Ciężarne uczennice w szkole - pomocna dłoń nauczyciela .

jak sobie z nią radzić, jak uniknąć rutyny

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

Awatar użytkownika
Chesiu
Posty: 26
Rejestracja: 2008-01-09, 20:41

Ciężarne uczennice w szkole - pomocna dłoń nauczyciela .

Postautor: Chesiu » 2008-01-12, 13:01

Więc zadam pytanie do Was nauczycieli , czy pomagacie swoim podopiecznym , które zaszły w ciąze , jeśli tak to jak ?
Zapewniacie im indywidualne lekcje , urlopy ?
Z zaciekawieniem oczekuje odpowiedźi :wink:

Awatar użytkownika
agama18
Posty: 51
Rejestracja: 2007-11-11, 17:35

Re: Ciężarne uczennice w szkole - pomocna dłoń nauczyciela .

Postautor: agama18 » 2008-01-12, 14:19

Ciekawy temat również z zaciekawieniem poczytam odpowiedzi, bo takich przypadków jest niestety coraz więcej, ze młode dziewczyny zachodzą w ciąże.

Awatar użytkownika
malgala
Posty: 8170
Rejestracja: 2007-07-30, 18:50
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: łódzkie

Re: Ciężarne uczennice w szkole - pomocna dłoń nauczyciela .

Postautor: malgala » 2008-01-12, 14:47

Szkoła ma obowiązek pomóc w takiej sytuacji uczennicy. Jeżeli zachodzi taka potrzeba może to być nauczanie indywidualne (ale o tym szkoła nie decyduje). Uczennica ma prawo do urlopu a w takim przypadku może również korzystać z dodatkowych terminów zaliczenia materiału. Dodatkowego wsparcia może również szukać u pedagoga szkolnego.
Nie wyobrażam sobie szkoły, która w tej sytuacji nie udzieliłaby uczennicy wsparcia. Inna rzecz, że okres nauki to nie jest najodpowiedniejszy czas na rodzenie dzieci. Jeśli jeszcze w tej swojej niedojrzałości okażą się potem na tyle dojrzali, aby sprostać nowym obowiązkom (liczby mnogiej użyłam celowo bo ciąża nie jest tylko i wyłącznie sprawą dziewczyny), to dobrze. Gorzej, gdy potem te zrodzone zbyt wcześnie dzieci powiększają szeregi dzieci niekochanych, niechcianych, wychowujących się w domach dziecka.

Awatar użytkownika
Chesiu
Posty: 26
Rejestracja: 2008-01-09, 20:41

Re: Ciężarne uczennice w szkole - pomocna dłoń nauczyciela .

Postautor: Chesiu » 2008-01-12, 15:58

malgala pisze:Inna rzecz, że okres nauki to nie jest najodpowiedniejszy czas na rodzenie dzieci.

Nie jest , to prawda , zauważ ze jednak wiekszosc przypadkow to wpadka na dyskotece , imprezce ... Powiesz nie chodz na dżampry , nie spozywaj zbyt duzej ilosci alkoholu , ale to jednak jest silniejsze od nas i naprawde ciezko uniknac takich sytuacji . Nie kazdy jest tak przestrożny jak inni .

malgala pisze:Jeśli jeszcze w tej swojej niedojrzałości okażą się potem na tyle dojrzali, aby sprostać nowym obowiązkom

Masz racje , mam znajomą , która zaszla w ciaze podczas edukacji w liceum , obecnie jej córka ma pół roku , ale Dziewczyna radzi sobie i co najciekawsze ma najlepszą srednią w szkole , dostaje stypendium za wyniki w nauce .
Istnieją rozne przypadki ... W tym akurat najwidoczniej ciąza zmusila ja do nauki , bo potrzebowala pieniedzy . Sumiennie podchodzila do zaistniałej sprawy i podołała kłopotom .

Awatar użytkownika
kasika
Posty: 311
Rejestracja: 2007-07-27, 17:01

Re: Ciężarne uczennice w szkole - pomocna dłoń nauczyciela .

Postautor: kasika » 2008-01-12, 16:18

Chesiu pisze:Zauważ ze jednak wiekszosc przypadkow to wpadka na dyskotece , imprezce ... , ale to jednak jest silniejsze od nas i naprawde ciezko uniknac takich sytuacji .

Czy to aby nie przesada ? Gdzie jakieś zasady ? Gdybym miała juz taką uczennicę na pewno zrobiłabym wszystko żeby jej pomóc, bo jednak dziecko jest już dodatkowym obowiązkiem. Dziewczyna która chciałaby się uczyć zyskałaby we mnie wsparcie. Nie można pisać że to taki zwykły przypadek człowiek który ma np17 lat powinien wiedzieć co robi i jakie mogą być tego konsekwencje !

Awatar użytkownika
dushka
Posty: 3902
Rejestracja: 2006-08-03, 19:39

Re: Ciężarne uczennice w szkole - pomocna dłoń nauczyciela .

Postautor: dushka » 2008-01-12, 16:31

17 latki mają mózg, o ile mi wiadomo, prezerwatywy i inne takie dostępne są bez dowodu osobistego :P Skoro wiecie, jak piwo kupić, potraficie chyba tez do apteki trafić?

Co do pomocy, to dla mnie jest jasne, że należy pomóc. I po co nad tym się rozwodzić więcej?

Awatar użytkownika
malgala
Posty: 8170
Rejestracja: 2007-07-30, 18:50
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: łódzkie

Re: Ciężarne uczennice w szkole - pomocna dłoń nauczyciela .

Postautor: malgala » 2008-01-12, 16:35

Chesiu pisze:jednak wiekszosc przypadkow to wpadka na dyskotece , imprezce ... Powiesz nie chodz na dżampry , nie spozywaj zbyt duzej ilosci alkoholu , ale to jednak jest silniejsze od nas i naprawde ciezko uniknac takich sytuacji

Najgorsze w tym wszystkim jest to, że młodzież nie potrafi teraz bawić się bez alkoholu a często i bez narkotyków. Potem przygodny seks i wpadka. Jeszcze dobrze jak dziecko urodzi się zdrowe. Mogłabym jeszcze zrozumieć nieprzewidzianą ciążę w przypadku gdy młodzi są od dłuższego czasu parą i planują wspólną przyszłość, chociaż nie podejrzewam was, że nie jesteście świadomi czym grozi podjęcie współżycia. Nie oznacza to jednak, że nie wspierałabym dziewczyny, która ma urodzić dziecko będące skutkiem przygody dyskotekowej.
Chesiu pisze:mam znajomą , która zaszla w ciaze podczas edukacji w liceum , obecnie jej córka ma pół roku , ale Dziewczyna radzi sobie i co najciekawsze ma najlepszą srednią w szkole , dostaje stypendium za wyniki w nauce

Tak też się zdarza tylko że tych przypadków przyspieszonego dorośnięcia jest jednak zdecydowanie mniej.

Awatar użytkownika
Chesiu
Posty: 26
Rejestracja: 2008-01-09, 20:41

Re: Ciężarne uczennice w szkole - pomocna dłoń nauczyciela .

Postautor: Chesiu » 2008-01-12, 17:29

dushka pisze:o ile mi wiadomo, prezerwatywy i inne takie dostępne są bez dowodu osobistego

Tak masz racje , prezerwatywy , tzw. "bocianie pułapki" powodują zmniejszenie ryzyka , ale jednak nie do końca , zawsze istnieje mozliwosc zajscia w ciąże .


dushka pisze:Co do pomocy, to dla mnie jest jasne, że należy pomóc. I po co nad tym się rozwodzić więcej?


Dushko , chodzilo mi o przykłady z zycia wzięte ... Po co sie nad tym dalej rozwodzic?
No hmm , nie wiem jak Ty , ale ja naprawde jestem ciekaw jak Wy nauczyciele radzicie sobie z takimi przypadkami :wink:

Awatar użytkownika
dushka
Posty: 3902
Rejestracja: 2006-08-03, 19:39

Re: Ciężarne uczennice w szkole - pomocna dłoń nauczyciela .

Postautor: dushka » 2008-01-12, 17:34

Indywidualnie ;) A co, ojcem będziesz?

Awatar użytkownika
Chesiu
Posty: 26
Rejestracja: 2008-01-09, 20:41

Re: Ciężarne uczennice w szkole - pomocna dłoń nauczyciela .

Postautor: Chesiu » 2008-01-12, 17:39

Bogu dzięki , nie :roll:

Awatar użytkownika
dushka
Posty: 3902
Rejestracja: 2006-08-03, 19:39

Re: Ciężarne uczennice w szkole - pomocna dłoń nauczyciela .

Postautor: dushka » 2008-01-12, 17:41

A to miło ;)

Poza tym nie zapominaj - ze przede wszystkim i "najpierwej" - to uczniowie (bo i uczennice, i tatusiowie) muszą liczyć na pomoc rodzin. A dopiero potem na pomoc szkoły.

Awatar użytkownika
kasika
Posty: 311
Rejestracja: 2007-07-27, 17:01

Re: Ciężarne uczennice w szkole - pomocna dłoń nauczyciela .

Postautor: kasika » 2008-01-12, 17:47

Radzenie sobie z takimi przypadkami nie spoczywa przede wszystkim na nas, więc nie będziemy tu opracowywać strategii działań

Awatar użytkownika
Chesiu
Posty: 26
Rejestracja: 2008-01-09, 20:41

Re: Ciężarne uczennice w szkole - pomocna dłoń nauczyciela .

Postautor: Chesiu » 2008-01-12, 17:50

Masz rację Dushko , interesował mnie dział : szkoła ; )) , ale okay wporządku , nic na siłę . :ble:

Awatar użytkownika
Chesiu
Posty: 26
Rejestracja: 2008-01-09, 20:41

Re: Ciężarne uczennice w szkole - pomocna dłoń nauczyciela .

Postautor: Chesiu » 2008-01-12, 18:11

Próbujesz coś udowodnić Miwues ?
To że napisalem " jest to silniejsze od nas " nie mialem na mysli , iż nie moge oprzeć sie spożywaniu alkoholu , tylko o ujęcie nieszczescia losu jaki czesto spotyka ludzi .
Będąc na imprezie wcale nie musisz pić piwa zeby zostac zgwalconym , np. wracajac do domu .

Awatar użytkownika
pilot Pirx
Posty: 746
Rejestracja: 2007-08-13, 11:39

Re: Ciężarne uczennice w szkole - pomocna dłoń nauczyciela .

Postautor: pilot Pirx » 2008-01-13, 16:50

Grunt, żeby dziecko rosło na pociechę mamie i tacie :!: .
A ja lecę i lecę .... od lat


Wróć do „Szkolna codzienność”