opiekun samorządu uczniowskiego - wyróżnienie?

jak sobie z nią radzić, jak uniknąć rutyny

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: opiekun samorządu uczniowskiego - wyróżnienie?

Postautor: vuem » 2013-09-01, 14:34

Basso profondo pisze:Nie nagabuj mnie. Mam prawo do zachowania prywatności w necie i tego samego zawsze uczę swoich uczniów.


Przestań kręcić.

Nie namawiam Cie do ujawniania prywatnych szczegółów, wiele osób ma nawet przedmiot pod awatarem lub otwarcie mówi czego, jakie funkcje pełni.

Uczniowie logujący się na forum nie ukrywają, że są uczniami, a rodzice rodzicami.

Gdzie tu ujawnianie prywatności?


Poza tym pozwolę sobie na zacytowanie niejakiego Basso profondo:

W jakim wieku są uczniowie, co to za szkoła, jakie środowisko, czego uczysz, jakie masz doświadczenie? W jakim jesteś wieku? Czy masz własne dzieci?
Jakie wartości uznajesz za najważniejsze w życiu?
Jakie plany masz wobec swoich uczniów?


A fuj, ależ poważne pogwałcenie prawa do prywatności.

Może przedyskutujemy podstawę prawną wg której zadałeś te pytania?

Ciekawe jakby ten Basso zareagował, gdyby pytany odpowiedział bzdetami o prywatności? ;)

Awatar użytkownika
iluka
Posty: 3015
Rejestracja: 2012-07-25, 12:23
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język polski
Lokalizacja: małopolskie

Re: opiekun samorządu uczniowskiego - wyróżnienie?

Postautor: iluka » 2013-09-01, 15:00

Basso profondo pisze:zawsze uczę swoich uczniów.
:ass: I jeszce , że agresja jest OK. :mrgreen:
W życiu bo­wiem is­tnieją rzeczy, o które war­to wal­czyć do sa­mego końca. Paulo Coelho

edzia
Posty: 4766
Rejestracja: 2008-02-05, 23:02

Re: opiekun samorządu uczniowskiego - wyróżnienie?

Postautor: edzia » 2013-09-01, 15:48

Według mnie wszystkie te uprawnienia samorządu uczniowskiego są o kant **** rozbić, bo uczniowie są niepełnoletni i nie ponoszą odpowiedzialności za swoje decyzje i wybory. Więc bez sterowania zewnętrznego, bez dorosłego opiekuna, nie są w stanie wykorzystywać tych uprawnień.

Na przykład:
Zgodnie z przepisami szkole nadaje imię organ prowadzący na wniosek rady szkoły lub wspólny wniosek rady pedagogicznej, rady rodziców i samorządu uczniowskiego.

Jak wyobrażacie sobie autonomiczną, bez sterowania osoby dorosłej decyzję samorządu uczniowskiego dowolnej szkoły podstawowej (czyli dzieci w wieku 6-13 lat) w sprawie wniosku o nadanie imienia szkole? Jak można taką decyzję uznać? Co w przypadku sporu?

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: opiekun samorządu uczniowskiego - wyróżnienie?

Postautor: vuem » 2013-09-01, 22:10

Basso profondo pisze:Ale ani ja nie mam, ani ty nie masz.


Ale ja nie ukrywam czego uczę.

A Ty potrafisz innych wypytywać.

Gdy pytam Ciebie, to jest naruszenie prywatności.

I w tym jest główny problem, że stosujesz podwójne standardy i jeszcze wmawiasz, że to jest OK.
No jak na doświadczonego wychowawcę, to co najmniej dziwne...

No i nie musisz odpowiadać, ja swoje wiem. Sam potwierdzasz.

edzia pisze:Zgodnie z przepisami szkole nadaje imię organ prowadzący na wniosek rady szkoły lub wspólny wniosek rady pedagogicznej, rady rodziców i samorządu uczniowskiego.


To wyraźnie wskazuje na pod kierownictwem osób dorosłych.
To wyraźnie wskazuje współpracę, a nie pracę.
Byłem przy czymś takim.
Udział uczniów zapewne dotyczył opinii, może pomysłu.


edzia pisze:Jak wyobrażacie sobie autonomiczną, bez sterowania osoby dorosłej decyzję samorządu uczniowskiego dowolnej szkoły podstawowej (czyli dzieci w wieku 6-13 lat) w sprawie wniosku o nadanie imienia szkole? Jak można taką decyzję uznać? Co w przypadku sporu?


Ty sugerujesz samodzielną pracę samorządu szkolnego lub jego 100% autonomiczne decyzje w tej materii, co wcześniejszy cytat wyklucza.

koma
Posty: 2551
Rejestracja: 2007-11-17, 00:26

Re: opiekun samorządu uczniowskiego - wyróżnienie?

Postautor: koma » 2013-09-01, 22:19

W szkole Basso samorządu nie ma, jest tylko harcerstwo.

Basso nie ujawnia jakichkolwiek danych o sobie w internecie, zwłaszcza jest przeciwny ujawnianiu zdjęć.
Prawda, Basso? :wink:

edzia
Posty: 4766
Rejestracja: 2008-02-05, 23:02

Re: opiekun samorządu uczniowskiego - wyróżnienie?

Postautor: edzia » 2013-09-01, 23:26

vuem pisze:To wyraźnie wskazuje na pod kierownictwem osób dorosłych.
To wyraźnie wskazuje współpracę, a nie pracę.
Byłem przy czymś takim.
Udział uczniów zapewne dotyczył opinii, może pomysłu.

Nie. Formalnie tu nie ma mowy o żadnej współpracy (choć oczywiście jest dopuszczalna) oraz nie dotyczy opinii czy pomysłu. Tu samorząd uczniowski ma napisać do OP wniosek o nadanie szkole imienia. I to jeszcze musi zaproponować tego samego patrona, co rada pedagogiczna i rada rodziców. Oczywiście, najlepiej jest, jeśli wszystkie te trzy organy współpracują ze sobą i zgodnie wnioskują. Ale co w sytuacji sporu? Jak w ogóle decyzja dzieci może być wiążąca? A jednak bez niej nie da się nadać szkole imienia.

Też byłam na czymś takim. Uczniowie podstawówki napisali wniosek do gminy o nadanie imienia szkole. Ponieważ patron był oczywisty i niekontrowersyjny, nie było problemu. Ale i tak działali pod kierownictwem nauczycieli, bo niby jak inaczej? A co gdyby uczniowie chcieli innego patrona?

Daje się uczniom prawa, których sami nie są w stanie unieść.


Inny przykład.
No nie pozwolę, by jakiś pajac klasowy czy łobuz był przewodniczącym klasy, choć klasa bardzo tego chce. Muszę więc się otłumaczyć, dlaczego. I teraz podpowiedzcie, jakich argumentów użyć, bym ugrała swoje i by uczniowie jednak czuli "demokrację"?

Szukając argumentów, zastanawiałam się, do czego ten przewodniczący jest potrzebny i komu (mnie? klasie? dyrektorowi? nauczycielom?). Doszłam do wniosku, że tak naprawdę to nikomu i do niczego. Pewnie, uczniom może służyć jako popychadło w kontaktach z nauczycielami czy dyrektorem, czy ogólnie do załatwiania spraw klasowych. Ale w rzeczywistości i tak różni uczniowie załatwiają, niekoniecznie przewodniczący, zresztą ileż tych spraw jest! I tak inni przecież mogli wychodzić z jakąś inicjatywą, a przewodniczący często szarogęsząc się, powodował konflikty w klasie.

Dlatego marginalizowałam kompetencje samorządu klasowego jak mogłam. Ale "ciało" było. Bo inaczej przy kontroli dziennika miałabym lukę. :)

Inny przykład:
Formalnie w skład samorządu uczniowskiego wchodzą wszyscy uczniowie szkoły, a nie tylko przewodniczący + zastępca + ewentualnie skarbnik i sekretarz. To wiecie, prawda? Jednak w rzeczywistości "działają", ewentualnie czują uprawnienie do podejmowania decyzji te 4 osoby. :) Sprawa dotyczy nadania imienia i akurat problem był z radą rodziców, a nie samorządem uczniowskim, ale można odnieść również na samorząd. Pojawiły się bowiem rozbieżności co do organizacji uroczystości. Były na tyle istotne, że prawie podzieliły wieś. ;D Mniejsza o to. Ale w takim razie jak uważacie - czy w sprawach spornych, a bardzo istotnych samorząd uczniowski (tu: rada rodziców) nie powinien zrobić jakiegoś zebrania wszystkich i przynajmniej przedyskutować problem, zebrać jakieś głosy, opinie wszystkich uczniów (tu: rodziców), czy też sam (te 4 osoby) autorytatywnie działać, realizując osobistą politykę?

Oczywiście, vuem powie, że te wszystkie problemy to skutek złej organizacji czy złego regulaminu, czy w ogóle złej współpracy. I będzie miał rację.

Chcę jednak zwrócić uwagę na fakt, że z jednej strony samorząd uczniowski (ale rada rodziców też) ma uprawnienia, z których nie korzysta lub których nie może udźwignąć, a z drugiej jeśli trzeba faktycznie coś zrobić, to czasem organy te w swej strukturze uwłaczają, ograniczają.

A ta demokracja, zwłaszcza w odniesieniu do podstawówki, to czysta fikcja.

Przy czym nie tylko to jest w szkole fikcją. :)

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: opiekun samorządu uczniowskiego - wyróżnienie?

Postautor: vuem » 2013-09-02, 07:51

edzia pisze:Nie. Formalnie tu nie ma mowy o żadnej współpracy (choć oczywiście jest dopuszczalna) oraz nie dotyczy opinii czy pomysłu. Tu samorząd uczniowski ma napisać do OP wniosek o nadanie szkole imienia. I to jeszcze musi zaproponować tego samego patrona, co rada pedagogiczna i rada rodziców. Oczywiście, najlepiej jest, jeśli wszystkie te trzy organy współpracują ze sobą i zgodnie wnioskują. Ale co w sytuacji sporu? Jak w ogóle decyzja dzieci może być wiążąca? A jednak bez niej nie da się nadać szkole imienia.


Edziu, "wspólny wniosek" 3 organów wyklucza 3 oddzielne wnioski.

Formalnie współpraca jest narzucona, a nie wykluczona.

edzia pisze:Też byłam na czymś takim. Uczniowie podstawówki napisali wniosek do gminy o nadanie imienia szkole. Ponieważ patron był oczywisty i niekontrowersyjny, nie było problemu. Ale i tak działali pod kierownictwem nauczycieli, bo niby jak inaczej? A co gdyby uczniowie chcieli innego patrona?


To by pewnie nic z tego nie wyszło. I nie ma nic w tym dziwnego.

edzia pisze:Daje się uczniom prawa, których sami nie są w stanie unieść.


Dlatego nie działają w takich sytuacjach sami.
To naturalne, że osoby niedojrzałe, bez doświadczenia, nie potrafią w pewnych sytuacjach samodzielnie dziąłać.

Dlatego mowa jest o współpracy, a jak pracy własnej, to pod opieką dorosłych.

edzia pisze:Inny przykład.


Juz sytuacja, gdy klasa sie upiera, by takiego pajaca wybrać, czyli ten swój samorząd klasowy traktuje jako cyrk jest egzotyczna.

To jest margines, a nie norma.
Więc znów argumentem na zlikwidowanie czegoś jest 10% przypadków.

Nawet gdyby tak było, że klasa absolutnie nie daje się przekonać, to OK, zrzucam na pajaca określone obowiązki, na klasę zresztą też, po jakimś czasie pajac wymięka, klasa chce innego przedstawiciela i sytuacja wraca do normy.

Druga opcja - preferowana - "dociera się" i przestaje być pajacem.

Jeśli natomiast nie i problem narasta, to oznacza, że klasa potrzebuje "opieki specjalnej" i szczególnej uwagi i pracy wychowawczej.
W takich sytuacjach samorząd klasowy jest nieistotny, nie ma co zwracać na to uwagę.
Gdy ratuje się człowiekowi życie, to nie ma co utyskiwać, że masaż serca łamie żebra.

edzia pisze:Pewnie, uczniom może służyć jako popychadło w kontaktach z nauczycielami czy dyrektorem, czy ogólnie do załatwiania spraw klasowych. Ale w rzeczywistości i tak różni uczniowie załatwiają, niekoniecznie przewodniczący, zresztą ileż tych spraw jest! I tak inni przecież mogli wychodzić z jakąś inicjatywą, a przewodniczący często szarogęsząc się, powodował konflikty w klasie.


Przepraszam,a czy w tej przykładowej klasie to wychowawcy nie ma do jasnej cholery?

A może jest jakaś dupa wołowa, która pozwala na eskalację takiej sytuacji?



edzia pisze:Formalnie w skład samorządu uczniowskiego wchodzą wszyscy uczniowie szkoły, a nie tylko przewodniczący + zastępca + ewentualnie skarbnik i sekretarz. To wiecie, prawda? Jednak w rzeczywistości "działają", ewentualnie czują uprawnienie do podejmowania decyzji te 4 osoby.


A to już zależy od tego wybranego przedstawicielstwa, nauczycieli, nie tylko opiekuna samorządu.

Samorząd szkolny przecież może współpracować z samorządami klasowymi - to łącznicy - i szukamy osób, które chciałyby się uaktywnić.

Decyzje mogą być podejmowane przez to ścisłe grono lub za pośrednictwem samorządów klasowych możemy poznać zdanie większej liczby uczniów. Że o ankietach na ten przykład nie wspomnę, choć referendum w każdej sprawie się nie robi.

edzia pisze:Pojawiły się bowiem rozbieżności co do organizacji uroczystości. Były na tyle istotne, że prawie podzieliły wieś. ;D Mniejsza o to. Ale w takim razie jak uważacie - czy w sprawach spornych, a bardzo istotnych samorząd uczniowski (tu: rada rodziców) nie powinien zrobić jakiegoś zebrania wszystkich i przynajmniej przedyskutować problem, zebrać jakieś głosy, opinie wszystkich uczniów (tu: rodziców), czy też sam (te 4 osoby) autorytatywnie działać, realizując osobistą politykę?


Te rozbieżności i kłótnie dzielące wieś pojawiłyby się i tak

Bez względu na to, czy formalnie istnieje samorząd, rada rodziców itp.

edzia pisze:Chcę jednak zwrócić uwagę na fakt, że z jednej strony samorząd uczniowski (ale rada rodziców też) ma uprawnienia, z których nie korzysta lub których nie może udźwignąć, a z drugiej jeśli trzeba faktycznie coś zrobić, to czasem organy te w swej strukturze uwłaczają, ograniczają.


Nieprawda.

Takich uprawnień jest garstka, a tego, co mogą zrobić całe taczki i znów promile decydują ;)


ja wiem doskonale, że można zrobić wiele, jestem też świadom trudności.

ALE JEŚLI NAUCZYCIEL - TEN, KTÓRY MA WŁAŚNIE TE TRUDNOŚCI POKONAĆ - RACZEJ MNIE PRZEKONUJE, ŻE NIEMA SENSU, TO SORRY, ALE WYMIĘKAM.
RZUĆ TO W DIABŁY, Z TAKIM NASTAWIENIEM WIĘCEJ SZKODY NIŻ POŻYTKU BĘDZIE.

Jeśli ktoś mnie przekonuje, że samorząd formalnie utworzy nie daje rady, ale nieformalne grupy uczniów by dały, to mogę się jedynie w czoło popukać.

edzia pisze:Przy czym nie tylko to jest w szkole fikcją. :)



FIKCJĄ TO JEST TROCHĘ SZKOLNYCH PRZEPISÓW.

A TO CO SIĘ W SZKOLE DZIEJE, TO JEST NAJPRAWDZIWSZA RZECZYWISTOŚĆ ... CHYBA, ŻE SIĘ KTOŚ POSTARA, TO ZE SWOJEJ PRACY TAKIE UDAWANIE ZROBI.

Życzę pozytywnego i optymistycznego nastawienia do pracy w nowym roku szkolnym.

:D

edzia
Posty: 4766
Rejestracja: 2008-02-05, 23:02

Re: opiekun samorządu uczniowskiego - wyróżnienie?

Postautor: edzia » 2013-09-02, 19:02

Widzisz, ja wiem, że wiele zależy od organizacji pracy, od samego wychowawcy, od samych uczniów, że problemy istniałyby również przy strukturze nieformalnej, że można zrobić wiele, itd., itp. I w zasadzie nie opowiadam się za likwidacją, bo i nikt mnie tu przecież nie wysłucha, a uprawnień decyzyjnych nie mam.

Bardziej chciałabym zwrócić swoim postem uwagę na fikcję samorządności w szkołach i na śmieszność jego uprawnień.

I nie wiem, jak to naprawić. Może zdeformalizować ten twór? Może zwiększyć katalog uprawnień, ale takich realnych, a nie z kosmosu? A może i rzeczywiście zlikwidować, coś na zasadzie, że gdy nie będzie obowiązku ustalania samorządu, to uczniowie spontanicznie wypełnią tę lukę, sami się jakoś jednocząc i organizując, a jednocześnie mając bardziej realny wpływ na szkolne sprawy.

Na razie jednak nic nie zmieni faktu, że to twór fikcyjny.

Uwiera mnie też trochę utożsamianie władz samorządu czy jak to się nazywa (mam na myśli przewodniczącego, zwyczajowo zastępcę, skarbnika i sekretarza) z samorządem, który tworzą przecież wszyscy uczniowie szkoły. I nie pisz mi tylko, że rzecz w odpowiednim uświadomieniu, bo tak nie jest. :)

W każdym razie zalecałabym na początku roku szk. wszystkim wychowawcom a także opiekunom szkolnych samorządów, by się tymi demokratycznymi wyborami za bardzo nie podniecali. :)

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: opiekun samorządu uczniowskiego - wyróżnienie?

Postautor: vuem » 2013-09-02, 20:06

edzia pisze:Bardziej chciałabym zwrócić swoim postem uwagę na fikcję samorządności w szkołach i na śmieszność jego uprawnień.


Ja bym to po prostu nazwał raczej fikcją tworzoną w niektórych szkołach i obracanie w śmieszność jego statutowych działań.;)

I chyba tylko w tym się różnimy.

Może wg Ciebie zbyt mocno to akcentuje i bronię tezy mocniej niż szkołe przed promocja homoseksualizmu ;) ale cóż ... nikt nie jest doskonały.

edzia pisze:I nie wiem, jak to naprawić. Może zdeformalizować ten twór? Może zwiększyć katalog uprawnień, ale takich realnych, a nie z kosmosu? A może i rzeczywiście zlikwidować, coś na zasadzie, że gdy nie będzie obowiązku ustalania samorządu, to uczniowie spontanicznie wypełnią tę lukę, sami się jakoś jednocząc i organizując, a jednocześnie mając bardziej realny wpływ na szkolne sprawy.


Bez obowiązku? Mojej sytuacji, czy sytuacji wokół mnie to nie zmieni.

Uprawnienia z kosmosu? Ech, znowu się
edzia pisze:Na razie jednak nic nie zmieni faktu, że to twór fikcyjny.
będę czepiał mocnych słów ;)

Twór jak najbardziej realny, choć może środowisko i rzeczywistość przepisów prawnych (które mam w głebokiej d....) niedoskonałe.

Fikcją bywa, ale jak ustaliliśmy, to zależy od szkoły i jej pracowników.

edzia pisze:Uwiera mnie też trochę utożsamianie władz samorządu czy jak to się nazywa (mam na myśli przewodniczącego, zwyczajowo zastępcę, skarbnika i sekretarza) z samorządem, który tworzą przecież wszyscy uczniowie szkoły. I nie pisz mi tylko, że rzecz w odpowiednim uświadomieniu, bo tak nie jest. :)


To sa przedstawiciele.

A że niekiedy stanowią samorząd, bo reszta nie rychliwa albo ktoś nie potrafi ich rozruszać w odpowiednim stoponiu?

NIgdy samorząd nie będzie stanowił 100% uczniów (mam na mysli praktykę dziąłń), tak jest w środowisku szkolnym, obywatelskim itd.
Zawsze będą osoby, które maja to gdzieś, bo ich interesuje ... no takie działania ich nie interesują.

edzia pisze:W każdym razie zalecałabym na początku roku szk. wszystkim wychowawcom a także opiekunom szkolnych samorządów, by się tymi demokratycznymi wyborami za bardzo nie podniecali.


Ja dość dobitnie wziąłem udział w tej dyskusji, bo moim zdaniem niektórzy sie zbytnio podniecali problemami zapisów prawnych i nielegalnością, czy fikcyjnością ich działań.
Czyli przegięcie w druga stronę w stosunku do tego, co wskazujesz Edziu.

Po ludzku, trzeba ich rozruszać, zachęcać, aktywizować - taka nasza rola, nie ważne czy w ramach takiego, czy innego samorządu, czy nieformalnej grupy pod wezwaniem:)

Pozdrawiam:)

I dobrej nocy życzę:)

Awatar użytkownika
iluka
Posty: 3015
Rejestracja: 2012-07-25, 12:23
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język polski
Lokalizacja: małopolskie

Re: opiekun samorządu uczniowskiego - wyróżnienie?

Postautor: iluka » 2013-09-02, 20:11

vuem pisze:Po ludzku, trzeba ich rozruszać, zachęcać, aktywizować - taka nasza rola, nie ważne czy w ramach takiego, czy innego samorządu, czy nieformalnej grupy pod wezwaniem:)
I tego należy się trzymać :)
W życiu bo­wiem is­tnieją rzeczy, o które war­to wal­czyć do sa­mego końca. Paulo Coelho

Kamila86
Posty: 179
Rejestracja: 2014-04-14, 20:12
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: opiekun samorządu uczniowskiego - wyróżnienie?

Postautor: Kamila86 » 2014-08-23, 00:33

Chciałabym powrócić do tematu SU. Zostałam na ten rok mianowana przez dyrekcję na opiekuna samorządu, gdyż poprzedni wf-ista się słabo sprawdzał w tej roli. To moje początki w szkole, drugi rok i nie wiem kompletnie jak się za to zabrać. Faktycznie w roku poprzednim samorządu nie było widać. Poczytam trochę w internecie, ale bardzo proszę opiekunów o napisanie swoich działań. Co konkretnie robicie, robiliście chociażby w zeszłym roku.

psyikoty
Posty: 106
Rejestracja: 2014-06-07, 15:18
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: opiekun samorządu uczniowskiego - wyróżnienie?

Postautor: psyikoty » 2014-08-23, 09:25

Zbiórka na schronisko, zbiórka zużytych tonerów, dyskoteki, szczęśliwy numerek (raz w tygodniu losowanie pięciu numerów, na jeden dzień jeden numer, uczeń z danym numerem może w tym dniu skorzystać i nie być pytanym), mistrz dobrych manier. nie pamiętam co jeszcze.

lenaskaw
Posty: 121
Rejestracja: 2007-12-25, 11:52
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język polski
Lokalizacja: małopolskie

Re: opiekun samorządu uczniowskiego - wyróżnienie?

Postautor: lenaskaw » 2014-08-23, 10:41

akcje charytatywne typu WOŚP, otrzęsiny dla kl. I gimnazjum, mikołajki, kiermasze kartek robionych na dodatkowych zajęciach czy kółkach (dobrze podjąć współpracę z innym nauczycielem najlepiej zaj. tech, czy sztuki), poczta walentynkowa, koncert życzeń dla pań z okazji 8 marca czy dnia n-la, happeningi na Pierwszy Dzień Wiosny, Promocja Zdrowego Trybu Życia czy Żywienia, i wiele wiele innych :mrgreen:

suri83
Posty: 40
Rejestracja: 2013-08-30, 07:24
Kto: nauczyciel
Lokalizacja: śląskie

Re: opiekun samorządu uczniowskiego - wyróżnienie?

Postautor: suri83 » 2014-08-23, 16:25

Można nawiązać kontakt z jakimś stowarzyszeniem zajmującym się pomocą ubogim (w przypadku mojej szkoły zbieramy upominki mikołajkowe dla dzieci z ubogich rodzini przekazujemy do lokalnego stowarzyszenia).
Organizacja dyskotek i balu karnawałowego.
SU opiniuje pracę nauczycieli, dla których przygotowywana jest ocena pracy.
Konkurs na najładniejszą salę (konkurs trwa cały rok).
Organizacja np. wspólnego kolędowania z podopiecznymi domu pomocy społecznej.
Organizacja gier terenowych podchodów (forma otrzęsin dla 1 klasy gimnazjum lub 4 sp).

A wszystko zaczyna się od wyborów przedstawicieli SU.

Kamila86
Posty: 179
Rejestracja: 2014-04-14, 20:12
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: opiekun samorządu uczniowskiego - wyróżnienie?

Postautor: Kamila86 » 2014-08-24, 18:27

Dzięki, mile widziane więcej pomysłów.


Wróć do „Szkolna codzienność”