Dzień nauczyciela

jak sobie z nią radzić, jak uniknąć rutyny

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

olciafasolcia26
Posty: 90
Rejestracja: 2009-06-25, 11:22
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Muzyka
Lokalizacja: pomorskie

Re: Dzień nauczyciela

Postautor: olciafasolcia26 » 2010-10-13, 19:41

co do wolnego jutro to zależny od dyrektora, a raczej grona pedagogicznego. Bo według nowego rozporządzenia dyrektor ustala te 8 dni wolnych , a grono je akceptuje bądź nie. U Pracuje w dwóch szkołach i mam porównanie. W jednej dyrektorka zrobiła nam super długi weekend. Nie dość że mamy wolne jutro to jeszcze piątek więc 4 dni wolnego. Dopiero w poniedziałek do szkoły. Ale mnie niestety jeden dzień ominie bo w czwartki akurat mam zajęcia w drugiej szkole gdzie idę do pracy ale nie mam lekcji tylko na 9:00 radę pedagogiczną i jakieś okropne szkolenie więc będę siedzieć dłużej w pracy niż bym miała zajęcia, no ale piątek wolny :) bo zajęcia mam w tej drugiej szkole, a tam jak już wspomniałam dłuuuuugiii weekend :) co do karcianych zajęć to tez robię ich o wiele więcej niż powinnam jestem muzykiem i w każdej szkole po godzinach przygotowuje akademie na różne uroczystości a ile pracy trzeba w to włożyć to nie będę pisać bo każdy z was o tym wie ... pozdrawiam i życzę wam aby w ten dzień edukacji żaden uczeń was nie zdenerwował i żeby wszyscy byli dla siebie mili :)

Cytryn
Posty: 1205
Rejestracja: 2007-11-09, 12:20

Re: Dzień nauczyciela

Postautor: Cytryn » 2010-10-13, 20:01

Ech, Wuem, jeśli to miała być ironia, to faktycznie nie załapałam...Zrucam to na karb przemęczenia. Robię teraz kilka rzeczy naraz, jutro ta cala akademia i "godziny opiekuńcze"
( tfu), a dziś padam na pysk ze zmęczenia...
Powody do radości? No, zdrowa jestem( to cud!) mimo 41 lat.
W każdy razie- już w promocji- wszystkim belfrom zdrowia, wytrwałości i dożycia do jesieni życia spędzonej na bogatej emeryturze :mrgreen:

Awatar użytkownika
mateoo
Posty: 425
Rejestracja: 2009-03-12, 18:48
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Muzyka
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Dzień nauczyciela

Postautor: mateoo » 2010-10-13, 21:57

Tym szczególnie zaabsorbowanym w jutrzejszym dniu życzę powodzenia na uroczystości, w tym też sobie ;)
Sztuka jest pokarmem duszy.

koma
Posty: 2551
Rejestracja: 2007-11-17, 00:26

Re: Dzień nauczyciela

Postautor: koma » 2010-10-14, 12:36

agazuz pisze:a miałam we wrześniu kilkanaście (!) dodatkowych godzin przepracowanych z uczniami ponad to, co w karcianych. I nie mogłam tego wykazać

Dlaczego nie mogłaś?? Skoro to praca z uczniami, to mogłaś!

mika1807
Posty: 15
Rejestracja: 2010-07-01, 10:07
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: pomorskie

Re: Dzień nauczyciela

Postautor: mika1807 » 2010-10-14, 20:06

Zazdroszczę wszystkim, którzy mogli dziś świętować. To był mój pierwszy Dzień Nauczyciela, jednak już go nie lubię. Najpierw normalne zajęcia lekcyjne, potem czekanie, bo w innej miejscowości zorganizowano obowiązkowe spotkanie z nauczycielami po to, aby napić się kawy, zjeść kawałek ciasta i wysłuchać programu wyborczego wójta, który dopiero pod koniec kadencji po raz pierwszy zorganizował takowe spotkanie (oczywiście dojazd do miejscowości we własnym zakresie- jak ktoś nie ma czym to ma problem, bo każdy być na tym spotkaniu musi - zalecenie Dyrektora)... A koło 16tej koniec pracy i transport na własną rękę do domu po to, aby następnego dnia (który miał być dniem odpracowanym wcześniej, ale jak się okazało po weekendowym odrabianiu jednak zamiast wolnego dnia mogliśmy sobie odpisać godziny karciane) normalnie przyjechać do szkoły wprawdzie na skrócone zajęcia (dydaktyczne) oraz apel (obowiązkowy nawet dla nauczycieli którzy nie mają tego dnia zajęć) i 2godziny po wszystkim udać się na obowiązkowy obiad dla nauczycieli z okazji Dnia Nauczyciela(obecność obowiązkowa nawet dla tych, którzy nie mają tego dnia zajęć...). Wszystko byłoby ok, gdyby nie dzisiejsze zajęcia dydaktyczne i to obowiązkowe świętowanie... Jako nowy nauczyciel chciałam w tym uczestniczyć, chociażby z ciekawości, ale czy to jest fair, jeśli nauczyciele w dniu swojego święta i to już po zajęciach nie mogli zadecydować o tym, jak chcą spędzić resztę dnia? A co z osobami które mają małe dzieci w domu? Albo przepracowały już prawie 30 lat i nie mają ochoty wybierać się na obowiązkowe świętowanie?
Jedno jest pewne - życie toczy się dalej i póki co trzeba się cieszyć, że w tych trudnych dla nauczycieli czasach ma się pracę ( bo niestety coraz trudniej o posadę w szkole) oraz z tego, że póki co wakacje i święta są jeszcze dniami wolnymi od zajęć zarówno dydaktycznych jak i opiekuńczo-wychowawczych.
Wszystkim nauczycielom - zarówno tym, którzy dzisiejszy dzień mogli spędzić świętując jak i tym, którzy tego dnia musieli pracować chciałabym złożyć życzenia Wszystkiego Najlepszego z okazji naszego święta.

Cytryn
Posty: 1205
Rejestracja: 2007-11-09, 12:20

Re: Dzień nauczyciela

Postautor: Cytryn » 2010-10-14, 21:02

Mika- też dawałam się nabierać na "obowiązkowe świętowanie". Do czasu...aż powiedziałam "stop". Kiedy kolejny raz usłyszałam, że mam być obowiązkowo na jakimś tam obiedzie, po prostu na niego nie pojechałam. Uwierz mi- nic się nie stało. Dyrektor nie ma prawa zmuszać kogokolwiek do tego typu spotkań. Nie daj się zastraszyć.

mika1807
Posty: 15
Rejestracja: 2010-07-01, 10:07
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: pomorskie

Re: Dzień nauczyciela

Postautor: mika1807 » 2010-10-14, 21:21

Tylko już wiem nawet ze swojego doświadczenia, że jak się nie pójdzie na takie świętowanie (nawet jeśli ma się konkretny ważny powód) to potem taki nauczyciel bywa ośmieszany przy nauczycielach, wytyka się wszelkie błędy wychowawcze bądź metodyczne na forum (np. na radzie pedagogicznej) bez możliwości wytłumaczenia się i przedstawienia swoich racji. Dyrektor takim nauczycielom nie daje prawa głosu, tylko przy wszystkich oskarża, krzyczy bądź też wytyka błędy nawet te nie popełnione tylko domniemane czy podsłuchane z innego niekoniecznie doinformowanego źródła. Nauczyciele boją się zareagować choć czasem ciężko patrzy się na pracę w warunkach pseudo koleżeńskich gdzie liczą się głównie układy... Ale jak już wcześniej wspomniałam niestety jeśli chce się zachować pracę to trzeba siedzieć cicho i się na to godzić bo jak się próbuje choć wytłumaczyć swoje racje to dochodzi nawet do sytuacji, gdy dyrektor oświadcza iż zastanawia się nad dalszą współpracą z takim nauczycielem...

Cytryn
Posty: 1205
Rejestracja: 2007-11-09, 12:20

Re: Dzień nauczyciela

Postautor: Cytryn » 2010-10-14, 21:50

Mika- i dlatego trzeba powiedzieć "nie". Niech sobie krzyczy, niech gada co chce. Poza tym z mojego doświadczenia wynika, że dyrektor tego typu( jak opisujesz) wyżywa się głównie na tych, co się nie potrafią odpysknąć i postawić na swoim.
Też się bałam. Ale kiedyś nie wytrzymałam i powiedziałam, co myślę. Odmówiłam i już. Było mi naprawdę wszystko jedno. Chciałam odzyskać szacunek do samej siebie. Rozumiem, co przeżywasz. Ale im szybciej zaczniesz mówić "nie", im szybciej nauczysz się przeciwstawić( w jakichś rozsądnych granicach, rzecz jasna) durnym decyzjom apodyktycznej szefowej- histeryczce, tym bardziej będzie Cię ona szanować. Wiesz, takie typy próbują zastraszyć innych, bo sami są tchórzami ( niektórzy próbują wjeżdżać na poczucie winy albo inaczej manipulować). Im bardziej będziesz uległa i zastraszona, tym bardziej będziesz "chłopcem do bicia". Nie daj się dziewczyno. A od krzyków i gadania się nie umiera. Ostatecznie zdrowiej by chyba było zmienić szkołę. Trzymaj się.

mika1807
Posty: 15
Rejestracja: 2010-07-01, 10:07
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: pomorskie

Re: Dzień nauczyciela

Postautor: mika1807 » 2010-10-14, 22:32

Zmiana szkoły to chyba najlepsze wyjście.. Choć poza Dyrektorem wszystko inne w szkole jest ok. Kadra, uczniowie, a nawet rodzice - brak zastrzeżeń, wręcz przeciwnie. Póki co odbywam staż i przyglądam się jak są traktowani przez młodego Dyrektora pracownicy szkoły i czasem po prostu z zażenowania wolę mieć oczy szeroko zamknięte, zbierając dokumenty do już dość grubej teczki stażysty. Czy po roku będę pracowała dalej? Czas pokaże.

olciafasolcia26
Posty: 90
Rejestracja: 2009-06-25, 11:22
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Muzyka
Lokalizacja: pomorskie

Re: Dzień nauczyciela

Postautor: olciafasolcia26 » 2010-10-15, 09:19

O matko z tego co tu piszecie to naprawdę odechciewa się pracować w szkole, ja nie mam takich problemów pracuje w dwóch szkołach a w zeszłym roku w trzech i w żadnej nie spotkałam się z takim dyrektorem. Co prawda pracuje dopiero drugi rok więc nie mogę nic na ten temat dużo powiedzieć, ale wiem że mam w porządku dyrektorów a grono normalnie do rany przyłóż. W tym roku nie mam nawet problemów z uczniami bo w zeszłym roku był koszmar w jednej szkole, ale w tym roku bez problemów. A wczorajszy dzień co prawda w jednej szkole spędziłam na radzie i na szkoleniu ale za to od 19:30 do 2:00 spędziłam czas w gronie na imprezie w Sopocie i było rewelacyjnie, a dziś wolne :) W drugiej szkole jedziemy w przyszły piątek na imprezę i zapowiada się również rewelacyjnie :) na dzień dzisiejszy mogę śmiało powiedzieć, że cieszę się że wybrałam taki zawód :) życzę wam by tych złych doświadczeń zawodowych było jak najmniej.

agazuz
Posty: 68
Rejestracja: 2010-07-28, 01:11
Kto: nauczyciel
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Re: Dzień nauczyciela

Postautor: agazuz » 2010-10-15, 15:22

koma pisze:
agazuz pisze:a miałam we wrześniu kilkanaście (!) dodatkowych godzin przepracowanych z uczniami ponad to, co w karcianych. I nie mogłam tego wykazać

Dlaczego nie mogłaś?? Skoro to praca z uczniami, to mogłaś!

Dyrekcja narzuciła w tym roku rozliczanie miesięczne. Ma być 8 godzin, więcej nie można, bo "nie możecie sobie zrobić wszystkiego w 2 miesiące i potem nie pracować"
;)

"Nie pracować", tia ;)
Nie mamy pańskiego płaszcza
i co
pan
nam
zrobi?

Awatar użytkownika
Jolly Roger
Posty: 1650
Rejestracja: 2007-12-15, 18:34

Re: Dzień nauczyciela

Postautor: Jolly Roger » 2010-10-15, 16:23

Wolność i swoboda to bardzo drogie towary. Ideały jedna spraw, a biznes druga. Dlatego nauczyciel zanim postawi się dyrekcji musi kalkulować czy mu się to opłaca. Jakby sprawa ograniczała się do krzyków to pół biedy, ale gdzieś w tle są godziny, są dodatkowe zobowiązania szkolne (analizy, akademie, bzdurki papierologiczne) i na końcu opinia dyrekcji o nauczycielu kończącym staż.

Choć bywam kozaczkiem i przeważnie bawię się z dyrekcja w kotka i myszkę to przyznaję, że są sytuacje gdy bardziej opłaca się zgiąć kark niż kopać się z koniem.

Nie lubię akademii na otwarcie roku gdy jeszcze wiąże się je z wybuchem wojny. Gdy dyrekcja się uparła (mimo moich protestów), że ja ją przygotuję to zrobiłem taką, że do dyrekcji dotarło, że z niewolnika nie ma pracownika.

Na krzyki mam jeden prosty sposób. Pokazuje plecy i odchodzę. Nie ważna jest ranga krzyczącego. Dyrektor w pierwszej szkole lubił krzyczeć. Powiedziałem, że nie życzę sobie wrzasków, gdy kontynuował to wyszedłem z gabinetu. Ciąg dalszy nastąpił w klasie. Niewerbalnie dałem mu do zrozumienia, że mi lotto jego wrzaski i na koniec pogratulowałem przy klasie postawy, która na pewno będzie wzorem dla młodego pokolenia.
Staż zaliczyłem, ale umowy nie przedłużono. Trudno i tak w takiej szkole nie chciałbym pracować, bo i po co?

U nas było wolne, bo odpracowane w sobotę. Dzień papieski
We gonna ride the sea,
we pray to the wind and the glory
That's why we are raging wild and free

jarko
Posty: 219
Rejestracja: 2010-09-18, 22:13
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Informatyka, Historia
Lokalizacja: świętokrzyskie

Re: Dzień nauczyciela

Postautor: jarko » 2010-10-15, 22:57

Można by spytać dlaczego w szkole mamy dyrektorów psychopatów, kanalie biurokratyczne, żony wójtów etc . Bo sobie pozwalamy. Jak przyjdzie co do czego to nayczyciele sami wymyślają tyle bzurnych akadmii i imprez, że potem nie ma czasu na zwykłą naukę. Takie dupolizstwo, by wójt czy radny się mógł pokazać na uroczystości.
Gutta cavat lapidem non vi, sed saepe cadendo

Awatar użytkownika
Jolly Roger
Posty: 1650
Rejestracja: 2007-12-15, 18:34

Re: Dzień nauczyciela

Postautor: Jolly Roger » 2010-10-16, 11:58

a młodzi patrzą z niesmakiem i się uczą
We gonna ride the sea,

we pray to the wind and the glory

That's why we are raging wild and free

olciafasolcia26
Posty: 90
Rejestracja: 2009-06-25, 11:22
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Muzyka
Lokalizacja: pomorskie

Re: Dzień nauczyciela

Postautor: olciafasolcia26 » 2010-10-16, 13:11

no tak tu się zgadzam u mnie w społecznej robi się bardzo dużo konkursów akademii i imprez zajęć pozalekcyjnych i inne bajery by przypodobać się w pierwszej kolejności rodzicom (bo oni płacą za szkołę). Potem dyrekcji. Ne ukrywajmy że jest za to dodatek motywacyjny choć nie zawsze musi być on wielki to zależy od szkoły i dyrekcji. W związku z tym ze jestem muzykiem to nauczyciele angażują mnie do każdej uroczystości czy imprezy bo zawsze trzeba coś muzycznego przygotować. Jest to jeden ze sposobów dorabiania do pensji która nie jest za duża. Dzięki tym projektom muzycznym w tej szkole mam pensję średnio o 40-50% wyższą za samą działalność pozalekcyjną. Do tego stażowe, jakies zastępstwa więc jest ok. :) W szkole państwowej gdzie również uczę są tylko akademie te które muszą być, wiec i pensja do bani.


Wróć do „Szkolna codzienność”