Proszę o porady doświadczonych ;)

jak sobie z nią radzić, jak uniknąć rutyny

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

Domiś234
Posty: 7
Rejestracja: 2009-08-13, 22:37
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Plastyka
Lokalizacja: śląskie

Proszę o porady doświadczonych ;)

Postautor: Domiś234 » 2009-08-17, 23:04

Uczę w szkole dziewczynę, która nie powiem bardzo mi dokucza. Przeszkadza na lekcji, żuję gumę, notorycznie robi coś na złość. Jest bardzo dobra z przedmiotu, z większości innych raczej też. Ma tylko jedną ocenę dostateczną z polskiego ale jak wiadomo nikt nie jest idealny ;] reszta to same 4 i 5.
Myślę ,że ona taka naprawdę nie jest, jednak mogę się mylić – pozory mylą ;|
Naprawdę nie wiem skąd ta złość, odnoszę wrażenie ze mnie nie lubi. Jednak ona ma swoje „dni” w których jest taka nieznośna. Raz jest lepiej raz gorzej. Wychowawczyni twierdzi że rodzina jest wzorowa. 100% frekwencji na zebraniach, wszystkie płace uzupełnione. Dodaje również ,że z tego co wie rodzicie nie napierają bardzo na naukę dziewczyny. Robią to co do nich należy – do niczego nie zmuszają . Ze strony rówieśników jest również lubiana, bo tak naprawdę ma poczucie humoru, i często właśnie przeszkadza mi tym śmiechem na lekcji, potrafi rozbawić klasę. Niektóre dziewczyny również dołączają do jej i stają nieprzyjemne, jednak na szczęście jest to momentalne . Rozmawiałam z dziewczynami podczas lekcji i zasugerowałam że jestem otwarta na zmiany i jeśli im coś nie pasuję zawsze mogę się zmienić muszą tylko powiedzieć dlaczego tak się zachowują ,ale odpowiedzi nie dostałam  Skąd jej zachowanie ? Co robić ? naprawdę nie chciałabym jej karać ale przecież nie mogę rozwalać lekcji i pozwalać sobie na przykrości z jej strony  proszę o porady i z góry dziękuję ;)

Awatar użytkownika
malgala
Posty: 8170
Rejestracja: 2007-07-30, 18:50
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: łódzkie

Re: Proszę o porady doświadczonych ;)

Postautor: malgala » 2009-08-17, 23:26

Domiś234 pisze:Rozmawiałam z dziewczynami podczas lekcji i zasugerowałam że jestem otwarta na zmiany i jeśli im coś nie pasuję zawsze mogę się zmienić muszą tylko powiedzieć dlaczego tak się zachowują ,ale odpowiedzi nie dostałam

To nie Ty masz się zmienić tylko klasa ma się dostosować do Twoich zasad.
Poczytaj temat http://www.45minut.pl/forum/topics24/dy ... -vt115.htm
Znajdziesz tam wiele rad w jaki sposób radzić sobie z dyscypliną w klasie.

Domiś234
Posty: 7
Rejestracja: 2009-08-13, 22:37
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Plastyka
Lokalizacja: śląskie

Re: Proszę o porady doświadczonych ;)

Postautor: Domiś234 » 2009-08-18, 09:27

Oczywiście ,że kazałam wypluć gumę, ale w odwecie dostałam hasło : Ja nie mogę, nowa orbitka, świeżutka a ja mam ją wypluć, porąbane..;/. Po czym usiadła do stolika i mając pretensje zaczęła przeszkadzać jeszcze bardziej. Uwaga pomaga ale na krótko. Chodzi mi tylko o to tym bardziej że potrafi podburzyć klasę i czasami wychodzi jej to b. dobrze. A jak wiadomo z większą częścią klasy nie jest już ciekawie. Kartkówki karne lub tego typu kary są, ale jak wiadomo nie jest to dobry sposób nauczania. Głównie zależy mi na pełnej pracy 45 minutowej. A co do żartów to niektóre, szczególnie te złośliwe są dziecinne. Jednak jak już mówiłam to inteligentna osoba i jeśli wymyśli coś dobrego to nie sposób się nie śmiać. Oczywiście powstrzymuje wszelkie rozśmieszenie i proponuję ,że śmiać możemy się jeśli starczy czasu pod koniec lekcji. Z tego czego dowiedziałam się od innych nauczycieli, na niektórych lekcjach jest lekcjach jest wzorowa a na niektórych mało zainteresowana lekcją, ale nie przeszkadza. Pani od polskiego – bo z tego przedmiotu ma najsłabszą ocenę, twierdzi że równie dobrze mogła by mieć 5 ale jest leniwa. Zależy mi na poprawie jej zachowania bo jest zdolna plastycznie. Jeździ na konkursy i nieraz wygrywa. Naprawdę nie wiem dlaczego takie zdolne osoby właśnie tak się zachowują maja możliwości a ich nie chcą wykorzystać :roll:

apolonia
Posty: 48
Rejestracja: 2009-07-28, 15:55
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Wychowanie fizyczne
Lokalizacja: śląskie

Re: Proszę o porady doświadczonych ;)

Postautor: apolonia » 2009-08-18, 09:40

Doświadczona to ja może nie jestem, ale opowiem co ja zrobiłabym na twoim miejscu. Wiem ,że potem utworzy się grono przeciwników moich postów ,ale spróbuję. Mówisz ,że dziewczyna ma potencjał i jest uzdolniona , więc moim zdaniem kary tu nie pomogą. Zamiast ją karać porozmawiaj - wiem że to nie takie proste. Dowiedz się skąd jej zachowanie. Dziewczyna przecież dojrzewa, jest w gimnazjum tak ? Może kojarzy cię z jakaś osobą która nie lubiła, a może po prostu jakaś niespełniona miłość ? :mrgreen: Jeśli jest miła w stosunku do innych i nie używa wulgaryzmów to zapytaj ją dlaczego właśnie na jej lekcji jest taka nieznośna. Szczerze powiedz co czujesz i zaoferuj jakaś pomoc. Mów o emocjach to może i ona sie otworzy i coś opowie. Oczywiście poinformuj że wszystko zostanie między wami. Jeśli nie będzie chciała rozmawiać to poinformuj też że jeśli nie umie dojść do "po dobroci" do rozwiązania to będziesz musiała podjąć gorsze środki. Powodzenia ;)

Domiś234
Posty: 7
Rejestracja: 2009-08-13, 22:37
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Plastyka
Lokalizacja: śląskie

Re: Proszę o porady doświadczonych ;)

Postautor: Domiś234 » 2009-08-18, 09:43

"Rozmawiałam z dziewczynami podczas lekcji i zasugerowałam że jestem otwarta na zmiany i jeśli im coś nie pasuję zawsze mogę się zmienić muszą tylko powiedzieć dlaczego tak się zachowują ,ale odpowiedzi nie dostałam"
Czy to był błąd ? Nie można dopuszczać do takich łagodzących sytuacji ?

Awatar użytkownika
malgala
Posty: 8170
Rejestracja: 2007-07-30, 18:50
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: łódzkie

Re: Proszę o porady doświadczonych ;)

Postautor: malgala » 2009-08-18, 10:21

Domiś234 pisze:"Rozmawiałam z dziewczynami podczas lekcji i zasugerowałam że jestem otwarta na zmiany i jeśli im coś nie pasuję zawsze mogę się zmienić muszą tylko powiedzieć dlaczego tak się zachowują ,ale odpowiedzi nie dostałam"
Czy to był błąd ? Nie można dopuszczać do takich łagodzących sytuacji ?

Tak, to nie było trafne rozwiązanie. Klasa wyczuła Twoją niepewność i odebrała to jako możliwość manipulacji.
Zależy mi na poprawie jej zachowania bo jest zdolna plastycznie. Jeździ na konkursy i nieraz wygrywa. Naprawdę nie wiem dlaczego takie zdolne osoby właśnie tak się zachowują maja możliwości a ich nie chcą wykorzystać :roll:

Spróbuj wykorzystać jej zdolności, daj jakieś ambitniejsze prace do wykonania - może to być inna technika, inny temat. Niech przygotuje jakieś dekoracje, pokieruje przygotowaniem oprawy plastycznej uroczystości szkolnej. Wykorzystaj ją również podczas lekcji teoretycznych. Przecież może przygotować referat na określony temat czy pokierować pracą zespołu zbierającego pewne materiały.
Osoby bardzo zdolne często nudzą się na lekcjach dostosowanych do ogólnego poziomu klasy. Zawsze trzeba mieć coś, czym można takie osoby dodatkowo zająć. Jakieś dodatkowe zadanie, pomoc słabszemu koledze, przygotowanie i zaprezentowanie dodatkowych informacji.

akinomka
Posty: 276
Rejestracja: 2006-04-13, 10:54

Re: Proszę o porady doświadczonych ;)

Postautor: akinomka » 2009-08-18, 17:07

Domiś234 pisze:"Rozmawiałam z dziewczynami podczas lekcji i zasugerowałam że jestem otwarta na zmiany i jeśli im coś nie pasuję zawsze mogę się zmienić muszą tylko powiedzieć dlaczego tak się zachowują ,ale odpowiedzi nie dostałam"
Czy to był błąd ? Nie można dopuszczać do takich łagodzących sytuacji ?


Przede wszystkim nie powinnaś rozmawiać o tym przy całej klasie podczas lekcji, która tylko czeka na takie "pożywki". Moim zdaniem powinnaś od razu (po czasie lekcyjnym) wyjść z konkretnymi propozycjami i zastrzec, że sobie takiego zachowania nie życzysz i tak dłużej być nie może. Potem przedstaw swoje oczekiwania. Następnie konsekwencje jakie będą musiały ponieść, jeśli się nie dostosują. Ton raczej nie groźby, a stanowczej rozmowy. Spytaj, czy cię dobrze zrozumiały. To na początek.

Co do egzekwowania Twoich poleceń, powinnaś stać stanowczo przy swoim choćby nie wiem jak długo. W końcu zakodują w głowach, że nie odpuszczasz i będą od razu je wypełniać (to do kwestii żucia gumy).
Aby zacząć biegać, trzeba najpierw nauczyć się chodzić.

koma
Posty: 2551
Rejestracja: 2007-11-17, 00:26

Re: Proszę o porady doświadczonych ;)

Postautor: koma » 2009-08-18, 19:44

Zrób tak, jak radzi malgala.

edzia
Posty: 4766
Rejestracja: 2008-02-05, 23:02

Re: Proszę o porady doświadczonych ;)

Postautor: edzia » 2009-08-18, 20:36

koma pisze:Zrób tak, jak radzi malgala.
A miwues to źle radził? ;)

koma
Posty: 2551
Rejestracja: 2007-11-17, 00:26

Re: Proszę o porady doświadczonych ;)

Postautor: koma » 2009-08-18, 20:47

edzia pisze:
koma pisze:Zrób tak, jak radzi malgala.
A miwues to źle radził? ;)

Miwues mówi o dyscyplinowaniu, które wcale nie musi zadziałać. Dziewczyna jest bezczelna i będzie brnęła dalej, bo ma przed sobą początkującą nauczycielkę, która niekoniecznie już sobie radzi na lekcjach. Malgala daje konkretne rady, bardzo skuteczne zresztą w takich przypadkach.
Dziewczyna jest na innych lekcjach spokojna, tylko na plastyce rozrabia, choc jest uzdolniona plastycznie. To tak, jak by wołała: jestem lepsza, a muszę tu siedzieć jak inne dzięcioły. Dlatego należy ją wykorzystać, zastosować indywidualizację.

edzia
Posty: 4766
Rejestracja: 2008-02-05, 23:02

Re: Proszę o porady doświadczonych ;)

Postautor: edzia » 2009-08-18, 21:02

Moim zdaniem bezczelności nie ukrócisz inaczej niż przez właśnie dyscyplinowanie. Indywidualizować można swoją drogą.

W tym opisanym przypadku nie sądzę, aby rozrabiała na lekcji z nudów, bo jest zdolna i niby szybciej wykonuje prace.

A z tą gumą do żucia to być może ostentacyjnie dałabym jej 2 zł (za straconego orbitka) z poleceniem, by następnym razem i już nigdy więcej nie żuła na lekcji. Wypowiedziane bardzo stanowczo i pewnie.

Domiś234
Posty: 7
Rejestracja: 2009-08-13, 22:37
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Plastyka
Lokalizacja: śląskie

Re: Proszę o porady doświadczonych ;)

Postautor: Domiś234 » 2009-08-18, 21:09

Przeczytałam wasze posty i od razu muszę podziękować tym którzy pofatygowali się podzielić doświadczeniem ;). Pomysł apolonia bardzo mi się podoba ,ale wydaje mi sie trudny do osiągnięcia. Najbardziej doświadczona jest chyba malgala i chyba ma rację ,że dziewczyna potrzebuje czegoś trudniejszego - że ja wcześniej o tym nie pomyślałam :jupi:
Porozmawiam z nią i powiem jej jak to widzę ;) tak jak radziła apolonia opowiem o tym co czuje i jak to wszystko widzę ;) Jeszcze raz dziękuję za każdy post.

Domiś234
Posty: 7
Rejestracja: 2009-08-13, 22:37
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Plastyka
Lokalizacja: śląskie

Re: Proszę o porady doświadczonych ;)

Postautor: Domiś234 » 2009-08-18, 21:10

edzia pisze:A z tą gumą do żucia to być może ostentacyjnie dałabym jej 2 zł (za straconego orbitka) z poleceniem, by następnym razem i już nigdy więcej nie żuła na lekcji. Wypowiedziane bardzo stanowczo i pewnie.

a to dobre jest :lol:

koma
Posty: 2551
Rejestracja: 2007-11-17, 00:26

Re: Proszę o porady doświadczonych ;)

Postautor: koma » 2009-08-18, 21:15

edzia pisze:Moim zdaniem bezczelności nie ukrócisz inaczej niż przez właśnie dyscyplinowanie.

Zyczę powodzenia. Ja wolę stosować inne metody, już wiem, że skuteczniejsze.
edzia pisze:A z tą gumą do żucia to być może ostentacyjnie dałabym jej 2 zł (za straconego orbitka) z poleceniem, by następnym razem i już nigdy więcej nie żuła na lekcji. Wypowiedziane bardzo stanowczo i pewnie.

I sądzisz, że weźmie 2 zł i wypluje gumę, tak??
Pomyśl, co może Ci odpowiedzieć 8)

edzia
Posty: 4766
Rejestracja: 2008-02-05, 23:02

Re: Proszę o porady doświadczonych ;)

Postautor: edzia » 2009-08-18, 21:24

Sądzę, że jak podejdę do niej z groźną miną i powiem to stanowczo, a nie "do śmiechu", to owszem, nie weźmie tych 2 zł, ale gumę wypluje. I więcej nie będzie na lekcji żuć. Ale gdybym nie była pewna, że tak zrobi, albo że będzie mi "odpowiadać", to faktycznie, nie zrobię tak. Czyli - zrobię tak dopiero, gdy będę mieć przewagę psychologiczną nad nią.


Wróć do „Szkolna codzienność”