praktyki w szkole

jak sobie z nią radzić, jak uniknąć rutyny

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

edzia
Posty: 4766
Rejestracja: 2008-02-05, 23:02

Re: praktyki w szkole

Postautor: edzia » 2010-10-08, 20:02

AwkwardRelief pisze:Zaczął rozmawiać, śpiewać, słuchać muzyki, potem obrażać każdego, nawet mnie.
Więc przepytałem do dogłębnie z lekcji
Prawdopodobnie za późno zareagowałeś, za późno próbowałeś przerwać jego niewłaściwe zachowanie. Uczeń w tym czasie się nie tylko rozzuchwalił, ale też w ciągu tych kilku - kilkunastu minut, gdy nie reagowałeś, widział w Twoich oczach i gestach niepewność i strach. Nabrał więc pewności (i jak się okazało - słusznie), że może sobie pozwolić na prowokowanie, bo i tak nic mu nie zrobisz, bo nie masz odpowiednich narzędzi.

Te odpowiednie narzędzia, to nie wpisywanie uwag, nie wzywanie rodziców, nie odsyłanie do pedagoga, nawet i nie przepytywanie dogłębne z lekcji, lecz umiejętność błyskawicznego reagowania na wszelkie, nawet najdrobniejsze zakłócenia w toku lekcji, to oczy dookoła głowy, wzrok i słuch bystry, dostrzegający każdego gagatka, to pewność siebie okazywana w słowach i gestach oraz całej postawie, to niezliczone możliwości przywrócenia właściwego toku lekcji choćb i najdziwniejszymi metodami (bo ty tak chcesz, bo masz zamiar przeprowadzić sprawnie tę lekcję, bo się do niej solidnie przygotowałeś i żaden smarkacz ci w tym nie przeszkodzi).

Ale do tego się dochodzi stopniowo. U mnie zajęło to ładnych parę lat, a i tak nie zawsze mi wszystko wychodzi.

U nas w szkole w tym roku pracuje na zastępstwo nauczycielka (nie jest to jej pierwsza praca, ale jest dość młoda). Na początku roku nauczyciele zaczęli ją uświadamiać, że w tej klasie to jest tak, a w tej tak, że tu są tacy, co trzeba z nimi ostro i krótko, że były zawsze z nimi problemy. A ona - zamiast się przerazić ;) - spokojnie i jakby to był dla niej chleb powszedni, odpowiedziała: "Ależ spokojnie, poradzę sobie z nimi!". Radzi sobie. Chodzą u niej jak w zegarku. Myślę, że to dlatego, iż wyczuwają u niej PEWNOŚĆ wszelkich jej słów i działań.

Jedliński
Posty: 547
Rejestracja: 2008-09-20, 18:40
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Fizyka
Lokalizacja: śląskie

Przyjmowanie studentów na praktyki a motywacja

Postautor: Jedliński » 2011-02-19, 08:05

Niektórzy nauczyciele biorą chętnie studentów na praktyki i zastanawiam się nad motywacją takiego postępowania. Po co nauczyciele przyjmują studentów na praktyki? Co Was motywowało, ze przyjmowaliście studenta na praktyki?

Awatar użytkownika
Jolly Roger
Posty: 1650
Rejestracja: 2007-12-15, 18:34

Re: praktyki w szkole

Postautor: Jolly Roger » 2011-02-19, 10:34

była ładna :twisted:
We gonna ride the sea,
we pray to the wind and the glory
That's why we are raging wild and free

Jedliński
Posty: 547
Rejestracja: 2008-09-20, 18:40
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Fizyka
Lokalizacja: śląskie

Re: praktyki w szkole

Postautor: Jedliński » 2011-02-19, 22:12

Właśnie ja mam czasami wrażenie, że niektórzy nauczyciele po prostu lubią jak wokół nich kręci się student lub studentka (abstrahując od urody) i to dla nich jest ważna motywacja. Może czują, że to dodaje im "prestiżu i powagi"....

Meggie
Posty: 21
Rejestracja: 2011-02-07, 16:25
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język polski
Lokalizacja: śląskie

Re: praktyki w szkole

Postautor: Meggie » 2011-02-20, 09:24

A co ze zwykłą ludzką potrzebą przekazania tego, czego już się nauczyli - ja na moich praktykach zostałam serdecznie przyjęta, dostawałam mnóstwo rad i słuchałam ciekawych wspomnień. Poza tym, co przyznała jedna z nauczycielek. Dzięki temu, że ja we wrześniu prowadziłam jej lekcję, ona, siedząc w ostatniej ławce, zajęła się papierologią, której jako wychowawca i polonista (przewodniczący zespołu humanistycznego) ma dużo.

justyna89
Posty: 44
Rejestracja: 2010-05-27, 16:15
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka, Informatyka
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: praktyki w szkole

Postautor: justyna89 » 2011-06-20, 15:16

witam!
Mam problem dotyczących praktyk. Dzisiaj dostałam opinie mojego opiekuna praktyk ze szkoły, jest bardzo negatywna, mimo że w trakcie praktyk nie był aż tak krytyczny. W sumie duża część tej opinii jest niezgodna z tym co pisał pod konspektami lekcji. Kilka rzeczy w ogóle jest niezgodnych z prawda(to, że odmówiłam prowadzenia lekcji wytłumaczył tym, że nie znałam materiału, a ja w rzeczywistości byłam chora na co mam zwolnienie). NIe mówię, że cała opinia jest zła, bo wiem, że ja też dużo rzeczy, które źle zrobiłam i powinnam otrzymać kare. Ale nauczyciel w trakcie praktyk nie dawał mi takich informacji zwrotnych jak teraz. Czy mam prawo sie od tego odwołac? Jak myślicie czy powinnam bronić swojego zdania przy oddawaniu dokumentów opiekunowi metodycznemy na uczelni? Strasznie załamała mnie ta opinia, bo nauczyciel zarzucił mi tyle rzeczy, jest tylko jedna rzecz pozytywna, a w czasie praktyk mówił prawie same dobre rzeczy.
:)

Awatar użytkownika
agadanuta
Posty: 306
Rejestracja: 2008-04-12, 16:15
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język polski
Lokalizacja: świętokrzyskie

Re: praktyki w szkole

Postautor: agadanuta » 2011-06-20, 21:22

Istotnie nieprzyjemna sytuacja. Może porozmawiaj z nauczycielem-opiekunem praktyki na temat powodów wystawienia Ci tak negatywnej oceny.
Przeczytaj regulamin swoich praktyk - może on zawiera zapisy, które będą wskazówką dla Ciebie, jak dalej postapić.

justyna89
Posty: 44
Rejestracja: 2010-05-27, 16:15
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka, Informatyka
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: praktyki w szkole

Postautor: justyna89 » 2011-06-20, 21:24

Ogolnie to bylam z opiekunem praktyk ze osobiscie od niej odbiore papiery, ale zostawila na portierni i nawet mnie na teren szkoly nie wpuscili... W regulaminie nie ma nic na ten temat.
:)

Awatar użytkownika
agadanuta
Posty: 306
Rejestracja: 2008-04-12, 16:15
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język polski
Lokalizacja: świętokrzyskie

Re: praktyki w szkole

Postautor: agadanuta » 2011-06-20, 22:42

Koniecznie z nią jeszcze porozmawiaj.

Awatar użytkownika
Roxi
Posty: 232
Rejestracja: 2007-10-13, 18:34

Re: praktyki w szkole

Postautor: Roxi » 2011-06-23, 18:01

justyna89 pisze:witam!
Mam problem dotyczących praktyk. Dzisiaj dostałam opinie mojego opiekuna praktyk ze szkoły, jest bardzo negatywna, mimo że w trakcie praktyk nie był aż tak krytyczny. W sumie duża część tej opinii jest niezgodna z tym co pisał pod konspektami lekcji. Kilka rzeczy w ogóle jest niezgodnych z prawda(to, że odmówiłam prowadzenia lekcji wytłumaczył tym, że nie znałam materiału, a ja w rzeczywistości byłam chora na co mam zwolnienie). NIe mówię, że cała opinia jest zła, bo wiem, że ja też dużo rzeczy, które źle zrobiłam i powinnam otrzymać kare. Ale nauczyciel w trakcie praktyk nie dawał mi takich informacji zwrotnych jak teraz. Czy mam prawo sie od tego odwołac? Jak myślicie czy powinnam bronić swojego zdania przy oddawaniu dokumentów opiekunowi metodycznemy na uczelni? Strasznie załamała mnie ta opinia, bo nauczyciel zarzucił mi tyle rzeczy, jest tylko jedna rzecz pozytywna, a w czasie praktyk mówił prawie same dobre rzeczy.


Wiesz,nie chcę Cię martwić,ale niezbyt dobrze może być widziane,jeśli swojemu metodykowi zaczniesz się skarżyć,że opiekun praktyk niesprawiedliwie Cię ocenił.Jakby nie patrzeć,mleko już się wylało i nawet jeśli nauczyciel z praktyk nie ma racji,to i tak za bardzo nic nie wskórasz,bo tamten będzie się trzymał swojego zdania i zawsze znajdzie jakiś powód ,by argumentacja,którą podał,była jak najbardziej wiarygodna.Ale oczywiście porozmawiaj zarówno z nauczycielem,jak i metodykiem,może jeszcze sprawa jest do uratowania.
Z różnych źródeł wiem,że czasami nie warto walczyć z opiekunami praktyk,bo nieźle potrafią namieszać :|

justyna89
Posty: 44
Rejestracja: 2010-05-27, 16:15
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka, Informatyka
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: praktyki w szkole

Postautor: justyna89 » 2011-07-01, 18:17

Ogolnie dokumenty oddalam, w sprawozdaniu napisalam tylko, ze malo informacji zwrotnych dostalam ze strony opiekuna, jeszcze spotkanie z metodykiem na uczelni za jakiś miesiąc, jeżeli się będzie dopytwyać to mu opowiem trochę o moich praktykach, nie chce prać brudów. Dowiedziałam się też, że ta osoba zazwyczaj takie opinie wystawia, osoba, która miała u niej kiedyś praltyki, którą bardzo chwaliła, że dobrze umie nauczyć jest pomysłowa miała u niej 3,5...
:)

krg54
Posty: 220
Rejestracja: 2009-03-14, 18:21
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Przyroda
Lokalizacja: śląskie

Re: praktyki w szkole

Postautor: krg54 » 2011-07-01, 23:40

Przyznam szczerze, że zbulwersowała mnie Twoja informacja o tak drastycznie niekorzystnej i niesprawiedliwej opinii nauczyciela o studencie-praktykancie. W czasie zawodowej kariery "przez moje ręce" przeszło co najmniej kilkunastu studentów. Jedni mieli krótsze, inni dłuższe praktyki. Zawsze rozpoczynaliśmy od towarzyskiego spotkania poza szkołą! Po takim zwykłym spotkaniu potrafiłam określić "typ" adepta sztuki pedagogicznej - z powołania, z przypadku, ma podejście do dzieci, nie ma, potrafi zachować dystans do ludzi i sytuacji, nie potrafi itp. Zawsze mi się to sprawdzało "w praniu" czyli podczas pobytu studenta w szkole. Jeśli widziałam chęć zdobycia doświadczenia zawodowego, chęć do pracy z poświęceniem, z ochotą, to robiłam wszystko, by takiemu studentowi przekazać wszystko to, co najlepsze w tym zawodzie, nie zapominając jednak o "pułapkach". Natomiast jeśli wyczułam u młodego adepta tylko konieczność "odbębnienia" praktyki, a najlepiej na papierze, to od razu go uprzedzałam o tym, że tak widzę jego czy jej podejście do sprawy. Ograniczaliśmy się tylko do niezbędnych wskazówek metodycznych i na tym koniec. Ale nigdy nikomu nie wystawiłam oceny negatywnej, bo przecież ten "bez chęci" też musiał przez jakiś czas ciężko zasuwać. Najpiękniejsze są jednak takie sytuacje, gdy po latach spotyka się człowiek z informacją o tym, że na uczelni studenci polecali sobie dobrych opiekunów na praktykach i wśród nich znajdowała się moja osoba. Nie powiem - to bardzo miłe! Jeśli więc "justyno" czujesz się skrzywdzona, niedoceniona lub tp., to po prostu uznaj, że ta Twoja opiekunka w ogóle nie nadaje się do pełnienia takiej funkcji i na Tobie prawdopodobnie wyładowała swoje zawodowe"krzywdy". Jeśli chcesz być dobrym nauczycielem, to pamiętaj, że najważniejszy w szkole powinien być uczeń, który jednak będzie musiał znać swoje miejsce, swoje obowiązki i swoje prawa! Współpracownicy nie zawsze doceniają to, czego dokonują inni nauczyciele i niestety do tego trzeba się przyzwyczaić. Głowa do góry! Może wszystko skończy się dobrze.

justyna89
Posty: 44
Rejestracja: 2010-05-27, 16:15
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka, Informatyka
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: praktyki w szkole

Postautor: justyna89 » 2011-07-02, 10:17

Dziekuje bardzo za obszerną odpowiedź :)
:)

draxona
Posty: 9
Rejestracja: 2010-08-30, 12:23
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Łacina
Lokalizacja: małopolskie

Zaliczenie pracy zawod. na poczet praktyki na studiach -help

Postautor: draxona » 2011-11-19, 22:49

Witam Państwa!
Mam problem odnośnie podania, które muszę złożyć na studiach, a tyczy się ono praktyk pedagogicznych. Otóż można być z nich zwolnionym, gdy pracuje się w szkole. Ja jestem nauczycielem języka w wymiarze 1/3 etatu od dwóch lat, więc jestem jeszcze "żółtodziobem". Mam problem z jednym punktem tegoż podania. Otóż, co według Państwa należy wpisać w rubryce: "Charakter wykonywanych zadań i prac (prace merytoryczne, organizacyjne, pomocnicze)" ? Teoretycznie wiem, czym się zajmuję prawie na co dzień, ale jako to nazwać? Z góry przepraszam jeśli to nie ten dział, ale do innego to pytanie nie pasowało. Dziękuję za wszelką pomoc.

Awatar użytkownika
linczerka
Posty: 4541
Rejestracja: 2011-11-04, 19:49
Kto: nauczyciel
Lokalizacja: Polska

Re: praktyki w szkole

Postautor: linczerka » 2011-11-20, 15:31

Jeśli masz do wyboru tylko te 3 odpowiedzi, to wpisałabym prace merytoryczne (czyli istota, sedno). Co prawda, słowo merytoryka nie istnieje w żadnym polskim języku, ale taka odpowiedź jest najbardziej zbliżona do prawdziwej. :roll:
Trzeba umieć iść słoneczną stroną życia


Wróć do „Szkolna codzienność”