Nauczyciel z klasą

jak sobie z nią radzić, jak uniknąć rutyny

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

patimati1
Posty: 3
Rejestracja: 2006-04-28, 22:59

Nauczyciel z klasą

Postautor: patimati1 » 2006-05-03, 21:35

Czy ktoś z Was bierze udział w akcji " Nauczyciel z Klasą" organizowaną głównie przez Gazete Wyborczą? Co o niej sądzicie? Jak doszło do Waszego ( ewentualnego) w niej udziału? Wypowiedźcie się!

Wenus
Posty: 23
Rejestracja: 2006-05-12, 21:45

Re: Nauczyciel z klasą

Postautor: Wenus » 2006-05-12, 21:51

Biorę udział w akcji "Nauczyciel z klasą". Początkowo byłam nastawiona dość sceptycznie, to dyrektor zasugerował, abym przyłaczyła się do grupy nauczycieli. Jednak teraz bardzo się z tego cieszę, cała akcja podoba mi się, przecież robimy takie rzeczy na codzień i nie ma tu jakichś niestworzonych rzeczy dla nas. To tylko kwestia opisania tego i opublikowania na stronie www. Ale dzięki temu mamy możliwość podejrzenia, jak pracują inni nauczyciele, może zaczerpnięcia ciekawych pomysłów, skonsultowania się... Jest to dobry sposób na popracowanie nad własnym warsztatem pracy. No i miło będzie otrzymać tytuł "Nauczyciela z klasą" :))) Pozdrawiam

patimati1
Posty: 3
Rejestracja: 2006-04-28, 22:59

Re: Nauczyciel z klasą

Postautor: patimati1 » 2006-05-12, 22:54

Ja również na początku byłam bardzo sceptyczna- wręcz zła, bo był to przymus i nacisk mojej dyrekcji! jednak z czasem, zaczęłam cieszyć się udziałem, bo tak jak piszesz najlepsze i najważniejsze jest w tym to, że można obserwować pracę i pomysły innych a to naprawdę jest inspirujące. Bardzo złosciło mnie tez to, że musze tak dokładnie opisywać swoje poczynania. Poniewaz to co opisuje, robię i robiłam odkąd uczę, ale ta pisanina... no ale jak się podzielić z Innymi tym wszystkim- to jest jedyna możliwość- opisac to! Bardzo fajnie jest czuć, że moje pomysły mogą przydać się szerszemu gronu- i właśnie to mi daje udział w tej akcji- ja szary, szeregowy nauczyciel mogę podzielić się z innymi moją pracą, pomysłami... nie jest tak żle, jak wyglądało na początku, choć przyznaję wciąż miewam chwilę zwątpienia, gdy siadam to opisywania kolejnej sprawności, bo nadal najlepiej się czuję wykonując je, opisanie traktując jako najgorszy etap!


Wróć do „Szkolna codzienność”