plan kierunkowy
Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe
plan kierunkowy
Powiedziano nam w czerwcu, że od tego roku trzeba będzie oprócz planu wynikowego napisać jakiś plan kierunkowy z celami ogólnymi, operacyjnymi, poznawczymi i wychowawczymi, terminem realizacji itp. Jestem przerażona, bo samo stworzenie planu wynikowego jest czasochłonne a co dopiero do każdej lekcji pisać jeszcze te różne cele. Nigdzie w internecie nie znalazłam informacji o tym, że takie plany trzeba tworzyć. Czy to nie wymysł mojej dyrekcji tylko??? Czy ktoś coś wie na ten temat?
-
malgala
- Posty: 8170
- Rejestracja: 2007-07-30, 18:50
- Kto: nauczyciel
- Przedmiot: Matematyka
- Lokalizacja: łódzkie
Re: plan kierunkowy
marilyn27 pisze:Czy to nie wymysł mojej dyrekcji tylko???
Chyba tak, ale ma jednak prawo wymagać od nauczycieli posiadania takiej dokumentacji, jaką uzna za stosowne
-
Witold Telus
- Posty: 616
- Rejestracja: 2008-03-07, 17:53
Re: plan kierunkowy
...o ile oczywiście taki wymóg figuruje w Statucie Szkoły. Jeśli nie, to nie ma on żadnej racji bytu, a wymóg jest bezzasadny.
Ergo niespełnienie tego wymogu nie może rodzić skutków administracyjnych lub prawnych.
Ergo niespełnienie tego wymogu nie może rodzić skutków administracyjnych lub prawnych.
-
Witold Telus
- Posty: 616
- Rejestracja: 2008-03-07, 17:53
Re: plan kierunkowy
(...)obowiązujące przepisy nie obligują nauczycieli do sporządzania rozkładów materiału nauczania z prowadzonych przez nich zajęć edukacyjnych. Obowiązek taki można wprowadzić w statucie szkoły w części dotyczącej zadań nauczycieli.
Natomiast nieuzasadnionym i zbędnym jest nakładanie na nauczycieli obowiązku pisemnego opracowywania tzw. "planów wynikowych". Pojęcie takiego planu nie występuje w żadnym z obowiązujących aktów prawnych.(...)
(List Sekretarza Stanu Ministerstwa Edukacji Narodowej do Kuratorów Oświaty i Dyrektorów Szkół i Placówek w sprawie zaniechania wymagania od nauczycieli i dyrektorów szkół nie zawsze uzasadnionych obowiązków biurokratycznych, Warszawa, 19 października 2007 r.)
Rzecz jasna Dyrektor zawsze może zażądać rozmaitych dokumentów od nauczyciela, wynikających z aktualnego zapotrzebowania Dyrekcji lub Szkoły, jednakże nie ma mowy o tworzeniu "planów wynikowych" (cóż to za potworek?) tylko dlatego, że "mówiono nam, że mają być". Takie działanie wskazuje jasno, że istnienie takiego dokumentu nie wynika z bieżących potrzeb Szkoły czy któregoś z jej organów tylko że "należy bo każą". Nie wiadomo jednak kto każe, po co każe i na jakiej podstawie prawnej to zlecenie opiera. Ani tym bardziej, jakie mogą być sankcje grożące nauczycielowi niewywiązującemu się z posiadania takich papierków.
Natomiast nieuzasadnionym i zbędnym jest nakładanie na nauczycieli obowiązku pisemnego opracowywania tzw. "planów wynikowych". Pojęcie takiego planu nie występuje w żadnym z obowiązujących aktów prawnych.(...)
(List Sekretarza Stanu Ministerstwa Edukacji Narodowej do Kuratorów Oświaty i Dyrektorów Szkół i Placówek w sprawie zaniechania wymagania od nauczycieli i dyrektorów szkół nie zawsze uzasadnionych obowiązków biurokratycznych, Warszawa, 19 października 2007 r.)
Rzecz jasna Dyrektor zawsze może zażądać rozmaitych dokumentów od nauczyciela, wynikających z aktualnego zapotrzebowania Dyrekcji lub Szkoły, jednakże nie ma mowy o tworzeniu "planów wynikowych" (cóż to za potworek?) tylko dlatego, że "mówiono nam, że mają być". Takie działanie wskazuje jasno, że istnienie takiego dokumentu nie wynika z bieżących potrzeb Szkoły czy któregoś z jej organów tylko że "należy bo każą". Nie wiadomo jednak kto każe, po co każe i na jakiej podstawie prawnej to zlecenie opiera. Ani tym bardziej, jakie mogą być sankcje grożące nauczycielowi niewywiązującemu się z posiadania takich papierków.