Drukowanie, xero, materiały itp., itd.

[iwona517]

Prawa??, chyba żartujecie jakie my mamy prawa, może do tego żeby cicho siedzieć i zgadzać się we wszystkim co wokół nas robią, a najlepiej to by było gdybyśmy się uśmiechali na fakt że pracujemy za darmo. Nie rozumiem tylko jednego- tej chmary studentów na pierwszym roku studiów pedagogicznych. Czy nie ma w Polsce bardziej wartościowej pracy. Gdyby cofnęło się te paręnaście lat w życiu nie poszłabym na studia pedagogiczne.

[chiczi]

Nie rozumiem tylko jednego- tej chmary studentów na pierwszym roku studiów pedagogicznych. Czy nie ma w Polsce bardziej wartościowej pracy. Gdyby cofnęło się te paręnaście lat w życiu nie poszłabym na studia pedagogiczne.

Skoro tak źle czujesz się w szkole, to dlaczego się nie przekwalifikujesz
Narzekają niektórzy, jak to jest źle w szkole, ale za nic w świecie nie chcą jej jakoś opuścić

A te chmary studentów...Przecież jeżeli nie lubię fizyki, albo innych przedmiotów ścisłych, to po co mam iść na politechnikę

[renati23]

Niestety kserowanie materiałów w szkole jest jest odwiecznym problemem. U nas woźna obsługuje ksero i każdy nauczyciel może korzystać za darmo jednak musi przynieść swój papier Niestety jest to jedyne ksero i jak się zepsuło to był problem przez pewien czas.

[malgala]

U nas też tylko jedno i na dodatek stare już. Często się psuje. Jednak każdy z nauczycieli ma dostęp i na okienku lub po lekcjach może sobie kserować. Toner zakupuje szkoła i nikt nie jest obciążony jego kosztem. Podobnie z papierem na potrzeby próbnych egzaminów czy sprawdzianów w klasie VI oraz szkolnych konkursów. Poza tym każda klasa dysponuje własnym papierem zakupionym z funduszy klasowych i ten jest przeznaczany na potrzeby danej klasy (sprawdziany, dodatkowe zadania, potrzebne na lekcje materiały). Jak się kończy jedna ryza, kupowana jest następna.
Zupełnie inaczej wygląda sprawa z przygotowaniem przez nauczycieli róznych materiałów. Ogólnodostępny dla nauczycieli mamy w szkole tylko 1 komputer i to bez skanera i drukarki. Siłą rzeczy każdy przygotowuje sobie w domu, drukuje na własnym papierze i własnym tuszem. W szkole może to tylko kserować. A jeżeli chce mieć materiały kolorowe w większej ilości, to musi wszystko wydrukować w domu.

[renati23]

Zupełnie inaczej wygląda sprawa z przygotowaniem przez nauczycieli róznych materiałów.(...) Siłą rzeczy każdy przygotowuje sobie w domu, drukuje na własnym papierze i własnym tuszem. W szkole może to tylko kserować. A jeżeli chce mieć materiały kolorowe w większej ilości, to musi wszystko wydrukować w domu.

U mnie tak samo

[maciejka]

Faktycznie jest to problem i pewnie długo jeszcze nie będzie rozwiązany. W niektórych szkołach jest z tym lepiej, w innych gorzej. Często zależy to też od budżetu, który Organ Prowadzący przekazuje szkole na ten cel. W naszej placówce wszyscy nauczyciele mają dostęp do ksera, każdy ma swój kod, który uruchamia kserowanie, ale jednocześnie jest też limit. Dostajemy też ryzę papieru, ale jak się skończy to oczywiście korzystamy z własnego. Pewnie, że nie powinniśmy dopłacać z własnych pieniędzy do materiałów przygotowywanych dla uczniów, ale rzeczywistość jest inna...

[agnieszka22]

Postanowiła także trochę ponarzekać w temacie ksera i kosztów ponoszonych w związku z tym. Podobnie jak założycielka tego tematu jestem pedagogiem specjalnym. Właśnie niedawno oddałam wszystkie programy indywidualne i okazało się, że podczas mojej miesięcznej pracy w szkole zużyłam całą ryzę papieru. Moi uczniowie upośledzeni nie mają osobnych podręczników, części tych, z których korzysta klasa nie zakupują, bo treści są dla nich za trudne, więc na każdą lekcję muszę przygotować im osobne ćwiczenia co oczywiście pochłania ogromną ilość papieru...eh... Na szczęście nie wymaga się od nas płacenia za ksero tylko przynoszenia własnego papieru...

[magura:)]

Widzę, że problem ksera dotyczy nie tylko mnie
Ja byłam już w 3 szkołach i w każdej panowały inne zasady dotyczące kserowania i drukowania. W dwóch pierwszych było nieźle, bo tylko papier musieliśmy mieć swój, ale teraz jest troszkę gorzej.
Drukować nie można wcale, bo co prawda mamy komputer i drukarkę w pokoju, ale nie ma tuszu. A jak się pójdzie do sekretariatu to panie od razu krzyczą, że nie mozna bo nadysku na pewno jakiś wirus jest.
A jeśli chodzi o ksero to niestety mamy limit, a w nim cięzko się zmieścić. Mi tego limitu wystarczy dokładnie na to, żeby odkserować po jednej kartce dla każdego mojego ucznia. A co dalej??

[ejwa]

U mnie w szkole jest inaczej. Są dwa ksera, z których korzystają nauczyciele i jedno dla uczniów (płatne) Nie mamy żadnych limitów, a papier na materiały dla danej klasy dostarczają uczniowie. Są też trzy komputery z drukarkami do naszej dyspozycji.

[magura:)]

Fajnie tam macie
U mnie niestety co chwilę słyszy się jak ktoś narzeka na ksero lub drukowanie. A wszelkie dyskusje z dyrekcją na ten temat kończą się konkluzją, że nie ma pieniędzy

[daughter]

My płacimy 5zł na miesiąc za toner i musimy własny papier przynosić... dla mnie to śmiechu warte. Szkoła powinna to zapewnić nauczycielom...Bo albo będą dawać papier i kupować sami toner, albo uczniowie będą pisać sprawdziany jak za starych czasów- na kartkach z zeszytów.

[chiczi]

Ja znowu będę w opozycji . Mogę kserować do woli, nie muszę nigdzie zapisywać ilości kartek, nie przynoszę do szkoły prywatnego papieru, uczniowie nie płacą za ksero . Z drukowaniem jest podobnie
Ta moja szkoła to chyba nieliczny, pozytywny wyjątek

[Basiek70]

Nie jedyny
Dostajemy ryzę papieru na dzień dobry w sierpniu, wiadomo, ze nie sterczy - maja nam zapewnić rodzice. Ksero stoi w pokoju nauczycielskim do naszej stałej dyspozycji. Nie dokładam z własnej kieszeni do kart pracy i pomocy, byłoby to wręcz źle widziane, od tego jest szkoła - i rodzice.

[renati23]

byłoby to wręcz źle widziane, od tego jest szkoła - i rodzice.

to dlaczego w wielu szkołach nie jest to źle widziane

[Basiek70]

Właśnie się nad tym zastanawiam, wiesz?
I trudno mi powiedzieć
w szkole moich dzieci jest to tak rozwiązane, ze każdy rodzic płaci 10 zł rocznie na ksero właśnie , nikt nie protestuje
tam gdzie pracuję pani dyrektor nie chce tak zrobić, ale są zarezerwowane fundusze na ksero (tusz, naprawy)
a dlaczego w innych inaczej? moze brak wyobraźni? może brak szacunku dla pracowników? trudno mi powiedzieć.
W ogóle jak czytam, co się w szkołach co poniektórych dzieje, włos mi dęba staje, niewyobrażalne. Nie rozumiem tylko, dlaczego nauczyciele się godza na takie traktowanie. Jakby nie było, dyrektor jest jeden.