Hospitacje

jak sobie z nią radzić, jak uniknąć rutyny

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

Awatar użytkownika
dushka
Posty: 3902
Rejestracja: 2006-08-03, 19:39

Re: Hospitacje

Postautor: dushka » 2007-10-25, 19:36

A jak to się ma do hospitacji? :roll:

Awatar użytkownika
malgala
Posty: 8170
Rejestracja: 2007-07-30, 18:50
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: łódzkie

Re: Hospitacje

Postautor: malgala » 2007-10-25, 19:43

dushka pisze:Lekcja wypadła super, a pani dyrektor nie przyszła.

Poszłam do niej po lekcji, a ona do mnie się wydarła, że jej nie przypomniałam o hospitacji. Stwierdziłam, iż nie wpadłam na to, że może o niej zapomnieć i wyszłam.

Z tym wydarciem się to grubo przesadziła. Ale zapomnieć mogła, zwłaszcza gdy niespodziewanie pojawiły się na przykład problemy ze zorganizowaniem zastępstwa za nieobecnego nauczyciela lub jakieś inne sprawy do natychmiastowego załatwienia.

Awatar użytkownika
dushka
Posty: 3902
Rejestracja: 2006-08-03, 19:39

Re: Hospitacje

Postautor: dushka » 2007-10-25, 22:51

Malgalo, i ja to rozumiem. Ale można powiedzieć po ludzku "ojej, zapomniałam, przepraszam, przyjdę na następną lekcję" - prawda? ;)

Awatar użytkownika
malgala
Posty: 8170
Rejestracja: 2007-07-30, 18:50
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: łódzkie

Re: Hospitacje

Postautor: malgala » 2007-10-26, 16:29

Nie tylko można, ale należy tak zrobić. Jednak następnym razem radzę grzecznie przypomnieć. Najlepiej z rana, bo gdyby znów coś wypadło nie będziesz się do czasu planowanej hospitacji niepotrzebnie stresować.

Awatar użytkownika
dushka
Posty: 3902
Rejestracja: 2006-08-03, 19:39

Re: Hospitacje

Postautor: dushka » 2007-10-26, 17:35

Wiem :) Ale zość i tak pozostaje, wrrrrr

Awatar użytkownika
muzyk
Posty: 32
Rejestracja: 2007-08-13, 12:35

Re: Hospitacje

Postautor: muzyk » 2007-10-28, 14:32

no i ja juz po wychwalony, to co zle uslyszalem wiem jak poprawic zajecia by bylo lepiej, ale oglnie wiekie TAK+++ od dyrekcji wiec sie ciesze

Awatar użytkownika
chiczi
Posty: 3046
Rejestracja: 2006-10-02, 16:12

Re: Hospitacje

Postautor: chiczi » 2007-10-28, 14:39

Gratuluję :) :) :).
Ja mam hospitację we wtorek....O ile dyrektor będzie w szkole, bo w zeszły wtorek miał być i gdzieś się zmył :wink:

Awatar użytkownika
Basiek70
Posty: 2234
Rejestracja: 2007-08-24, 19:43
Przedmiot: Inne

Re: Hospitacje

Postautor: Basiek70 » 2007-10-28, 20:46

a ja dopiero w lutym :)
"Nigdy nie rezygnuj z tego, co naprawdę chcesz robić.
Człowiek z wielkimi ambicjami i marzeniami jest silniejszy od tego,
który jest tylko realistą."

Awatar użytkownika
chiczi
Posty: 3046
Rejestracja: 2006-10-02, 16:12

Re: Hospitacje

Postautor: chiczi » 2007-10-28, 21:42

Basiek70 pisze:a ja dopiero w lutym


Szczęściara :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: , pewno mianowana lub dyplomowana :) :)

Awatar użytkownika
Basiek70
Posty: 2234
Rejestracja: 2007-08-24, 19:43
Przedmiot: Inne

Re: Hospitacje

Postautor: Basiek70 » 2007-10-28, 23:13

nie, kontraktowa, drugi rok stażu na mianowanie
ale dużo lat pracy, poza tym po dwóch zeszłorocznych hospitacjach pani dyrektor nie widzi potrzeby mnie częściej w akcji oglądać, jak sama stwierdziła :)
"Nigdy nie rezygnuj z tego, co naprawdę chcesz robić.

Człowiek z wielkimi ambicjami i marzeniami jest silniejszy od tego,

który jest tylko realistą."

Awatar użytkownika
daughter
Posty: 280
Rejestracja: 2007-08-26, 15:04

Re: Hospitacje

Postautor: daughter » 2007-10-29, 06:49

W tym roku mam 3 hospitacje- dla mnie to dziwne, że tak mało, bo myślałam, że będą mnie inwigilować przynajmniej przez pierwsze 3 lata pracy. A tu taka niespodzianka. W zeszłym roku w związku ze stażem było tego prawie 3 razy więcej, czyli 3 razy tyle nerwów, ale chyba nie było źle, bo dyrektorka wyróżniła moją lekcję. Miło było być docenionym.
Podobnie jak u dushki moja główna dyrektorka też włączała się w np. piosenki, musiałam przygotować dla niej tekst. Ale pozostały czas lekcji nawet nie zauważałam, że tam siedzi.

Awatar użytkownika
dushka
Posty: 3902
Rejestracja: 2006-08-03, 19:39

Re: Hospitacje

Postautor: dushka » 2007-10-29, 11:37

Ja na stażu miałam "hospitacje" opiekunki - a dlatego w cudzysłowie, bo myśmy razem w jednej klasie integracyjnej cały czas były, na każdej lekcji, więc jedna drugą cały czas widziała. Ale że konktak miałyśmy świetny, nie było to krępujące ;) A na te hospitacje to po prostu robiłam sama całą lekcję i sama cały dzień prowadziłam zajęcia i tyle. Dyrektorka przyszła raz, zobaczyć jak zgrałam się z dziećmi niepełnosprawnymi.
A poza tym miewam hospitacje lekcji wyrównawczych i rewalidacyjnych, które kompletnie mi nie przeszkadzają, bo mam takie dzieciaki, które lubią te zajęcia i lubią pracować, lekcji mi nie położą :)

Awatar użytkownika
Basiek70
Posty: 2234
Rejestracja: 2007-08-24, 19:43
Przedmiot: Inne

Re: Hospitacje

Postautor: Basiek70 » 2007-10-29, 19:45

Masz rację, dużo azleży od klasy. Z moją obecną nie ma problemu, mogą mnie w każdej chwili hospitować.
"Nigdy nie rezygnuj z tego, co naprawdę chcesz robić.

Człowiek z wielkimi ambicjami i marzeniami jest silniejszy od tego,

który jest tylko realistą."

Awatar użytkownika
chiczi
Posty: 3046
Rejestracja: 2006-10-02, 16:12

Re: Hospitacje

Postautor: chiczi » 2007-10-29, 19:59

Basiek70 pisze:Masz rację, dużo azleży od klasy. Z moją obecną nie ma problemu, mogą mnie w każdej chwili hospitować


Ja też mam klasę, w której uczniowie są chętni do wszelkich działań, ale jeżeli chodzi o hospitację w każdej chwili, to chyba by to nie przeszło, bo dyrektor uwielbia "wykorzystywanie na lekcji wszelkich nowinek multimedialnych itp.", więc trzeba zawsze trochę pokombinować, a i tak ponoć czasem jest niezadowolony :twisted:

Awatar użytkownika
Basiek70
Posty: 2234
Rejestracja: 2007-08-24, 19:43
Przedmiot: Inne

Re: Hospitacje

Postautor: Basiek70 » 2007-10-29, 20:20

a moja pani dyrektor najbardziej zwraca uwagę na kontakt z dziećmi, na to czy nauczyciel i dzieci się naprawdę lubią i rozumieją. Na pomoce tez, ale bardziej na pomysłowość - ot, zachwycona była, ze dziecko mające problem z liczeniem podeszło do pudełka z kasztanami i na nich sobie policzyło - bo widać, stwierdziła, ze ono tam specjalnie stoi i dzieci wiedzą po co. W sumie widać, ze bardziej patrzy na to, co jest na co dzień, wdrożone, a nie na "popis". I cholernie za to Ja cenię. Zresztą... nie tylko za to.
"Nigdy nie rezygnuj z tego, co naprawdę chcesz robić.

Człowiek z wielkimi ambicjami i marzeniami jest silniejszy od tego,

który jest tylko realistą."


Wróć do „Szkolna codzienność”