Postautor: Paweł Ł. » 2009-03-31, 16:21
Jeszcze raz to samo:
Gra "nadliczbówkami"
Mając świadomość bezwzględnego obowiązku uzyskiwania średnich na poszczególnych stopniach awansu zawodowego, samorządy będą musiały tak kształtować arkusze organizacyjne, aby np. więcej nadgodzin skierować do tych grup nauczycieli, które nie osiągają średnich – podkreśla Marek Olszewski, wójt gminy Lubicz, wiceprzewodniczący Związku Gmin Wiejskich RP.
Jak już pisaliśmy, znowelizowana Karta Nauczyciela nakłada na samorządy obowiązek policzenia średnich wynagrodzeń nauczycieli na poszczególnych stopniach awansu zawodowego do końca roku kalendarzowego. Jeśli nie osiągną gwarantowanych nauczycielom średnich, mają wypłacić dodatek wyrównawczy. Kontrolę w gminach będą prowadzić regionalne izby obrachunkowe.
Jak podkreśla Marek Olszewski, samorządy na nowo muszą przemyśleć strukturę zatrudniania nauczycieli, organizację zajęć szkolnych i przydzielanie godzin nauczycielom na poszczególnych stopniach awansu zawodowego. Bo chociaż obowiązek osiągania średnich nie jest nowością, to dopiero nowe przepisy Karty Nauczyciela powodują, że będzie podlegał bardzo szczegółowej kontroli.
- Arkusze organizacyjne bezpośrednio rzutują na osiąganie średnich w poszczególnych grupach awansu zawodowego. Samorządy będą musiały tak je kształtować, aby np. więcej nadgodzin skierować do tych grup nauczycieli, którzy nie osiągają średnich, a mniej do tych, którzy je osiągają lub uzyskują wynagrodzenia powyżej średnich – tłumaczy Olszewski.
Jego zdaniem, w wielu gminach może dojść do konieczności wypłacenia dodatków wyrównawczych dla nauczycieli. - Na ogół nauczyciele dyplomowani uzyskają wynagrodzenia powyżej średnich, natomiast kontraktowi i stażyści poniżej. Tak naprawdę nie wiadomo, ile będziemy musieli dołożyć, bo to okaże się dopiero pod koniec roku – powiedział Olszewski.
Samorządy sygnalizują wiele trudności przy wyliczaniu średnich. - MEN zapewniło, że doprecyzuje sposób liczenia średnich, który budzi wątpliwości – poinformował wiceprzewodniczący Związku Gmin Wiejskich RP.
Na średnie wynagrodzenie nauczycieli składa się wynagrodzenie zasadnicze, co roku ustalane w rozporządzeniu płacowym wydawanym przez MEN oraz dodatki wynikające z Karty Nauczyciela, o których decydują samorządy.
Z podpisanego właśnie przez minister edukacji rozporządzenia płacowego dla nauczycieli wynika, że wynagrodzenie zasadnicze nauczycieli od stycznia do sierpnia 2009 r. ma wynosić: stażysty - 1815 zł, kontraktowego - 1869 zł, mianowanego - 2121 zł, dyplomowanego - 2492 zł; a od września do grudnia 2009 r.: stażysty - 1906 zł, kontraktowego - 1962 zł, mianowanego - 2227 zł, dyplomowanego - 2616 zł.
Średnie nauczycielskie, które powinny w tym roku osiągnąć samorządy wyniosą od stycznia do sierpnia 2009 r. dla stażysty - 2178 zł, kontraktowego – 2417 zł, mianowanego - 3136 zł, dyplomowanego - 4007 zł; a od września do grudnia 2009 r.: stażysty - 2287 zł, kontraktowego - 2538 zł, mianowanego - 3293 zł, dyplomowanego – 4208 zł.
Teraz moje pytanie. Jeżeli średnio miałem 2000 zł, czyli brakuje mi do średniej. To czy samorząd będzie musiał wypłacic mi na koniec roku wyrównanie?
A może chodzi tu o średnią z gminy, a w gminie to raczej ja mam najwięcej(jako kontraktowy). Jak to więc jest. Liczona będzie średnia na poszczególnych stopniach z całego kraju, czy z danej gminy?