Postautor: koma » 2016-03-02, 11:14
Wyjaśnijcie mi, Dziewczyny, jakie to problemy natury psychicznej/emocjonalnej ma sześciolatek, że nie powinien iść do szkoły?
Jakie problemy tego typu ma siedmiolatek, że każe mu się powtarzać klasę pierwszą (przecież umysłowo podobno jest ok, tylko te emocje - ale on ma już przecież 7 lat, więc podobno dojrzał!...)
Co robiła nauczycielka przez cały rok szkolny, że 100% klasy będzie powtarzać klasę pierwszą???
Niczego nie nauczyła naprawdę?
Nie wyłapała dzieci z dojrzałością czy je "olała"? Tu potrzebna wizytacja kuratorium!
Dlaczego "dawny" sześciolatek od lat mógł chodzić do zerówki w szkole - a teraz już nie może chodzić do szkoły, bo się nie nadaje?
Dlaczego klasa I w tamtym roku była za trudna dla sześciolatków, chociaż nowa zerówka będzie teraz znów uczyła czytania i pisania.
Jakem stary nauczyciel - nic nie rozumiem!!