Witajcie,
Od dłuższego czasu nurtuje mnie pytanie: w jaki sposób w Waszych szkołach organizujecie wyjazdy na olimpiady i konkursy?
Czy wybieracie się prywatnymi samochodami, pociągami, autobusami czy też szkoła inaczej rozwiązuje kwestię dojazdu (czasami naprawdę duża odległość). Jak radzicie sobie w przypadku wyboru autobusu, gdy miejsce zawodów jest oddalone o kilka kilometrów od przystanku (komunikacja miejska, taxi), dotyczy to głównie dużych miast.
Podzielcie się swoimi doświadczeniami i refleksjami.