Przyznam się , że zdarza mi się zapalić.
Gdy wracałam dzisiaj z pracy (ale nie pod szkołą tylko na ulicy - to mogło byc gdziekolwiek i kiedykolwiek)...zapaliłam sobie papierosa idac i.....podszedł do mnie mój uczeń, który tamtędy przechodził i powiedział "nieładnie taki przykład dawać" i poszedł.
Trochę mnie zatkało.
Nie palę ani na terenie szkoły ani w jej pobliżu, to było w mieście.
Czy są jakieś zasady które mówią o tym, że nauczyciele nie powinni palić w miejscu opublicznym, albo pić piwa. To trochę dołujące, bo ja po pracy jestem normalnym człowiekiem. Wiem, że powinnam zachowywać sie w godnością ale nie widzę powodu dla którego miałabym powtrzymywać się od rzeczy do któryhc każdy normalny człowiek ma prawo. Jak się znajdę w pubie a tam będą moi ucziowie to też powinnam piwo odstawić? Jak się zachowywać? Co o tym sądzicie?
Wiem, że zachowanie chłopaka było troszkę bezczelne, chyba się zapomniał trochę.