Ja studiowałam Pedagogike o specjalizacji - Edukacja wczesnoszkolna z nauczaniem języka angielskiego. Ja robilam w systemie 5- letnim, lecz wiem, że licencjat teraz też można zrobic. Ja studiowałam na UG. Jeśli chodzi o samo nauczanie języka angielskeigo to mieliśmy w ciągu 5 lat baaaaardzo dużo przedmiotów (po 12 h tygodniowo) Literatura anglojęzyczna, Literatura anglojęzyczna dla dzieci, metodyka nauczania języka angielskiego, fonetyka, gramatyka, gramatyka pedagogiczna, językozsnastwo, warsztaty językowe i metodyczne, warsztaty twórcze, kulturoznastwo - Ameryka, kuluroznawstwo - Wielka Brytania... duzo tego bylo , juz wszystkeigo nie pamietam. TEraz na studiach licencjackich jest trochę inaczej.
http://pedagogika.univ.gda.pl/podstrony ... Plan25.doc
Szczerze mówiąc, studia bardzo dobrze przygotowały mnie do pracy jako nauczyciel w przedszkolu lub w najmłodszych klasach szkoły podstawowej (z dziećmi, które jeszcze nie znają liter). NIestety nie chcą nas przyjmować zbyt chętnie. Wolą anglistów po filologii. JA teraz pracuje w szkole podstawowej jako nauczyciel wczesnej edukacji. Z moimi dziecmi pracuje pani anglistka (po filologii) w innych klasach pierwszych tez uczą panie po filologii i jest DUZY problem. Mamy duzo 6-latków w klasach pierwszych, które nie umieją jeszcze czytać i pisać. A panie angliski nie wiedzą co z nimi robić, więc karzą im pisać, czytać a one poprostu nie potrafią. Rodzice sie bardzo skarżą bo Panie wymagają pisania (po angielsku) na testach!! Tragedia. No ale cóż. Ja potrafię to zrobić ale niestety dyrekcja tego nie widzi.