Gubię się w papierologii

jak sobie z nią radzić, jak uniknąć rutyny

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

synapsa
Posty: 226
Rejestracja: 2009-03-31, 22:15
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Przyroda
Lokalizacja: śląskie

Re: Gubię się w papierologii

Postautor: synapsa » 2009-09-18, 18:15

miwues pisze:uzus.
miwues na tą porę po całym tygodniu, ten skrót jest dla mnie niejasny :)

Awatar użytkownika
Basiek70
Posty: 2234
Rejestracja: 2007-08-24, 19:43
Przedmiot: Inne

Re: Gubię się w papierologii

Postautor: Basiek70 » 2009-09-18, 18:17

zapewne w znaczeniu przyzwyczajenie, praktyka :)
"Nigdy nie rezygnuj z tego, co naprawdę chcesz robić.
Człowiek z wielkimi ambicjami i marzeniami jest silniejszy od tego,
który jest tylko realistą."

Awatar użytkownika
Witold Telus
Posty: 616
Rejestracja: 2008-03-07, 17:53

Re: Gubię się w papierologii

Postautor: Witold Telus » 2009-09-18, 22:33

Rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej z dnia 23 grudnia 2008 r. w sprawie podstawy programowej wychowania przedszkolnego oraz kształcenia ogólnego w poszczególnych typach szkół -
podano szczegółowe osiągnięcia ucznia, które uznano za niezbędne do zrealizowania tzw. podstawy programowej. Nikt nie dzieli ich według jakichś bzdurnych kryteriów na "niezbędne" i "niezbędniejsze". Wszystkie te wymogi są zatem "podstawowe i konieczne". Jeśli masz większe możliwości to możesz poszerzyć katalog osiągnięć ucznia o inne, które wtedy staną się "dodatkowe". Co do określenia "uzupełniające" mam alergię - jak można uzupełnić coś, co jest już kompletne?

Zrób zatem tak - podziel sobie na dwie kategorie:
1) Obowiązkowe (czyli te z rozporządzenia o podstawach programowych)
2) Dodatkowe (czyli Twoje własne)

Jak się lubisz pobawić w papierki to sobie te drugie podziel na jeszcze inne, ale pierwszych nie dziel, bo wg MEN są one absolutnie konieczne i nie ma mowy o "wymaganych" i "wymagańszych"

Awatar użytkownika
anetakam0
Posty: 66
Rejestracja: 2009-03-08, 08:42
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: Gubię się w papierologii

Postautor: anetakam0 » 2009-09-18, 22:47

malgala pisze:
miwues pisze:każdy polski nauczyciel ma wyprodukować w nadchodzącym roku szkolnym tyle papierów, ile sam waży

zaczynam intensywne odchudzanie :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

mam fajną dietkę - do tej pory się wahałam ale widzę, że mus...

nie dostałam wychowawstwa więc tona papierów mniej
rozkłady, plany i nie wiem co tam jeszcze... uczę z WSiPu i mam gotowce
niby powinnam je dostosować do specyfiki klasy... ale zawsze mogę powiedzieć że na bieżąco to robię
rozkłady mam "autorsko popisane" znaczy zaznaczam na nich co już było i ewent co nie wyszło ;)

Dyrekcję mam normalną więc za dużo nie muszę sama tworzyć - największy problem mam z napisaniem planu dla dziewczynki z IV klasy - up. lekkie ale jakoś też natworzę

Niestety papieromania zasłania Nam ucznia...

antie
Posty: 353
Rejestracja: 2009-08-24, 21:16
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język niemiecki
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: Gubię się w papierologii

Postautor: antie » 2009-09-18, 22:57

kazmirz pisze:Gdyby wszyscy nauczyciele lub większość chodzili drukować te tony makulatury na szkolnej drukarce, upirając się, że to pracodawca ma zapewnić narzędzia do pracy, że nie mają w domu, toner im się skończył itp. to może by trochę sfolgował, przewidując, że szkoła nie wyrobi na tusz i paier, zacinające się kopiarki itp...



A po co to drukować?
Proponuję oddawać te "tony makulatury" w bardzo mocno odchudzonej wersji - elektronicznej :wink:

kazmirz
Posty: 40
Rejestracja: 2009-09-02, 21:51
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: łódzkie

Re: Gubię się w papierologii

Postautor: kazmirz » 2009-09-19, 11:48

U nas jest co prawda luksus od 2 lat w postaci 1 stanowiska komputerowego dla nauczycieli + drukarka (na ogół sprawna :shock: ) ale, aby we wrześniu to wszystko podrukować musielibyśmy się chyba pozabijać :lol:
A drukować trzeba, bo gdybym zarzuciła w sekretariacie p. dyr dyskietką to by była śmiertelna obraza majestatu. A poza tym, do każdego "dokumentu" trzeba z namaszczeniem przystawić pieczęć dyrektora i złóżyć odręczny podpis. Oczywiście, po dogłębnym przeanalizowaniu przez dyrekcję treści owego. Na szczęście teraz już nie ma czasu zbytnio wczytywać się w te tony makulatury, ale zdarzało się, że mialam plany wynikowe do poprawki :twisted:
Powiem tak: robię to tak aby zmitrężyć minimum czasu. Potem zrzucam to w sekretariacie z miną niewiniątka i zakręcam się na pięcie licząc na wspomniany wyżej notoryczny brak czasu naszej dyr. :jupi:
Szkoda mi życia na tą papierologię i od jakiegoś czasu, w celu zachowania sprawności umyslowej oraz zdrowia psychicznego ograniaczam się do maksymalnego minimum.

Cytryn
Posty: 1205
Rejestracja: 2007-11-09, 12:20

Re: Gubię się w papierologii

Postautor: Cytryn » 2009-09-19, 12:47

A ja się dowiedziałam, że oprócz tego, że z każdej wywiadówki musimy pisać protokoły, to jeszcze jak przeprowadzę szkolenie dla RP, to mimo tego, że odpowiednia adnotacja znajdzie się ręcznie pisanej księdze protokołów, to jeszcze muszę oddzielnie napisać z tego, co zrobiłam sprawozdanie... :roll: A jak gdzieś pojadę( szkolenie(, to muszę się tym z RP podzielić, pisząc oczywiście sprawozdanie...Z każdego apelu, konkursu itp..piszę sprawozdania, a potem jeszcze muszę- po oddaniu tego wszystkiego- napisać "sprawozdanie zbiorcze"( z tego, co robiłam w ciągu semestru) - jakieś parę stron A-4... :crazy:
Jedyny plus z tego jest taki, że zasuwam na klawiaturze jak zawodowa sekretarka, prawie na nią nie patrzę...Jak na amerykańskich filmach! :jupi: Napisanie tego postu zajęło mi parę sekund. Wszechstronnie się w szkole rozwijam! ;D

edzia
Posty: 4766
Rejestracja: 2008-02-05, 23:02

Re: Gubię się w papierologii

Postautor: edzia » 2009-09-19, 12:51

Cytryn, Ty faktycznie pracujesz w jakiejś przepapierkologizowanej szkole! ;) Sprawozdanie ze sprawozdania - dobre! :crazy:

Awatar użytkownika
Basiek70
Posty: 2234
Rejestracja: 2007-08-24, 19:43
Przedmiot: Inne

Re: Gubię się w papierologii

Postautor: Basiek70 » 2009-09-19, 13:23

ło mamuniu...
piszą na koniec roku sprawozdanie ze swojej pracy - dostaję na dyskietce wzór w punktach i dopisuję odpowiedzi
wygląda to mniej więcej tak:
- wycieczki klasowe: (i tu piszę datę i dokąd)
- uroczystości szkolne: (i tu piszę datę i tytuł)
- organizacja konkursów : (i tu piszę datę i jaki)
- gazetki: (tematy)
itede itepe
wszyscy to piszemy wg tego samego schematu, tą samą czcionką
potem dyrekcja jeśli musi stworzyc jakiś dokument dla góry, robi to metodą kopiuj - wklej
piszemy też sprawozdania z kół przedmiotowych, zespołów wyrównawczych itd - na koniec roku. Zasada - maksimum strona! a lepiej jak się na połowie zmieści. Konkretnie: ile dzieci, kryterium doboru, cel zajęć, jak przebiegały, co dały dzieciom, ewentualnie wnioski na za rok. Zdanie-dwa na każdy temat.
"Nigdy nie rezygnuj z tego, co naprawdę chcesz robić.

Człowiek z wielkimi ambicjami i marzeniami jest silniejszy od tego,

który jest tylko realistą."

synapsa
Posty: 226
Rejestracja: 2009-03-31, 22:15
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Przyroda
Lokalizacja: śląskie

Re: Gubię się w papierologii

Postautor: synapsa » 2009-09-19, 20:26

Cytryn przerażające jest to, co piszesz o swojej szkole brr...

kazmirz
Posty: 40
Rejestracja: 2009-09-02, 21:51
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: łódzkie

Re: Gubię się w papierologii

Postautor: kazmirz » 2009-09-19, 20:29

Cytryn,
U nas też jest wzór sprawozdania na I okres i na koniec r.sz. Jest też wzór formularza oceny pracy własnej (2 str. A4) Ułatwia to trochę życie. Może warto zaproponować dyr. takie rozwiązanie? Chyba, że zaprzęgnie cię odrazu do tej roboty, bo zgłaszasz zapotrzebowanie więc je realizujesz. :mrgreen: Również preferowane są konkrety a nie pisanie wypracowania. Chociaż nasza dyr. kocha te wszystkie papiery, mam wrażenie.
Protokół z każdego zebrania z rodzicami? :crazy: Dobrze, że nasza dyr. tego jeszcze nie słyszała bo gotowa wprowadzić. Z tego co wiem to koleżanki musiały napisać minisprawozdanko z "tajnych" wyborów do rady klasowej i do rady rodziców, nic więcej.
Mamma mia! Ja myślałam, że pracuję w szkole gdzie na pirwszym planie stoją papiery nie uczniowie, ale okazuje się przez porównanie, że to placówka niemal idealna! :rotfl:

Cytryn
Posty: 1205
Rejestracja: 2007-11-09, 12:20

Re: Gubię się w papierologii

Postautor: Cytryn » 2009-09-19, 20:41

Cytryn przerażające jest to, co piszesz o swojej szkole brr...

No, dlatego tak ją kocham! :twisted:
Może warto zaproponować dyr. takie rozwiązanie?

Oj, no co Ty! Własna inicjatywa w zakresie papierologii to druga śmierć! Starego nie zniesie, a nowe będzie kazała pisać i jeszcze pewnie ja bym była odpowiedzialna za zredagowanie tego czegoś! Poza tym- proponowanie czegoś dyrekcji z zakresu papierologii to trochę tak, jakbyś uzurpował sobie prawo do miejsca przy dyrektorskim biurku...Obraza majestatu.
Nawet jeśli zdarzy się tobie niechcący powiedzieć parę słów na apelu przed wysoką dyrekcją, to oznacza najwyższy brak szacunku...Dyrekcja bardzo wyczulona jest na odpowiednie traktowanie JEJ majestatu...

Awatar użytkownika
Witold Telus
Posty: 616
Rejestracja: 2008-03-07, 17:53

Re: Gubię się w papierologii

Postautor: Witold Telus » 2009-09-20, 13:54

Złota Pieczęć!

And the winner is...

synapsa
Posty: 226
Rejestracja: 2009-03-31, 22:15
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Przyroda
Lokalizacja: śląskie

Re: Gubię się w papierologii

Postautor: synapsa » 2009-09-20, 13:59

miwues pisze:W Grudziądzu policjanci dostali odgórne rozporządzenie nakazujące ściągać buty podczas interwencji domowych
to jest niezłe :)
miwues pisze:Może warto coś podobnego przyznawać dyrektorom szkół?

Może i warto, ale wśród nauczycieli raczej trudno o solidarność w jakimkolwiek wnioskowaniu... a już w sprawie antynagrody :) bat na własną skórę :)
Cytryn pisze:No, dlatego tak ją kocham!

W którymś wątku wyrażałaś nadzieję na zmianę szkoły. Rozumiem, że się nie udało?

Awatar użytkownika
Witold Telus
Posty: 616
Rejestracja: 2008-03-07, 17:53

Re: Gubię się w papierologii

Postautor: Witold Telus » 2009-09-20, 17:03

Synapsa pisze:wśród nauczycieli raczej trudno o solidarność w jakimkolwiek wnioskowaniu

No to nie wnioskujmy ad personam tylko o najgłupszą decyzję jako taką. Można ewentualnie z ogólnym określeniem "w pewnej szkole w Kaczych Dołach Dyrektor wydał zalecenie..."


Wróć do „Szkolna codzienność”