Postautor: ewkabca » 2009-11-16, 22:29
witam wszystkich. ja również uczę w gimnazjum. w lipcu zrobiłam licencjat z filologii angielskiej i na 3-cim roku studiów pracowałam w małej szkole podstawowej. od września tego roku rozpoczęłam pracę w gimnazjum, wiedziałam, że to będzie wyzwanie a należę do osób, które lubią wyzwania:) niestety jestem niemile zaskoczona....sama chodziłam do gimnazjum ( jako drugi rocznik) i mogę powiedzieć tyle, że wiele się zmieniło od tego czasu.
mam 22 lata, myślałam, że akurat mój wiek będzie pozytywem w pracy z młodzieżą bo przecież wiem o co chodzi;) niestety spora część gimnazjalistów uważa mnie (cytuję) 'za gówniarę, której nie będą słuchać', to właśnie usłyszałam od jeden z uczennic....oczywiście wytłumaczyłam jej, że tylko ona na tym traci ale jakoś ciężko dotrzeć do niektórych uczniów. ciężko mi jest bo na studiach nie było łatwo, a teraz czuje,że niektórzy nie mają do mnie zupełnie szacunku, chociaż jestem wymagająca ale równocześnie doceniam każdy wysiłek ucznia.
nie wiem co robić, zastanawiam się nad powrotem do podstawówki bo tam było mi dobrze-łatwiej było mi zdyscyplinować uczniów. fakt, że w obecnej szkole kadra pedagogiczna jest ok no i co najważniejsze, dyrektor, który jest 'człowiekiem'.
może macie jakieś sposoby na uczniów....nie chce wracać z pracy wkurzona tak, ,że nawet nie mam cierpliwości do swojej córeczki i partnera. ogólnie wracam taka zmęczona psychicznie,że jedyna rzecz na którą mam ochotę to sen....szkoda tylko, że jak się położę, to śni mi się praca...;(
dodam, że lubię pracę nauczyciela ale nie mogę znieść braku szacunku ze strony uczniów.
pomóżcie