Atmosfera w Waszej szkole

jak sobie z nią radzić, jak uniknąć rutyny

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

Awatar użytkownika
Basiek70
Posty: 2234
Rejestracja: 2007-08-24, 19:43
Przedmiot: Inne

Re: Atmosfera w Waszej szkole

Postautor: Basiek70 » 2007-10-04, 18:25

Woj_ciech pisze: Pozdrawiam wszystkich tych, którzy nie zginają karku przed mobbingiem


I własnie tak trzymać! Przecież w pracy spędzamy kawał naszego życia. A życie mamy tylko jedno.

Awatar użytkownika
nadia
Posty: 612
Rejestracja: 2007-08-23, 18:50

Re: Atmosfera w Waszej szkole

Postautor: nadia » 2007-10-13, 12:03

Kiedy zaczęłam pracę w szkole było naprawdę super.Dyrekcja bardzo miła,zawsze uśmiechnięta, nie stwarzała nikomu żadnych problemów a wręcz przeciwnie często szła nam na rękę.Niestety gdzieś od 2 lat wszystko się zmieniło.Dyrekcja ta sama ale jakże zmieniona.Zmieniła się zdecydowanie na minus.Ze wszystkiego robi problemy,strzela miny i przewraca oczami kiedy tylko coś jest nie po jej mysli.To przykre że człowiek aż tak może się zmienić.na swój sposób jest mi jej żal...

Awatar użytkownika
Misiek1
Posty: 39
Rejestracja: 2007-12-22, 02:47

Re: Atmosfera w Waszej szkole

Postautor: Misiek1 » 2007-12-24, 01:05

1) złudzenie, że „niepowodzenia zdarzają się tylko innym” – nadmierny optymizm, podejmowanie maksymalnego ryzyka;
2) wspólne tworzenie racjonalizacji, po to aby zneutralizować ostrzeżenia, które powinny zmusić członków grupy do powtórnego rozpatrzenia przyjętych założeń;
3) wiara w niepodważalną moralność grupy – ignorowanie etycznych i moralnych konsekwencji podejmowanych decyzji;
4) stereotypowa ocena przywódców wrogich grup – albo jako zbyt złych, albo jako zbyt słabych i głupich;
5) nacisk na każdego z członków grupy, który wypowiada argumenty przeciwko jakiemukolwiek grupowemu stereotypowi – danie mu do zrozumienia, że tego typu postawy nie są mile widziane;
6) cenzurowanie własnego myślenia – minimalizowanie własnych wątpliwości i kontrargumentów;
7) złudzenie jedności stanowisk – jedność ta odzwierciedla pogląd większości;
8) pojawienie się samozwańczych „strażników myśli” – członków grupy, którzy starają się nie dopuścić do niej informacji, które mogłyby naruszyć pełne zadowolenia przekonanie o efektywności i zgodnych z moralnością rozwiązań podjętych przez grupę.

Brzmi znajomo?
Ano cóż, w każdej grupie (zespole pracowniczym, gronie pedagogicznym, a nawet szerzej w grupie zawodowej) nieuniknione to jak grawitacja na Ziemi.

:faja:
Spuścić ucznia z łańcucha!

Awatar użytkownika
dushka
Posty: 3902
Rejestracja: 2006-08-03, 19:39

Re: Atmosfera w Waszej szkole

Postautor: dushka » 2007-12-24, 09:06

Aż tak źle bym nie napisała ;) Ale - mam porównanie z moją poprzednią szkołą, w której atmosfera była przynajmniej oparta na wzajemnym szacunku i kulturze słowa. Każdy spór dało się załatwić spokojnie, bez chamskich komentarzy, bez obrażania. Oczywiście, nie wszyscy stanowili tam koło wzajemnej adoracji - jak w każdej grupie były grupki, które trzymały się razem. Ale ten brak chamstwa, zawiści i notorycznych kłótni o marchewkę naprawdę dawał ogromny plus i sprawiał, że człowiek z miłym nastawieniem szedł do pracy. A placówka była ogólnie trudna, specjalna.

iwona517
Posty: 14
Rejestracja: 2007-06-11, 21:49
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Historia
Lokalizacja: świętokrzyskie

Re: Atmosfera w Waszej szkole

Postautor: iwona517 » 2008-09-23, 16:45

tragiczna, szkoda słów

Anita@
Posty: 122
Rejestracja: 2008-04-12, 23:09
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Atmosfera w Waszej szkole

Postautor: Anita@ » 2008-09-23, 17:34

Możesz coś więcej napisać dlaczego tak tragicznie? Myślę że w każdym gronie pedagogicznym można znaleźć jakieś fajne osoby z którymi można się dogadać, a resztą należy się nie przejmować. Ja obecnie pracuję w trzeciej szkole i zawsze potrafiłam sobie znaleźć jakieś koleżanki do pogadania. A jeśli chodzi o dyrekcję, to też miałam kiedyś okropną, ale w codziennej pracy mo to nie przeszkadzało za bardzo.

Cytryn
Posty: 1205
Rejestracja: 2007-11-09, 12:20

Re: Atmosfera w Waszej szkole

Postautor: Cytryn » 2008-09-24, 09:32

Nie mam szczęścia do dyrekcji. W poprzedniej szkole moja pani dyrektor strasznie się bała, że ktoś podważy jej autorytet. Była strasznie podejrzliwa. Kazde słowo interpretowała jako wymierzone przeciwko niej.
Teraz w pracy mam nerwową atmosferę, ponieważ obecna dyr. jest nerwowa i baaardzo dużo wymaga. Zdecydowanie za dużo. Za dużo rad, za dużo papierów, za dużo imprez. Nie nadążam.
Nie lubię, kiedy ludzie nadają na szefową. Mam swoje zdanie, ale nie chcę uczestniczć w obgadywaniu kogos. Wyznaję zasadę- masz coś przeciw komuś, to idź powiedz mu to w cztery oczy. Denerwuje mnie obłuda. Uśmiechy, mile słówka, a za plecami...dawaj!
I to jest problem, bo jak nie uczestniczysz w ogólnopedagogicznych narzekaniach na dyrekcję, to biora cię za ...kabla na przykład.Albo za lizusa dyrekcji.

Ja mojej dr. powiedziałam w cztery oczy, ze mam za dużo pracy i nie daję rady. Oczywiście, nie przyjęła tego z entuzjazmem. Ale też jakoś mnie specjalnie nie gnębi. Mam nadzieję, że będzie dobrze :D

Nauczyciele i pracownicy( mam swietny kontakt ze sprzataczkami, fajne babki) są różni. Jednych lubię, za innymi nie przepadam, od niektórych stronię...Ogólnie nie jest źle.

świetliczanka
Posty: 152
Rejestracja: 2007-10-11, 21:00

Re: Atmosfera w Waszej szkole

Postautor: świetliczanka » 2008-09-30, 22:12

Pracuję od roku, atmosfera w mojej szkole jest taka, że codziennie rano chce mi się wstać i iść do pracy.
Mam niesamowicie wspaniałą i wyrozumiałą dyrekcję, która mnie bardzo wspiera w mojej nieraz nieudolności :)
Ciało pedagogiczne też niczego sobie :P

Awatar użytkownika
Jolly Roger
Posty: 1650
Rejestracja: 2007-12-15, 18:34

Re: Atmosfera w Waszej szkole

Postautor: Jolly Roger » 2008-10-01, 09:02

świetliczanka pisze:Pracuję od roku, atmosfera w mojej szkole jest taka, że codziennie rano chce mi się wstać i iść do pracy.
Mam niesamowicie wspaniałą i wyrozumiałą dyrekcję, która mnie bardzo wspiera w mojej nieraz nieudolności :)
Ciało pedagogiczne też niczego sobie :P


i właśnie pomogli mi zredagować ten wpis :rotfl:

przepraszam nie mogłem się powstrzymać.
We gonna ride the sea,
we pray to the wind and the glory
That's why we are raging wild and free

Awatar użytkownika
haLayla
Posty: 3775
Rejestracja: 2008-08-24, 00:28
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: małopolskie

Re: Atmosfera w Waszej szkole

Postautor: haLayla » 2008-10-01, 12:41

To był dowcip nieśmieszny i raczej toporno-przaśny ;-)
<3

Awatar użytkownika
dushka
Posty: 3902
Rejestracja: 2006-08-03, 19:39

Re: Atmosfera w Waszej szkole

Postautor: dushka » 2008-10-01, 17:40

Co kto lubi. Mnie on nie razi ;)

anetakr
Posty: 21
Rejestracja: 2008-10-16, 10:06
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: Atmosfera w Waszej szkole

Postautor: anetakr » 2008-10-20, 11:58

Popieram, bo może to nie żart, miałam taką dyr i atmosferę jeszcze w zeszłym roku szkolnym.

Awatar użytkownika
Andulencja
Posty: 913
Rejestracja: 2008-08-13, 20:21
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: lubelskie

Re: Atmosfera w Waszej szkole

Postautor: Andulencja » 2008-10-20, 21:09

A ja miałam super grono, ale pan dyrektor robi wszystko żeby to popsuć. :(

Ale nie dajemy się ;D

anetakr
Posty: 21
Rejestracja: 2008-10-16, 10:06
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: Atmosfera w Waszej szkole

Postautor: anetakr » 2008-10-21, 07:57

U nas też grono i dyrekcja była super, ale zmieniła się opcja polityczna i urząd zrobił wszystko aby to zmienić. Teraz toczymy małą wojnę z panią PO i narazie jest 1:0 dla nas!

Goga
Posty: 48
Rejestracja: 2008-08-17, 15:17
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język polski
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: Atmosfera w Waszej szkole

Postautor: Goga » 2009-05-08, 20:04

A u mnie jeden wielki cyrk :D
Dyr. (bez magistra) dzieli pokój z panem, uczącym historię. Swoje stanowisko zawdzięcza tatusiowi, który też był w tej szkole dyrektorem. Pierwsza w-ce dyrektorka wszystkie zastępstwa daje swojemu mężusiowi, który uczy W-F-u. Druga w-ce dyrektorka ściga wszystkich, z wyjątkiem swego mężusia nieroba :). Ponadto w szkole jest trzech matematyków: jeden dyplomowany (koleś dyrektora), który ma najwięcej godzin, jeden stażysta, który do tej pory pracował na własne konto i drugi stażysta, który jest na czas zastępstwa. Rozdzielając godziny na następny rok dyr. dał dyplomowanemu baaardzo dużo godzin, temu co jest w zastępstwo- nic (mimo, że osoba, którą zastępuje nie wraca w następnym roku), a matematykowi, który już drugi rok pracował na swoje konto oznajmił, że będzie pracować na czas zastępstwa za nieobecnego nauczyciela! Teraz jest wakat na matematyka i tak się cudnie składa, że córka historyka (który dzili gabinet z dyr.) jest po matematyce :D . ZATEM WAKAT SIĘ WYPEŁNI.
Zero kultury!


Wróć do „Szkolna codzienność”