Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe
A u mnie ....masakrycznie....Szkoda słów.....
chiczi pisze:I ja się też podpisuję- też mam Pana Dyrektora i nie mogę narzekać. Na praktykach, w innej szkole, dało się zauważyć, że jak pani dyrektor wchodziła do pokoju nauczycielskiego od razu robiło się cichooo...
Boguś pisze:No to ja Wam teraz opowiem jak jest u mnie.
Dyrekcja ok ale niestety mamy w gronie jedną osobę, która probuje wszystko popsuć, wszystkich skłócić , obgadać itd.
Otacza się nauczycielami, którzy dopiero przyszli do pracy, starzy wiedzą co to jest za ziółko i trzymają się od niej z daleka.
Potrafi poza plecami wyśmiać koleżankę, że za gruba, że byle jak ubrana, że smierdzi potem itd . Ustalone zasady podczas rady pedagogicznej łamie świadomie i bezczelnie, niweczy pracę innych nauczycieli .
Pracuje byle jak, podczas lekcji ( za poprzednich rządów) wychodziła do pokoju nauczycielskiego licytować na Allegro, rozmowy telefoniczne i sms-y w czasie lekcji są u niej normalką. Potrafi kłamać , buntować jednego nauczyciela przeciwko drugiemu .
Podważa autorytet dyrektora w pokoju nauczycielskim, a autorytet nauczycieli w klasie przy uczniach.
Jest mistrzem manipulowania innymi ludźmi, wykorzystuje innych do przeprowadzania obmyslonych intryg.
Na domiar tego jest nauczycielem dyplomowanym.........
Nikomu nie życzę takiego współpracownika