Wygląd nauczyciela

jak sobie z nią radzić, jak uniknąć rutyny

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

brum brum
Posty: 176
Rejestracja: 2010-09-01, 12:17

Re: Wygląd nauczyciela

Postautor: brum brum » 2011-05-26, 17:45

JHN, uczeń to taki sam człowiek jak każdy inny. A przez to, że traktuje się go jak śmierdzące jajo w szkole, któremu daje się po 200 szans, a rodziców całuje po stopach, bo niż i jeszcze nam ucznia zabierze do innej szkoły, jest zazwyczaj do życia nieprzystosowany i roszczeniowy. U mnie w szkole mówimy zawsze: pójdzie w świat, w de... dostanie i rodzic się będzie potem musiał z takim błaznem do końca swych dni męczyć. To jedyna pociecha. A na szacunek trzeba sobie zapracować. Skoro ja mam pracować na szacunek uczniów do siebie to oni na mój szacunek też powinni. Z samego faktu bycia nastolatkiem im się on nie należy. Gratuluje przeświadczenia, że jesteś świetnym pedagogiem. Jak dla mnie jesteś współodpowiedzialny za fatalny poziom dzisiejszej młodzieży. Ale do Ciebie i tak nic nie trafia.
Zgadza się, Edzia. Ja się nigdy nie wypalę. :mrgreen:

Awatar użytkownika
haLayla
Posty: 3775
Rejestracja: 2008-08-24, 00:28
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: małopolskie

Re: Wygląd nauczyciela

Postautor: haLayla » 2011-05-26, 18:01

JHN pisze:
miwues pisze:...się nie wykluczają, lecz uzupełniają moim zdaniem.

Jak Doda i piosenkarka na koncercie :wink:


Czy między tymi dwoma zbiorami zachodzi inkluzją w jakąkolwiek stronę?
<3

Awatar użytkownika
JHN
Posty: 177
Rejestracja: 2010-06-05, 19:09
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Wygląd nauczyciela

Postautor: JHN » 2011-05-26, 19:07

Nie, ... alternatywa rozłączna.
Pozdrawiam
Szacunek? Dam Ci go tyle, ile dostałem od Ciebie!
Broń inteligentnego człowieka walczącego z otaczającą go głupotą: sarkazm.

Awatar użytkownika
Jolly Roger
Posty: 1650
Rejestracja: 2007-12-15, 18:34

Re: Wygląd nauczyciela

Postautor: Jolly Roger » 2011-05-30, 20:17

Jak wyraźnie napisałem, o klapsach pisało pewne dziewczę, co było kolejnym przykładem patologii i totalnego braku samodzielności u dorosłej baby.


baba czy bejbi?

Na szacunek ucznia pracuje się codziennie. Szacunku nie zdobywa się markowymi ciuchami, furą na parkingu czy gadką niby młodzieżową. Młody człowiek nawet jeśli szydzi, sprawdza granice czy wręcz rozrabia to szuka wzorców na których mógłby się oprzeć. W szkole wciąż żywe jest hasło ile włożysz tyle wyjmiesz, a młodzież bardzo szybko demaskuje pozorantów. Dlatego jeśli pracujesz by dorobić się mieszkania albo z nudów idziesz się pobawić, by mieć na fryzjera to nie należy oczekiwać, że młodzi będą takie osoby darzyć estymą.
We gonna ride the sea,
we pray to the wind and the glory
That's why we are raging wild and free

brum brum
Posty: 176
Rejestracja: 2010-09-01, 12:17

Re: Wygląd nauczyciela

Postautor: brum brum » 2011-05-30, 23:31

Dorobić się mieszkania? W szkole? Bo pęknę..... :mrgreen:

Adriannn
Posty: 177
Rejestracja: 2011-05-14, 20:59
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: pomorskie

Re: Wygląd nauczyciela

Postautor: Adriannn » 2011-05-31, 02:12

Niestety, lepianki się dorobić można co najwyżej. Nawet różne datki socjalne i jałmużny rozdawane nauczycielom z publicznej kiesy nie pomogą.

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Wygląd nauczyciela

Postautor: vuem » 2011-05-31, 12:35

aania84 pisze:Dorobić się mieszkania? W szkole? Bo pęknę..... :mrgreen:


Tak, tak samo jak pracując jako sprzedawca, bibliotekarz, pielęgniarka, czy robotnik, nie jeden urzędnik, kierowca, czy ....

80% społeczeństwa ma być bezdomne, czy mieszkania ma jedynie dziedziczyć?

Tu nie o wysokość zarobków głównie chodzi a o zdolności kredytowe. Mało kto na tym świecie kupuje mieszkania i domy za gotówkę.

Adriannn pisze:Niestety, lepianki się dorobić można co najwyżej. Nawet różne datki socjalne i jałmużny rozdawane nauczycielom z publicznej kiesy nie pomogą.


Rozumiem po części tę młodzieńczą niecierpliwość. Chcieć mieć wszystko już dziś, teraz, im więcej tym lepiej. Każdy chyba przez to przechodzi. Za kilka lat się to unormuje. :wink:

Ludzie, jeśli interesuje Was szybki i dobry zarobek, to po co siedzicie w szkole?

Macie dwie możliwości. Pracę najemną, ale dobrze opłacaną lub własną działalność gospodarczą.

Czemu tego nie próbujecie?

Jeśli nie pracujecie w szkole, bo was to po prostu kręci, to nie ma na co czekać. nie ma sensu tkwić w niej "z braku innych możliwości". Potrzeba odważnych decyzji.

brum brum
Posty: 176
Rejestracja: 2010-09-01, 12:17

Re: Wygląd nauczyciela

Postautor: brum brum » 2011-05-31, 15:40

Vuem, tyle że nauczyciel jak już tą ratę spłaci to zostaje mu na zakup jedzenia i opłacenie czynszu. Poza tym póki nie spłaci, to mieszkanie nie jest jego tylko banku, więc ja bym tego dorabianiem się nie nazwała. To jest co najwyżej osiągnięcie minimum niezbędnego do życia, inaczej zostaje mieszkanie pod mostem.
Nie wiem, czy to "Wy" w Twoich wypowiedziach odnośnie zarobków tyczyło się również mnie, ale już pisałam, że sytuacja materialna rodziny pozwala mi na takie zarobki bez uszczerbku dla budżetu domowego. Ale gdybym miała brać kredyt na mieszkanie to nie wiem jakby to było.

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Wygląd nauczyciela

Postautor: vuem » 2011-05-31, 21:46

aania84 pisze:tyle że nauczyciel jak już tą ratę spłaci to zostaje mu na zakup jedzenia i opłacenie czynszu.


A w innych zawodach, to zostają zawsze krocie?
W tym zawodzie, JAK W WIELU INNYCH W TYM KRAJU, nie zarabia się wiele.

Nie wyobrażam sobie osobiście (ze względów finansowych) pracy tylko i wyłącznie w szkole.
Gdybym miał na uwadze tylko kasę, to by mnie w szkole już nie było. Praca nauczyciela jest zajmująca, odbywa się trochę kosztem innego zajęcia lub mojego czasu wolnego, zdrowia, pieron wie czego jeszcze. Wydaje się, że rzucając szkołę zarobiłbym więcej.

Mój wybór, mam do niego prawo. nie muszę, ale chcę ten zawód wykonywać.

Ty,czy Adriann macie trochę lepsze możliwości zarobkowania niż inni nauczyciele.
Tym bardziej nie powinniście narzekać.

Bo zakładając dodatkowe zatrudnienie, czy działalność w charakterze lektora, tłumacza ledwie wyrównacie do średniej krajowej czasu pracy w skali roku,a zarobkami te średnie przebijecie.

Awatar użytkownika
Jolly Roger
Posty: 1650
Rejestracja: 2007-12-15, 18:34

Re: Wygląd nauczyciela

Postautor: Jolly Roger » 2011-05-31, 23:38

vuem pisze:
Ludzie, jeśli interesuje Was szybki i dobry zarobek, to po co siedzicie w szkole?

Macie dwie możliwości. Pracę najemną, ale dobrze opłacaną lub własną działalność gospodarczą.

Czemu tego nie próbujecie?



Bo, trzeba mieć umiejętności i odrobinę odwagi. Gdy się kozaczy jedynie przed monitorem to można potrollować, ponapinać bez pokrycia, a rano puścić się z buta do szkoły by przetrwać byle do przerwy.

Praca nauczyciela to przywilej, a za przywileje się płaci. Widać to na pasku.
We gonna ride the sea,

we pray to the wind and the glory

That's why we are raging wild and free

purpurowadama
Posty: 1
Rejestracja: 2013-05-04, 08:00
Kto: student
Przedmiot: Plastyka
Lokalizacja: śląskie

Re: Wygląd nauczyciela

Postautor: purpurowadama » 2013-05-04, 08:15

Zrobił się tu chyba jakiś syf, bo temat jest o wyglądzie :)
Ja też mam kilka pytań dotyczących wyglądu. Jestem studentką Plastyki, jest to kierunek nauczycielski. Wyglądam... różnie, do dzieciaków staram się być jako tako kolorowa, choć mój codzienny styl to czerń i czasami bywam wyzywająca strojem (ale jak idę do dzieci to nie!). Jedyne czego się boję - mam kolczyk w wardze. Nie chcę go wyjmować - uważam, że dobrze mi z tym i nie chcę tego zmieniać. I czy nauczycielka może mieć kolczyk? Jak juz kilka razy pracowałam z dziećmi to czasem się pytają o kolczyk, np. czy to boli itp :) Czy to dobrze dawać taki przykład dzieciom? I czy później rodzice nie będą mieć pretensji "mamo, ja chcę mieć kolczyk, pani od plastyki ma, to ja też chcę"... Póki jestem studentką, zostaje jak jest, ale mimo wszystko, nie chciałabym go wyjmować idąc do szkoły.

Awatar użytkownika
linczerka
Posty: 4541
Rejestracja: 2011-11-04, 19:49
Kto: nauczyciel
Lokalizacja: Polska

Re: Wygląd nauczyciela

Postautor: linczerka » 2013-05-04, 19:00

purpurowadama pisze:Zrobił się tu chyba jakiś syf

purpurowadama pisze:jako tako kolorowa

purpurowadama pisze:czasami bywam wyzywająca strojem

purpurowadama pisze:mam kolczyk w wardze

purpurowadama pisze:mimo wszystko, nie chciałabym go wyjmować idąc do szkoły.

Słownictwo, wygląd i zachowanie w każdej sytuacji świadczy o nas samych.
Trzeba umieć iść słoneczną stroną życia

Awatar użytkownika
Basiek70
Posty: 2234
Rejestracja: 2007-08-24, 19:43
Przedmiot: Inne

Re: Wygląd nauczyciela

Postautor: Basiek70 » 2013-05-05, 18:17

purpurowadama pisze:Ja też mam kilka pytań dotyczących wyglądu.


To, ze masz pytania, już dobrze świadczy o Twoim spojrzeniu na kwestie wyglądu w określonej sytuacji :)
Ja uważam, ze strój musi być bezapelacyjnie czysty i niewyzywający. Kolorystyka to sprawa drugorzędna i indywidualna. Podkreślanie "artystycznej natury" strojem, o ile nie przekracza granic przyzwoitości (goły pępek, mini do pośladków, gołe plecy itd itp), jest jak najbardziej możliwe i na miejscu. Szczególnie, jeśli jest to połączone z dobrym gustem (a taki zapewne studentka plastyki ma :) ). Co do kolczyka w wardze, powiem tak: ja nie lubię, nie podoba mi się, ale nie uważam, ze mam prawo dyktować innym, gdzie mogą mieć kolczyki. Jednak jeśli chcesz go mieć, sugerowałabym maleństwo, wkręcik, a nie duże kółko. Jako rodzica zaniepokoiłby mnie może nauczyciel nadmiernie zakolczykowany, czyli mający kolczyki wszędzie, natomiast jeden, w wardze nawet, nie - szczególnie dyskretny.
Inną sprawą jest spojrzenie potencjalnego pracodawcy, czyli dyrektora - jemu się może nie spodobać i może wybrać innego kandydata, do czego ma prawo, zakładając, ze każdy ma odpowiednie kwalifikacje. Oczywiste jest, ze, dokonując wyboru pomiędzy wieloma osobami, kierujemy się osobistymi preferencjami. Warto mieć tego świadomość.
I jeszcze coś: ja zauważam różnicę między kimś mającym kolczyk w wardze czy w nosie, bo mu się po prostu taka ozdoba podoba, a mającym go w celu zwracania na siebie uwagi czy szokowania. Inaczej odbieram jednych, inaczej drugich.
"Nigdy nie rezygnuj z tego, co naprawdę chcesz robić.
Człowiek z wielkimi ambicjami i marzeniami jest silniejszy od tego,
który jest tylko realistą."

antares140
Posty: 96
Rejestracja: 2009-11-11, 00:05
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język niemiecki
Lokalizacja: łódzkie

Re: Wygląd nauczyciela

Postautor: antares140 » 2013-07-12, 14:14

Najważniejsze to ubrać się tak by nam było wygodnie. Ja bardzo lubię koszule takie mniej więcej jakie dostępne są w Mustangu, Wranglerze czy Levisie, spodnie zazwyczaj dżinsy lubię rurki wiec styl mam dość młodzieżowy co do butów to zależy lubię sportowe nike, vansy czy trampki Conversa ale lubię też eleganckie buty, uwielbiam też sportowe marynarki. Jak się robi cieplej czyli wiosną jakieś lekkie spodnie z materiału lub krótkie spodenki do tego np. japonki.

edzia
Posty: 4766
Rejestracja: 2008-02-05, 23:02

Re: Wygląd nauczyciela

Postautor: edzia » 2013-07-12, 14:27

Serio chodzisz w krótkich spodenkach do pracy? Czy coś źle zrozumiałam?


Wróć do „Szkolna codzienność”