Protest przeciwko seksedukacji

jak sobie z nią radzić, jak uniknąć rutyny

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

edzia
Posty: 4766
Rejestracja: 2008-02-05, 23:02

Re: Protest przeciwko seksedukacji

Postautor: edzia » 2013-07-12, 11:39

A więc widzicie, sami nie kazalibyście swoim dzieciom rysować narządów płciowych, a akceptujecie, że jakiś nauczyciel każe. Wyśmiewacie, gdy ktoś się na to oburza.

Swoją drogą sprytnie wykręcaliście się od odpowiedzi. A to, że tematy rysunków dzieci byłyby dowolne, a to, że dzieci będą rysowały, co uznają za stosowne, a to, że pokazywaliście dzieciom obrazki itp.

Nie rozumiecie i nie chcecie zrozumieć, że taka sytuacja jak w tym niusie, to jakby kolejny klocek w układance mającej na celu rozerotyzowanie, rozluźnienie obyczajów, deprawację dzieci i młodzieży. Dotyczy wprawdzie szkoły w Niemczech, ale u nas to samo można zaobserwować. Kto nie chce zobaczyć, nie zobaczy.

Przykładem może być choćby wprowadzany ów program równościowy, którego krytykę tak jednogłośnie obśmialiście, czy choćby pomysł MEN, który stał się przyczyną zainicjowania obecnego wątku, albo ogólne "trendy" w obyczajach, że się tak skrótowo wyrażę.

Wiem, wiem, po tym wpisie jeszcze większe gromy się tutaj posypią. Zaraz będzie, że niepotrzebnie wszędzie dopatruję się spisku, że seksualność jest przecież najnormalniejszą rzeczą na świecie, że z lekcji biologii, z netu, czy od kolegów dzieci się i tak "dowiedzą" itp.

Ja wiem, że dzieciom trzeba tłumaczyć, wiem też, że nie zawsze rodzice wytłumaczą i szkoła powinna, ale odrobina metodyki, taktu i delikatności w doborze metod i środków by się przydała (to odnośnie tej "lekcji seksu").

Tak w skrócie to właśnie stąd moje oburzenie tym niusem wynikało. Coś w rodzaju, jak to vuem ujął, błędu nauczyciela.

Aczkolwiek błąd błędem, a (najprawdopodobniej) celowe działanie, właśnie takie ideologiczne, swoją drogą.

iluka pisze:Teraz ponawiam moje pytania:
W jakim wieku Ty byś zapoznawała z budową narządów płciowych?
Jeśli chcesz jednoznacznej i prostej odpowiedzi, to odpowiadam: od niemowlęctwa wręcz.



A teraz, uwaga!, kolejny klocek układanki i zarazem pytanie do Was:
Kto z Was kupił lub zamierza kupić własnym dzieciom do poczytania następujące pozycje książkowe: Wielką księgę siusiaków oraz Wielką księgę cipek Proszę o jednoznaczne i proste odpowiedzi, najlepiej z uzasadnieniem, a nie skupianie się na obśmianiu moich uprzedzeń.

Kilka netowych komentarzy na temat tych książek:
http://pelikan.salon24.pl/422302,wielka ... l-w-trojce
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1347,title, ... aid=110ecc
http://rodzinakatolicka.pl/index.php/pu ... ow-i-cipek
http://seksualnosc-kobiet.pl/moje_cialo ... ragmenty/2

Awatar użytkownika
iluka
Posty: 3015
Rejestracja: 2012-07-25, 12:23
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język polski
Lokalizacja: małopolskie

Re: Protest przeciwko seksedukacji

Postautor: iluka » 2013-07-12, 12:22

edzia pisze:sami nie kazalibyście swoim dzieciom rysować narządów płciowych,
Zrozumże kobieto wreszcie: napisałam wyraźnie, że niczego nigdy NIE KAZAŁAM RYSOWAĆ, ANI SŁONIA, ANI PENISA, bo już taka mało kazyuąca jestem. I kropka. Nic do tego nie dorabiaj!!!
edzia pisze:akceptujecie, że jakiś nauczyciel każe.
AKCEPTUJĘ!
edzia pisze:taka sytuacja jak w tym niusie, to jakby kolejny klocek w układance mającej na celu rozerotyzowanie, rozluźnienie obyczajów, deprawację dzieci i młodzieży.
Moim zdaniem, NIE! Dlaczego tak uważasz, też nie wiem :roll:
edzia pisze:program równościowy, którego krytykę tak jednogłośnie obśmialiście
Może trochę obśmialiśmy SPOSÓB KRYTYKI - emocjonalny, irracjonalny, mało merytoryczny :oops: Sam program dostał ode mnie i kilku osób ocenę na "NIE" , tylko bez niepotrzebnego zacietrzewienia :lol:
edzia pisze:Jeśli chcesz jednoznacznej i prostej odpowiedzi, to odpowiadam: od niemowlęctwa wręcz.
:!: No i oTTo chodzi :!: Nareszcie pełna zgodność :D

Tylko dalej sprytnie uniknęłaś odpowiedzi na drugie moje pytanie :wink:
Powtarzam po raz trzeci: Co to za lekcje seksu :?: :!: W mojej praktyce SP/ nie spotkałam się z takimi :roll:
edzia pisze:Kto z Was kupił lub zamierza kupić własnym dzieciom do poczytania następujące pozycje książkowe: Wielką księgę siusiaków oraz Wielką księgę cipek
Nie zamierzam, bo nie potrzebuję :P
W życiu bo­wiem is­tnieją rzeczy, o które war­to wal­czyć do sa­mego końca. Paulo Coelho

edzia
Posty: 4766
Rejestracja: 2008-02-05, 23:02

Re: Protest przeciwko seksedukacji

Postautor: edzia » 2013-07-12, 12:39

iluka pisze:niczego nigdy NIE KAZAŁAM RYSOWAĆ, ANI SŁONIA, ANI PENISA, bo już taka mało kazyuąca jestem. I kropka. Nic do tego nie dorabiaj!!!
Ok, tak to właśnie zrozumiałam.
iluka pisze:Zrozumże kobieto wreszcie:
Nie denerwuj się. Są wakacje, słońce, czas wolny...

iluka pisze:Może trochę obśmialiśmy SPOSÓB KRYTYKI - emocjonalny, irracjonalny, mało merytoryczny :oops:
Wielka mi różnica...

Czyli jak według ciebie powinnam wyrazić swoje oburzenie na ten program, by nie było emocjonalnie, irracjonalnie i niemerytorycznie? Zaprezentuj nam tutaj swoją taktykę.

iluka pisze:Powtarzam po raz trzeci: Co to za lekcje seksu :?: :!: W mojej praktyce SP/ nie spotkałam się z takimi
Nie wiem, nie znam programu nauczania szkół w Niemczech. Oparłam się wyłącznie na informacji wtórnej, zakładając, że jest prawdziwa. Podejrzewam, że chodzi o coś, co u nas nazywa się WDŻ. Nie spotkałaś się u nas z WDŻ?

izolator
Posty: 85
Rejestracja: 2013-05-24, 18:11
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: Protest przeciwko seksedukacji

Postautor: izolator » 2013-07-12, 13:21

wielka ksiege cipek to sam bym kupil

Awatar użytkownika
haLayla
Posty: 3775
Rejestracja: 2008-08-24, 00:28
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: małopolskie

Re: Protest przeciwko seksedukacji

Postautor: haLayla » 2013-07-12, 13:31

edzia pisze:A więc widzicie, sami nie kazalibyście swoim dzieciom rysować narządów płciowych, a akceptujecie, że jakiś nauczyciel każe. Wyśmiewacie, gdy ktoś się na to oburza.


A oburzasz się, gdy nauczyciel każe dzieciom rysować dzieciom nerki? Albo wątrobę? Tu nikt nie każe dzieciom rysować trupów, zbrodni i śmierci tylko najzupełniej naturalne części ciała!

edzia pisze:Nie rozumiecie i nie chcecie zrozumieć, że taka sytuacja jak w tym niusie, to jakby kolejny klocek w układance mającej na celu rozerotyzowanie, rozluźnienie obyczajów, deprawację dzieci i młodzieży. Dotyczy wprawdzie szkoły w Niemczech, ale u nas to samo można zaobserwować. Kto nie chce zobaczyć, nie zobaczy.


To ty nie rozumiesz i nie chcesz zrozumieć, że światem nie rządzi spisek. Wyluzuj.

edzia pisze:A teraz, uwaga!, kolejny klocek układanki i zarazem pytanie do Was:
Kto z Was kupił lub zamierza kupić własnym dzieciom do poczytania następujące pozycje książkowe: Wielką księgę siusiaków oraz Wielką księgę cipek Proszę o jednoznaczne i proste odpowiedzi, najlepiej z uzasadnieniem, a nie skupianie się na obśmianiu moich uprzedzeń.


Ciężko coś na ten temat powiedzieć, skoro nie zna się treści tych książek.
<3

edzia
Posty: 4766
Rejestracja: 2008-02-05, 23:02

Re: Protest przeciwko seksedukacji

Postautor: edzia » 2013-07-12, 13:52

haLayla pisze:A oburzasz się, gdy nauczyciel każe dzieciom rysować dzieciom nerki?
Nie. I pozwól, że nie będę ci tłumaczyć, dlaczego.

haLayla pisze:Wyluzuj.
Się robi.

haLayla pisze:Ciężko coś na ten temat powiedzieć, skoro nie zna się treści tych książek.
Tak ciężko znaleźć w necie fragmenty? Ocenić po rysunkach, czy choćby po tytule, okładce? Tak ciężko przeczytać jakiś komentarz czy recenzję? Ale ok, rozumiem odpowiedź.

antares140
Posty: 96
Rejestracja: 2009-11-11, 00:05
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język niemiecki
Lokalizacja: łódzkie

Re: Protest przeciwko seksedukacji

Postautor: antares140 » 2013-07-12, 13:56

Basso profondo pisze:
haLayla pisze:Rysowanie penisa w ramach lekcji dotyczącej seksualności nie różni się niczym od rysowania nerek na lekcji
Pozwól, że to rodzice będą decydować, czy jest różnica, czy jej nie ma. Ja różnicę widzę i każdy lewak, który spróbuje moje dzieci deprawować, dostanie ode mnie - zwyczajnie, po chłopsku, po staropolsku - w ryj.



Bosso to mi musisz dać jak to mówisz w "ryja"bo według Ciebie pewnie jestem lewakiem, ponieważ jestem człowiekiem o poglądach lewicowych. Bosso ostatnio poziom Twoich komentarzy sięgnął dna.

Bossa ciekawy jestem jaki masz pogląd na temat homoseksualnych nauczycieli

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Protest przeciwko seksedukacji

Postautor: vuem » 2013-07-12, 14:02

edzia pisze:A więc widzicie, sami nie kazalibyście swoim dzieciom rysować narządów płciowych, a akceptujecie, że jakiś nauczyciel każe. Wyśmiewacie, gdy ktoś się na to oburza.


Edziu, jeszcze raz spróbuję wyjasnić.

Rysowanie jako środek dydaktyczny - nie widze sensu, raczej nawet uważam za głupotę.

Ale dorabianie do tego filozofii końca cywilizacji, wszechobecnej "idei gender" itp to bzdura jeszcze większa.

Używanie argumentu, że to rysowanie spowodowało szok , który doprowadził uczniów do omdleń to cyrk.

Sprzedaż księgi cipek itp idiotyzm, taki sam jak bajka o kupie.

Ale nawet jeśli sie z czyms nie zgadzam, to nie znaczy że mam poprzeć teorie serwowane przez wPolityce.pl.

edzia
Posty: 4766
Rejestracja: 2008-02-05, 23:02

Re: Protest przeciwko seksedukacji

Postautor: edzia » 2013-07-12, 14:07

vuem pisze:Ale nawet jeśli sie z czyms nie zgadzam, to nie znaczy że mam poprzeć teorie serwowane przez wPolityce.pl.
No ale wcale nie każę ci popierać tych teorii. Można przecież dyskutować wyłącznie o tych konkretach, nie bacząc, z jakiego źródła pochodzą. Nawet bym tak wolała.

Widzę jednak, że niektórzy są bardzo uprzedzeni do źródeł i z zasady wątpią w prawdziwość artykułów.

Ja też staram się używać swojego rozumu, i czytując różne pisma, nie tylko prawicowe, potrafię je przemielić przez własne spojrzenie na sprawę.

Naprawdę nie rozumiem tego forumowego zacietrzewienia na prawicowe pisma. Skupmy się raczej na meritum. Bardzo proszę.

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Protest przeciwko seksedukacji

Postautor: vuem » 2013-07-12, 14:10

edzia pisze:No ale wcale nie każę ci popierać tych teorii. Można przecież dyskutować wyłącznie o tych konkretach, nie bacząc, z jakiego źródła pochodzą. Nawet bym tak wolała.


Chętnie i nie widzę problemu w tym, że ktoś ma odmienne zdanie.

Ale dyskusja z argumentami jednego z forumowiczów przerasta moje poczucie humoru;)

Tak więc Edziu, czy nei widzisz sensu w istnieniu przedmiotu Wychowanie do życie w rodzinie?
Jakie elementy z programu byś chętnie wyrzuciła?

Awatar użytkownika
iluka
Posty: 3015
Rejestracja: 2012-07-25, 12:23
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język polski
Lokalizacja: małopolskie

Re: Protest przeciwko seksedukacji

Postautor: iluka » 2013-07-12, 14:21

edzia pisze:Nie spotkałaś się u nas z WDŻ?
A ileż program WDŻWR ma wspólnego z seksem :?: :!: :mrgreen: Weźże mnie nie osłabiaj :cry:
edzia pisze:Tak ciężko znaleźć w necie fragmenty? Ocenić po rysunkach, czy choćby po tytule, okładce? Tak ciężko przeczytać jakiś komentarz czy recenzję?
Ale po co :?: Może nas tematyka seksu nie fascynuje tak jak Ciebie :oops:
edzia pisze:Czyli jak według ciebie powinnam wyrazić swoje oburzenie na ten program
nie i już :!: Po co to wałkować w nieskończoność :ble:
W życiu bo­wiem is­tnieją rzeczy, o które war­to wal­czyć do sa­mego końca. Paulo Coelho

edzia
Posty: 4766
Rejestracja: 2008-02-05, 23:02

Re: Protest przeciwko seksedukacji

Postautor: edzia » 2013-07-12, 14:22

vuem pisze:Tak więc Edziu, czy nei widzisz sensu w istnieniu przedmiotu Wychowanie do życie w rodzinie?
Spokojnie, widzę sens istnienia, tym bardziej że przedmiot jest nieobowiązkowy. A nawet jako ciekawostkę ci powiem, że jakiś czas temu uczyłam tego przedmiotu.

vuem pisze:Jakie elementy z programu byś chętnie wyrzuciła?
Nie wiem, nie chce mi się teraz tego analizować, ale w zasadzie... niczego bym nie wyrzuciła. Moim zdaniem program jest dobry. Opieram się na programie T. Król do starej podstawy programowej. Nowego nie znam, więc się nie wypowiem.

Awatar użytkownika
haLayla
Posty: 3775
Rejestracja: 2008-08-24, 00:28
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: małopolskie

Re: Protest przeciwko seksedukacji

Postautor: haLayla » 2013-07-12, 17:00

edzia pisze:
haLayla pisze:Ciężko coś na ten temat powiedzieć, skoro nie zna się treści tych książek.


Tak ciężko znaleźć w necie fragmenty? Ocenić po rysunkach, czy choćby po tytule, okładce? Tak ciężko przeczytać jakiś komentarz czy recenzję? Ale ok, rozumiem odpowiedź.


Lubię mieć pełen ogląd sytuacji edziu :wink:

vuem pisze:Sprzedaż księgi cipek itp idiotyzm, taki sam jak bajka o kupie.


Książeczka o kupie jest genialna :mrgreen:

edzia pisze:Widzę jednak, że niektórzy są bardzo uprzedzeni do źródeł i z zasady wątpią w prawdziwość artykułów.


To tak jak w tej bajeczce, że pasterz dla żartu krzyczał na ratunek i wieśniacy przychodzili. W końcu, gdy naprawdę jego stadko zostało zaatakowane, nikt nie przyszedł.

edzia pisze:Naprawdę nie rozumiem tego forumowego zacietrzewienia na prawicowe pisma. Skupmy się raczej na meritum. Bardzo proszę.


Może to dlatego, że nie lubię jak ktoś mi zagląda do sumienia, łóżka czy portfela?
<3

dop3
Posty: 34
Rejestracja: 2009-08-09, 21:19
Kto: student
Przedmiot: Geografia
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: Protest przeciwko seksedukacji

Postautor: dop3 » 2013-08-22, 06:12

Przeczytałem wiele postów - niektóre przesiąknięte jakąś dziwną obsesją i nieuzasadnioną nienawiścią. Przypomniał mi się przy okazji wątek o trzech najważniejszych wartościach, które jako nauczyciele chcielibyście przekazać swoim uczniom. Częstą propozycją była "tolerancja" - to całkiem miłe i rozsądne.

Miałem okazję przeprowadzić test projektu przeciwko dyskryminacji osób LGBT w polskich szkołach wśród studentów, którzy w przyszłości chcieliby być nauczycielami. Wbrew temu, na co się przygotowałem, wszyscy bardzo aktywnie brali udział w warsztatach i dopytywali się o pewne aspekty podczas wykładów. Nie odnotowałem ani jednego głupiego żartu, za to -naście podziękowań, bo uczestnicy - przyszli nauczyciele - będą wiedzieli, jak radzić sobie w sytuacjach problemowych, zwłaszcza w przypadkach homo- i transfobii.

Czytając te posty, doszedłem do wniosku, że takie szkolenia obowiązkowo powinni przejść wszyscy nauczyciele i dyrektorzy szkół. Sam byłem świadkiem obrzydliwej agresji słownej i fizycznej w stosunku do homoseksualnych uczniów (brak reakcji nauczycieli, bo albo nie widzieli problemu, albo udawali, że nie widzą); czytałem dużo o tym, że również i nauczyciele nie mogą się czasami powstrzymać przed tym, żeby dogryźć gejom i lesbijkom. Postawy dyrektorów wobec nauczycieli homoseksualnych są czasami wręcz skandaliczne. I pomyśleć, że większość tych ludzi ma czelność mówienia o tym, co jest moralne, a co nie.

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Protest przeciwko seksedukacji

Postautor: vuem » 2013-08-22, 08:34

dop3 pisze:Czytając te posty, doszedłem do wniosku, że takie szkolenia obowiązkowo powinni przejść wszyscy nauczyciele i dyrektorzy szkół.


A czemu nie? Nauczyciele nie różnią się od lekarzy,czy górników w tym względzie. To ludzie, nie roboty zaprogramowane, by działać wg schematów. Mają swoje poglądy.
Mówię o ogólnym stosunku do ... odmienności seksualnych (to lgbt brzmi jak nowy podgatunek homosapiens;)).
No bo oczywiście nic nie usprawiedliwia agresji, czy nienawiści.

dop3 pisze:bo uczestnicy - przyszli nauczyciele - będą wiedzieli, jak radzić sobie w sytuacjach problemowych, zwłaszcza w przypadkach homo- i transfobii.


Nauczyciele potrafią sobie radzić w przypadkach wszelkich fobii, nie traktuj wyjątków jako normy;)

dop3 pisze:Sam byłem świadkiem obrzydliwej agresji słownej i fizycznej w stosunku do homoseksualnych uczniów (brak reakcji nauczycieli, bo albo nie widzieli problemu, albo udawali, że nie widzą);


No takie przypadki się zdarzają niestety, błąd w sztuce albo brak predyspozycji ... brak reakcji na jakąkolwiek agresję jest absolutnie złem.

dop3 pisze:czytałem dużo o tym, że również i nauczyciele nie mogą się czasami powstrzymać przed tym, żeby dogryźć gejom i lesbijkom.


Dogryźć kiedy? Sądzisz, że nauczyciele ze swoimi uczniami dworują sobie z tych ludzi?
Chodzi ci co opowiadają między sobą podczas przerw?
Czy może o bezpośrednią agresje słowną wobec takiej osoby (kolega z pracy, czy uczeń?)
;)

dop3 pisze:Postawy dyrektorów wobec nauczycieli homoseksualnych są czasami wręcz skandaliczne.


Być może i "skandaliczne" postawy się zdarzają, choć nie wiem co masz na myśli.

Mnie zastanawia skąd i po co w ogóle pojawia się problem relacji dyrektor-nauczyciel gej.

A dlaczego dyrektor musi być wtajemniczony w szczegóły mojego życia?
I w jakim celu te szczegóły maja byc przedmiotem tych relacji.

Oczywiście, że w różnych środowiskach pewne fakty nie sposób utrzymać w tajemnicy, ale co robi dyrektor, gdy dojdzie do niego wieść, że pan od fizyki jest gejem?
Wzywa na dywanik i wypytuje, grozi?

Mnie żadni odmieńcy nie przeszkadzają, irytuje natręctwo i ostentacyjne afiszowanie "normalności" tej odmienności jakby nie było.
Tzw. edukacja seksualna może wspominać o odmiennościach, ale nie jako równorzędna alternatywa dla związków heteroseksualnych, a takie tendencje można zauważyć.
Zmuszanie do zmiany treści - obraz rodziny w tekstach książek - bo nagle trzeba podkreślić, że zupełnie normalna rodzina jest tata + tata + syn.
To prowadzi do nienormalności, tak jak polityczna poprawność i "chore" moim zdaniem usiłowania do nie obrażania uczuć religijnych poprzez stawianie dekorowanej choinki w grudniu.

dop3 pisze:I pomyśleć, że większość tych ludzi ma czelność mówienia o tym, co jest moralne, a co nie.


A Ty masz tę czelność?


Wróć do „Szkolna codzienność”

cron