Wałkowanie tego tematu - nie tylko tu na forum- jest po prostu nudne.
W szkole, w której pracuję wiele rodzin otrzymało dofinansowanie do stroju dla swoich dzieci. W sumie zapłacili około 40 zł. Za tą cenę ich dziecko ma do dyspozycji : bluzę polar , polo i podkoszulek . Za 40 zł ubiór na cały rok......... Odpada sprawa wyśmiewania, że ktoś nosi podróbę, chodzi z wystawionym pępkiem, czy z wyeksponowanymi krościatymi plecami.
W krajach zachodnich niemal każda renomowana szkoła wymaga, aby ich uczniowie nosili jednolity strój i jakoś nikomu to nie przeszkadza, wręcz przeciwnie.
Jeśli sejm i prezydent zajmuje się czymś takim , jak uczeń ma być ubrany w szkole,
to nie dziwmy się, że tylu ludzi stąd ucieka i to najczęsciej tam gdzie ich dzieci będą nosić w szkole.........mundurki