Wygląd nauczyciela

[renati23]

No to ja jestem zacofana

to chyba cofamy się razem - ja również uważam że nauczyciel nie powinien mieć tatuaży (ale kiedy go nie widać to chyba faktycznie nikomu to nie przeszkadza, bo nikt nie wie )

[malgala]

to ja do tych zacofanych dołączę

[Ingeborga]

Hmmm... ja chyba też. Jakoś nie potrafię sobie wyobrazić któregokolwiek z moich belfrów z tatuażem.

[natalinek]

Inaczej człowiek ubiera się na koncert, inaczej do teatru, do pracy czy do szkoły.
Jestem młodą nauczycielką, lubię nosić glany, słuchać punkowej muzyki i chodzić na koncerty ale do szkoły chodzę w marynarce i szpileczkach i nie widzę w tym problemu. Znajomi w pracy uczniowie i rodzice mają zupełnie inne podejście. Zdołałam się przekonać, że wygląd pełni dużą rolę, to pierwsze na co zawraca się uwagę, normalka.

[Joanna24]

opinię na temat osoby wyrabia sie w ciągu 30 sekund (!) na podstawie wygladu i trzeba czasu, żeby ją znienić czy zmodyfikować ( dopiero co byłam na szkoleniu na ten temat i stąd mam dane )

osobiście uważam, że trzeba być schludnym, zadbanym, estetycznym i... pachnącym (usta, pachy...), zadbane ręce (chociaż to trudne- kreda ), bo w końcu coś tam palcem pokazujemy . Preferuję strój wygodny i przyzwoity, spódnice do kolan, dekolt nie pokazujący biustu ( chociaz mam jedną bluzkę "głębszą", ktorą uwielbiam, a niestety czasem ją zakładam ), staram się być trochę na czasie z modą (tuniki, rybaczki), ale bez przesady, głównie klasyka, czasem marynarki, ładne sweterki, bluzeczki.

Lubię ładnie wyglądać, starannie się umalować, to mi poprawia humor i dodaje pewności siebie

Uczniowie sa okrutni i bardzo surowo oceniają nasz wygląd ( komentują np. nieogolone nogi i pachy, zapach, brudne włosy) Można sie tym nie przejmować- jak kto woli....

[dushka]

O właśnie - pomijając schludny wygląd, nauczyciel usi ubierać się "na czasie" - to również przyciąga pozytywnie ucznia.

[Sensamilla]

a ja dzis w tv ogladalam gadke faceta-wykladowca jezyka angielskiego na uniwersytecie wroclawskim... i oczy mi wyszly z orbit! facet preferuje rownouprawnienie w ubiorze i sam na co dzien do pracy i wogole wszedzie nosi damskie szpilki!!! do tego skurzany plaszcz, fryzura Einsteina... jakby nigdy nie widzial nozyczek i grzebienia... bylam w lekkim szoku...

[Joanna24]

wiesz- ja tam jednak uważam, że nauczyciela jako osobę publiczną obowiązują jakieś standardy, co robi po pracy to jego sprawa, ale w pracy ma świecić przykładem pod każdym względem, a takie coś to tylko woda na młyn uczniów i rodziców.

[daughter]

sensamilla- jest duża różnica pomiędzy tym, co może nauczyciel szkolny, a nauczyciel akademicki:) Pewnie gdyby tamten uczył w podstawówce to raczej długo by tam nie posiedział. A ja sama miałam kilku bardzo orygianlnych wykładowców na studiach.

[pulka]

moje dredy tez nikomu nie przeszkadzaja

[jessi]

za rok czeka mnie prawdopodobnie praca w szkole, najbardziej przeraza mnie to, ze bede musiala jednak w pewnym stopniu zmienic swoj styl ubierania. we wrzesniu czekaja mnie praktyki czy bede musiala sie pozbyc kolczyka z brwi czy jednak praktykanci sa traktowani ''ulgowo'' przez kadre???

[ann]

jessi, wszystko pewnie zależy od tego, jak trafisz. W każdym razie ode mnie z uczelni nikt nie miał (na praktykach przynajmniej) problemów z powodu kolczyków

[mimi44a]

Ja chodzę również na tak zwanego "luzaka" jeansy, bluzy...ale bardzo lubię chodzić w spódnicach..mam troszkę oryginalny styl i nie ważne jak bym się ubrała-nigdy nie przejdzie to bez echa hehe...nie zastanawiałam się nad tym jak się ubieram do czasu gdy jakiś niesforny uczeń raz mi nie zakomuniował, że lubił badziej poprzednią panią, bo ona nie urządzała rewii mody w szkole. chciałabym zaznaczyć, że jestem dość pulchną osobą i na modelkę nie wyglądam, a ubrania aż takie eleganckie nie są więc pozostaje mi się tylko z tego śmiać i ja również jak Marzena82 mówię "nie" obcasom, ale z tego względu że nie umiem na nich chodzić

[ann]

ja również jak Marzena82 mówię "nie" obcasom

Ja też mówię im "nie" - głównie ze względu na kolano, które obcasów nie lubi

[mimi44a]

mówię im "nie" - głównie ze względu na kolano,

no ja oprócz tego że za bardzo nie umiem chodzić na nich, to do tego biodro mi przeszkadza więc pomykam w cichobiegach