Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe
I właśnie o tym napisałem. Wiele nauczanych, ale czy nauczonych wielu?malgala pisze:Matshow, ja też tylko matematyki, chociaż w swojej karierze zawodowej zaliczyłam już nauczanie fizyki (z tym problemów nie miałam), historii (to akurat zgodne z moimi zainteresowaniami), języka rosyjskiego (byłam całkiem niezła), plastyki i muzyki (w tych dziedzinach jestem totalnym beztalenciem, ale jakoś musiałam sobie poradzić). Zapomniałam, jeszcze przez trzy miesiące języka polskiego. Wtedy jeszcze nikt o kwalifikacje nie pytał.
Dyplomowanykoma pisze:Dobre ))
Od jak dawna jesteś nauczycielem?
Jaki masz stopień awansu?
Matshow pisze: Moim powołaniem jest uczenie matematyki w szkole, a nie praca jako taka w szkole.
Dodatkowych kwalifikacji, ale w obszarze już posiadanych. Ofertę szkoły można rozszerzyć o dobrą diagnostykę, np. polonista - logopeda, wuefista - trener, matematyk - oligofrenopedagog, a oferta jednego nauczyciela od wszystkiego mat-fiz-geog-rus zawęża. Tak uważam i tak się dokształcam.koma pisze:Matshow pisze:Natomiast znajomość wymagań na dyplomowanego powinna Ci podpowiedzieć, że zdobycie dodatkowych kwalifikacji i ich wykorzystanie w pracy to spełnienie jednego z wymagań (tzw. rozszerzenie oferty szkoły).
Matshow pisze:Źle wyczyściłem treści i cytata się pogmerała. Jest tu funkcja cytat fragmentu?
Matshow pisze: Jeden nauczyciel, a wszechstronny, jak szwajcarski nóż komandosa.
Matshow pisze:Dodatkowych kwalifikacji, ale w obszarze już posiadanych.