Nauczyciel interdyscyplinarny

[Matshow]

Od niedawna zaglądam na FORUM, a od kilku dni jestem "zalogowany". Obserwuję posty, w których gęsto jest od dodatkowych kwalifikacji, podyplomówek, dokształtów. Jeden nauczyciel, a wszechstronny, jak szwajcarski nóż komandosa. Ja nie mam takich uprawnień, jestem spokojnym przemiotowcem i robię to, co chcę robić - uczę matematyki. Dla porównania: (na szczęście zdarzenie z prawdopodobieństwem bliskim zeru) lek. Konopko w POZ stwierdził po wywiadzie konieczność USG jamy brzusznej, po czym skierował do lek. gastroenterologa Konopko, a ten zasugerował, że to sprawa ginekologiczna, a tu lek. gin. Konopko. O co chodzi w tym szaleństwie?

[koma]

Dobre ))

Od jak dawna jesteś nauczycielem?
Jaki masz stopień awansu?

[malgala]

W każdym szaleństwie jest metoda.
A cel?
To nawet czasami autor nie wie, co miał na myśli.

Matshow, ja też tylko matematyki, chociaż w swojej karierze zawodowej zaliczyłam już nauczanie fizyki (z tym problemów nie miałam), historii (to akurat zgodne z moimi zainteresowaniami), języka rosyjskiego (byłam całkiem niezła), plastyki i muzyki (w tych dziedzinach jestem totalnym beztalenciem, ale jakoś musiałam sobie poradzić). Zapomniałam, jeszcze przez trzy miesiące języka polskiego. Wtedy jeszcze nikt o kwalifikacje nie pytał.

[Matshow]

Matshow, ja też tylko matematyki, chociaż w swojej karierze zawodowej zaliczyłam już nauczanie fizyki (z tym problemów nie miałam), historii (to akurat zgodne z moimi zainteresowaniami), języka rosyjskiego (byłam całkiem niezła), plastyki i muzyki (w tych dziedzinach jestem totalnym beztalenciem, ale jakoś musiałam sobie poradzić). Zapomniałam, jeszcze przez trzy miesiące języka polskiego. Wtedy jeszcze nikt o kwalifikacje nie pytał.

I właśnie o tym napisałem. Wiele nauczanych, ale czy nauczonych wielu?

Dobre ))

Od jak dawna jesteś nauczycielem?
Jaki masz stopień awansu?

Dyplomowany

[koma]

Skoro dyplomowany, to dlaczego zadajesz pytanie na poziomie stażysty??

Hasła z rozporządzenia dot. wymagań i powinności chyba powinny Ci to jasno wytłumaczyć

[Matshow]

Dlaczego akurat stażysty? To normalne pytanie o sens tego, co się dzieje. A ja jestem dyplomowany i nie wyczytałem w rozporządzeniu powinności "dorobienia" fizyki, chemii, czy też terapii pedagogicznej. Moim powołaniem jest uczenie matematyki w szkole, a nie praca jako taka w szkole.

[koma]

Moim powołaniem jest uczenie matematyki w szkole, a nie praca jako taka w szkole.

No to masz szczęście...bo "powołaniem" niektórych jest utrzymanie rodziny, więc robią podyplomówki, bo więcej kwalifikacji to większa szansa na pracę.
Natomiast znajomość wymagań na dyplomowanego powinna Ci podpowiedzieć, że zdobycie dodatkowych kwalifikacji i ich wykorzystanie w pracy to spełnienie jednego z wymagań (tzw. rozszerzenie oferty szkoły).
Więc ludzie robią...

[Matshow]

Natomiast znajomość wymagań na dyplomowanego powinna Ci podpowiedzieć, że zdobycie dodatkowych kwalifikacji i ich wykorzystanie w pracy to spełnienie jednego z wymagań (tzw. rozszerzenie oferty szkoły).

Dodatkowych kwalifikacji, ale w obszarze już posiadanych. Ofertę szkoły można rozszerzyć o dobrą diagnostykę, np. polonista - logopeda, wuefista - trener, matematyk - oligofrenopedagog, a oferta jednego nauczyciela od wszystkiego mat-fiz-geog-rus zawęża. Tak uważam i tak się dokształcam.

[Matshow]

Źle wyczyściłem treści i cytata się pogmerała. Jest tu funkcja cytat fragmentu?

[linczerka]

Źle wyczyściłem treści i cytata się pogmerała. Jest tu funkcja cytat fragmentu?

Właśnie nie ma i nie możemy się tego doprosić.
To jest poza naszymi możliwościami. Interweniowałyśmy w tej sprawie.

[Matshow]

pozostaje del z rozwagą

[qjaf]

Jeden nauczyciel, a wszechstronny, jak szwajcarski nóż komandosa.

Niby tak, ale czy przecietny nauczyciel potrzebuje poteznej wiedzy? Skoro ponad polowa pracuje w podstawowkach i gimnazjach, to moim zdaniem nie. Praca opiera sie na czym innym. To kwestia metodyki i osobowosci nauczyciela. To troche jak z kucharzem. No coz z tego, ze potrafi zrobic pyszne ciasto skoro uczy obierac ziemniaki? Na co mu ta wiedza? Chyba dla wlasnej satysfakcji Znajoma z pracy uczyla biologii i dostala oferte - przejecie godzin po odchodzacej nauczycielce matematyki, pod warunkiem zrobienia podyplomowki. No i co miala zrobic? Powiedziec "Oj nie, przeciez nie znam twierdzen Banacha?" No wiec wlasnie

[Matshow]

A to dowodzi, że należałoby zmienić system kształcenia nauczycieli. Banach i topologia, kubki n-wymiarowe i całki Duhamela (to z matematyki), pewnie ktoś poda kilka kwiatków z innych dziedzin.

[koma]

Dodatkowych kwalifikacji, ale w obszarze już posiadanych.

Niekoniecznie...
Anglista robi wychowanie do życia w rodzinie, plastyk robił "sztukę", choć mu słoń na ucho nadepnął. Muzyk zrobił etykę.
Gdyby to chociaż o obszar chodziło, byłoby idealnie. Niestety, nie w naszej polskiej rzeczywistości.
Zrobienie logopedii przez kolejnego polonistę nie jest "rozszerzeniem" oferty szkoły, natomiast zrobienie wdż przez matematyka już takim rozszerzeniem może być.

[Matshow]

Jakie to rozszerzenie oferty? Dwa przedmioty, które i tak są w siatce? Jaką ofertę szerszą może mieć szkoła? Szachy, dodatkowe zajęcia muzyczne, teatralne, plastyczne, sportowe, poprowadzone z kompetentną i rozwijającą uzdolnienia osobą. Za taką może uchodzić przedmiotowiec z dodatkowymi w temacie dokształtami. Ale za takie zajęcia się płaci, co najmniej temu, który je prowadzi. I znowu wątek o art. 42.