje się w nieodpowiedni sposób, to nie jest chyba problem, prawda?
<3

mr_pl
Posty: 236
Rejestracja: 2010-05-27, 18:24
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: małopolskie

Re: Wygląd nauczyciela

Postautor: mr_pl » 2010-06-06, 14:44

i trudno sobie irokeza przypinać po 14-tej.


vuem - mam kolegę punka. Do pracy chodzi w włosami "leżącymi", natomiast po pracy ubiera swój "kostium", nakłada specyfiki na włosy i rusza w miasto.

Daje rady.

P.S. Kolega pracuje w budowlance - nie jako nauczyciel ; P
Cokolwiek napisałem powyżej na pewno nie jest prawdą. Młodzi ludzie nigdy nie mają racji.

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Wygląd nauczyciela

Postautor: vuem » 2010-06-06, 14:47

miwues pisze:Więc niech sobie znajdzie szkołę, która irokezy toleruje. Szkoła ma chyba prawo obrać jakąś linię wychowawczą, prawda?


I zapewne, jeśli czub na głowie będzie dla niej, czy dla niego na tyle ważny, to tak zrobią.


haLaylo, Miwues nie toleruje irokezów, więc zakłada, że szkoła nie toleruje.
Szkoła skrupulatnie egzekwując schludność wyglądu wg ichniejszego wyobrażenia nie robi nic złego.

Jeśli inna szkoła z tego problemu nie robi, co również moim zdaniem nie jest grzechem, to może tam chodzić...nie oczekujmy na rozporządzenie ministra określające w milimetrach dopuszczalną różnicę w długości włosów na czubku i nad uszami lub gwarancji totalnej wolności.


Szukasz związku między zachowaniem, a wizerunkiem. Po co i dlaczego?

Sam doskonale wiesz, że jeśli Twój profesor jest tradycjonalistą, to absolutnie nie pozwolisz sobie pójść na egzamin w jeansach głosząc ideę wolności wyboru stroju, prawda?

Gdy zaproponują Ci intratną posadę w klinice, a będziesz wiedział, że prezes, czy inszy menadżer będzie wymagał szyku, to pobiegniesz do sklepu Vistuli, czy pozostaniesz bezrobotnym idealistą?

Zresztą mówimy tylko o ubiorze / wyglądzie, a więc czymś, co ludzie i tak lubią zmieniać i to raczej nie w kategoriach jeansów i garniturów, a kilku kilogramach piercingu, tonach makijażu i cyckach na wierzchu, czy trójkolorowej szopie na piwo stroszonej i gołych torsach u drugiej płci.

Cóż w tym takiego złego, że szkoła, jako jednak dość konserwatywny i sformalizowany twór pewnych tradycji i zwyczajów się próbuje trzymać?

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Wygląd nauczyciela

Postautor: vuem » 2010-06-06, 14:52

mr_pl pisze:vuem - mam kolegę punka. Do pracy chodzi w włosami "leżącymi", natomiast po pracy ubiera swój "kostium", nakłada specyfiki na włosy i rusza w miasto.


Jeżeli wygląd punka traktować jako wizualizację swej osobowości i część swojej idei...to jest tylko przebierańcem.

Bo jeśli nie, a przecież o punkowaniu nie stanowi fryz, to dojść można do wniosku, że nie ważne to na łbie, tylko w środku...a wtedy jaki problem dostosować się do istniejących w danej szkole reguł...

...no chyba, że traktować to szarpanie się z dyrekcją i nauczycielami jako ... przygodę :wink:

Awatar użytkownika
haLayla
Posty: 3775
Rejestracja: 2008-08-24, 00:28
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: małopolskie

Re: Wygląd nauczyciela

Postautor: haLayla » 2010-06-06, 14:59

vuem, ale ja mówię o szkole. Do szkoły się przychodzi w stroju codziennym, nie zaś oficjalnie, czy jak to się mówiło "na galowo". Oczywistym jest, że na rozmowę o pracę przyjdę ubrany w garnitur, zaś w szpitalu nie podejdę do pacjenta w obryzganym krwią kitlu, z którego kieszeni będzie wystawała czyjaś nerka.
<3

mr_pl
Posty: 236
Rejestracja: 2010-05-27, 18:24
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: małopolskie

Re: Wygląd nauczyciela

Postautor: mr_pl » 2010-06-06, 15:04

zaś w szpitalu nie podejdę do pacjenta w obryzganym krwią kitlu, z którego kieszeni będzie wystawała czyjaś nerka.


nie byłbym taki pewien... kiedyś rozmawiał ze mną lekarz trzymając w ręku słój z czymś, co przypominało ludzkie wnętrzności... ale fakt - do kieszeni nie schował.
Cokolwiek napisałem powyżej na pewno nie jest prawdą. Młodzi ludzie nigdy nie mają racji.

Jedliński
Posty: 547
Rejestracja: 2008-09-20, 18:40
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Fizyka
Lokalizacja: śląskie

Re: Wygląd nauczyciela

Postautor: Jedliński » 2010-06-06, 15:11

Przypomina się dyskusja o angliście z Uniwersytetu Wrocławskiego (facecie, który założył mini i w szpilkach wykłada...) http://www.45minut.pl/forum/topics28/pr ... vt3764.htm

Szkoła jest tworem konserwatywnym (zwłaszcza w Polsce - choć można dyskutować co to znaczy i o poziomach konserwatywnych) i nauczyciel wie gdzie idzie do pracy (jakie są oczekiwania społeczne). Są oczywiście pewna dowolność, ale facet z irokezem jako nauczyciel to imho przesada...

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Wygląd nauczyciela

Postautor: vuem » 2010-06-06, 15:38

haLayla pisze:vuem, ale ja mówię o szkole. Do szkoły się przychodzi w stroju codziennym, nie zaś oficjalnie, czy jak to się mówiło "na galowo"


Strój galowy / oficjalny, jak to nazywasz, to nie jeansy i koszula/koszulka, tylko gajerek itp - są okazje, gdy i to jest wymagane.

Dyskutujemy tu problem "stosownego" wyglądu, wymaganego w danym miejscu...na co dzień.

Turystka zwiedzająca dane miasto latem nie wejdzie w "codziennym" stroju do katedry, jeśli tym codziennym letnim strojem jest mini + coś skąpo osłaniającego "górę".

Podobnie w pracy w wielu zawodach oczekuje się określonego ubioru, który trudno nazwać galowym/oficjalnym...a jedynie stosownym.

Uczniowie, zresztą i wielu z nas, woli strój "na luzie", a przecież ten luz można osiągnąć na wiele sposobów...niekoniecznie szokując lub choćby będąc w niezgodzie z przyjętymi zasadami.

Awatar użytkownika
haLayla
Posty: 3775
Rejestracja: 2008-08-24, 00:28
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: małopolskie

Re: Wygląd nauczyciela

Postautor: haLayla » 2010-06-06, 16:38

vuem pisze:
haLayla pisze:vuem, ale ja mówię o szkole. Do szkoły się przychodzi w stroju codziennym, nie zaś oficjalnie, czy jak to się mówiło "na galowo"


Strój galowy / oficjalny, jak to nazywasz, to nie jeansy i koszula/koszulka, tylko gajerek itp - są okazje, gdy i to jest wymagane.


Ale ani do szkoły, ani na uczelnię nie przychodzi się w garniturze codziennie. Są sytuacje wymagające garnituru, ale większość roku szkolnego/akademickiego tego ubioru nie wymaga.

Dyskutujemy tu problem "stosownego" wyglądu, wymaganego w danym miejscu...na co dzień.

Turystka zwiedzająca dane miasto latem nie wejdzie w "codziennym" stroju do katedry, jeśli tym codziennym letnim strojem jest mini + coś skąpo osłaniającego "górę".

Podobnie w pracy w wielu zawodach oczekuje się określonego ubioru, który trudno nazwać galowym/oficjalnym...a jedynie stosownym.


Zgadzam się :)

Uczniowie, zresztą i wielu z nas, woli strój "na luzie", a przecież ten luz można osiągnąć na wiele sposobów...niekoniecznie szokując lub choćby będąc w niezgodzie z przyjętymi zasadami.


To oczywiste. Nie przyjdzie się do szkoły w stroju kąpielowym czy przebranym za Mały Głód. Ale nie ulega wątpliwości, że część nauczycieli czy w ogóle ludzi ma bardziej konserwatywne spojrzenie na ubiór, także ten szkolny.
<3

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Wygląd nauczyciela

Postautor: vuem » 2010-06-06, 16:51

haLayla pisze:Ale ani do szkoły, ani na uczelnię nie przychodzi się w garniturze codziennie. Są sytuacje wymagające garnituru, ale większość roku szkolnego/akademickiego tego ubioru nie wymaga.


No przecież to wyraźnie napisałem, więc?

haLayla pisze:Zgadzam się :)


Skoro sie zgadzasz, to po co ten wpis powyżej?

haLayla pisze:To oczywiste. Nie przyjdzie się do szkoły w stroju kąpielowym czy przebranym za Mały Głód. Ale nie ulega wątpliwości, że część nauczycieli czy w ogóle ludzi ma bardziej konserwatywne spojrzenie na ubiór, także ten szkolny.


I o to chodzi właśnie, by nie przesadzić.

A jeśli w danej szkole będzie nauczyciel, który wbrew innym będzie lansował swoje "przesadne" wymagania, to ...zostanie "zakrzyczany", prawda?


Wróć do „Szkolna codzienność”

cron