Jak dziękujecie uczniom za kwiaty?

jak sobie z nią radzić, jak uniknąć rutyny

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

Awatar użytkownika
Belfrzyca
Posty: 139
Rejestracja: 2011-05-06, 15:21
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język rosyjski
Lokalizacja: mazowieckie

Jak dziękujecie uczniom za kwiaty?

Postautor: Belfrzyca » 2011-10-14, 14:45

Za nami Dzień Nauczyciela, dla mnie osobiście to był pierwszy raz. Obserwując moje koleżanki z pracy nasunęło mi się następujące pytanie: w jaki sposób nauczyciel powinien podziękować uczniom za kwiaty? Czy rozdawanie uczniom buziaków jest na miejscu?

Jedliński
Posty: 547
Rejestracja: 2008-09-20, 18:40
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Fizyka
Lokalizacja: śląskie

Re: Jak dziękujecie uczniom za kwiaty?

Postautor: Jedliński » 2011-10-15, 20:31

Oczywiście. że "rozdawanie buziaków" to gruba przesada (zwłaszcza w czasach posądzeń o różne molestowania seksualne).
W Chinach nauczycieli nazywa się budowniczymi narodu; czas, byśmy naszych nauczycieli nazywali tak samo. Barack Obama

alraune
Posty: 11
Rejestracja: 2010-10-21, 22:37
Przedmiot: Język polski
Lokalizacja: śląskie

Re: Jak dziękujecie uczniom za kwiaty?

Postautor: alraune » 2011-10-16, 09:39

W moim przypadku nauczyciel to dość jeszcze młodo wyglądająca kobieta, a uczeń wręczający kwiatka to osiemnastoletni maturzysta - hmm... musiałam się ograniczyć do zwykłego "dziękuję" :D

Awatar użytkownika
mateoo
Posty: 425
Rejestracja: 2009-03-12, 18:48
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Muzyka
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Jak dziękujecie uczniom za kwiaty?

Postautor: mateoo » 2011-10-16, 14:29

Nie dajmy się zwariować. Ja nie widzę w tym nic złego. Różne rzeczy mogą być różnie odbierane, więc akurat to,że ktoś podziękuje w ten sposób za kwiaty nie jest niepokojące.
Sztuka jest pokarmem duszy.

Awatar użytkownika
SZYSZKA88
Posty: 54
Rejestracja: 2010-10-24, 19:51
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: wielkopolskie

Re: Jak dziękujecie uczniom za kwiaty?

Postautor: SZYSZKA88 » 2011-10-16, 15:08

Zgadzam się z mateoo. W pierwszym roku pracy (czyli rok temu), też wychodziłam z założenia, że jest to nie na miejscu (ja miałam 22 lata, a maturzyści 19). Ale wiem, że właśnie brak buziaka, oni odebrali jako coś dziwnego, więc teraz jest to zwyczajna procedura: kwiatek <-> buziak :) Nie całuję wszystkich po kolei w klasie, bo faktycznie ktoś mógłby się głupio poczuć, ale osoba, która jest wysyłana w 'delegację' nie jest raczej nieśmiała. Oczywiście, jeśli widać, że ktoś nam składa życzenia i się patrzy w podłogę, to dziękujemy i już, ale w większości przypadków, buziak w policzek to, moim zdaniem, naturalna i zupełnie normalna reakcja. Nie przesadzajmy.

Jedliński
Posty: 547
Rejestracja: 2008-09-20, 18:40
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Fizyka
Lokalizacja: śląskie

Re: Jak dziękujecie uczniom za kwiaty?

Postautor: Jedliński » 2011-10-16, 16:22

Dla mnie całowanie się z uczniami (rozdawanie buziaków) to kompromitacja nauczyciela i brak profesjonalizmu. I tak jak wcześniej pisałem o konotacjach a la naruszenie nietykalności uczniów.

Być może są szkoły, w których całowanie się z uczniami (nawet z języczkiem) jest normalne, ale nie dajmy się zwariować ;).

Awatar użytkownika
SZYSZKA88
Posty: 54
Rejestracja: 2010-10-24, 19:51
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: wielkopolskie

Re: Jak dziękujecie uczniom za kwiaty?

Postautor: SZYSZKA88 » 2011-10-16, 19:02

Jedliński, rozumiem - każdy ma prawo do swojego zdania, ale nie zgadzam się z Twoją opinią. Nawiązanie do 'całowania z języczkiem' było niepotrzebne, przecież nie rozmawiamy tu o ekstremalnych, czy też patologicznych sytuacjach. Moim zdaniem, nie jest to kwestia szkoły tylko stylu bycia nauczyciela albo relacji z uczniami. Swoją drogą, zastanawia mnie pojęcie 'profesjonalizmu', do którego nawiązałeś. Co oznacza bycie profesjonalistą w zawodzie nauczyciela/pedagoga/wychowawcy?
Dało mi to do myślenia... bo moim zdaniem podejście stricte profesjonalne raczej się w tym zawodzie nie sprawdza. Choć to zależy od tego, jak się rozumie 'profesjonalizm' w tej branży. No właśnie, jak? :wink:

Jedliński
Posty: 547
Rejestracja: 2008-09-20, 18:40
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Fizyka
Lokalizacja: śląskie

Re: Jak dziękujecie uczniom za kwiaty?

Postautor: Jedliński » 2011-10-16, 22:20

SZYSZKA88

Po pierwsze przesyłam buziaki, ale te internetowe....:) :rotfl:

Profesjonalizm to dla mnie kompetencje oraz właściwy stosunek do ucznia. A całowanie właśnie tą granicę właściwych relacji przekracza. Być może jestem purystą.... Być może za dużo nasłuchałem się o różnych oskarżeniach w stylu amerykańskim o molestowania seksualne. Być może....ale ja głęboko czuję, że mam rację tzn., że kierunek relacji nauczyciel- uczeń w stronę całowania jest zdecydowanie niewłaściwy i być może nawet spłyca te relacje lub kieruje ją na złe tory. Inteligenty emocjonalnie nauczyciel chyba potrafi wyrazić swoje uczucia w inny sposób niż pocałunek.

Na końcu zdania o pocałunku z języczkiem była emokotionka, żeby nie traktować tego zbyt poważnie. Ale mega-prowokacyjnie - dlaczego nie - skoro zwykły buziak jest dozwolony? :) Mimo, że przykład jest dość niewinny -t o być może moje podejście jest daleką pochodną przekonania, że nauczyciel powinien zostawić swoją seksualność poza drzwiami szkoły i być 1000 km dalej od różnych posądzeń o naruszenie granic relacji uczeń- nauczyciel. Być może....

Myślę, że taki z takiego dość głupiutkiego wątku (z całym szacunkiem dla autorki i rozmówców) zahaczyliśmy o coś więcej: o podejście do ucznia. Coś jest ciekawego w tym wątku (sporze - różnicy podejść) ...:)

Awatar użytkownika
SZYSZKA88
Posty: 54
Rejestracja: 2010-10-24, 19:51
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: wielkopolskie

Re: Jak dziękujecie uczniom za kwiaty?

Postautor: SZYSZKA88 » 2011-10-16, 23:22

Dzięki za wyczerpującą odpowiedź :) Właśnie dla mnie jest to bardzo ciekawe: 'właściwe podejście do ucznia'. Pewnie jest wiele odpowiedzi na pytanie, jakie ono powinno być. Ja pewnie długo jeszcze będę poszukiwać swojego 'stylu' :wink: Hmmm... zastanawia mnie też, czy bardzo mała różnica wieku (w moim przypadku 3 lata, na początku pracy) sprawia, że 'luźne' podejście do uczniów jest bardziej na miejscu, czy może wręcz przeciwnie? Sama chyba nie mam z tym problemu, bo wydaje mi się, że odpowiedni poziom formalności jest zachowany, jednak słyszałam wiele opinii innych nauczycieli bazujących na ich początkach w pracy nauczyciela i twierdzą oni, że układ przypominający koleżeński się sprawdzał. Nie jest to wbrew pozorom taka oczywista kwestia.
Masz rację, w dzisiejszych czasach bardzo łatwo paść ofiarą oskarżeń na tle seksualnym, ale w większości są one absurdalne. Mogłabym być w ogóle oskarżona o molestowanie osoby młodszej o 3 lata poprzez buziaka nie z mojej inicjatywy? Zresztą, chyba wiek nie ma tu tak wielkiego znaczenia. Bez sensu.. Także, dalej uważam, że buziak jest ok :)
Jedliński pisze:Inteligenty emocjonalnie nauczyciel chyba potrafi wyrazić swoje uczucia w inny sposób niż pocałunek.

Wg mnie, inteligencja emocjonalna pozwala nam na ocenę, czy buziak jest na miejscu czy nie.
Jedliński pisze:nauczyciel powinien zostawić swoją seksualność poza drzwiami szkoły

Tutaj się trochę przyczepię, ale idąc śladem moich feministycznych przekonań: nie można zostawić swojej seksualności za żadnymi drzwiami ;)

Jedliński
Posty: 547
Rejestracja: 2008-09-20, 18:40
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Fizyka
Lokalizacja: śląskie

Re: Jak dziękujecie uczniom za kwiaty?

Postautor: Jedliński » 2011-10-17, 00:10

Tak jak słynny ostatnio Palikot ubrał się w koszulkę: jestem gejem - tak ja powinienem ubrać się w koszulkę z napisem: "Nie całuję się z uczennicami i uczniami"....:) ;D

Z tą pozostawieniem własnej seksualności za drzwiami to oczywiście uproszczenie. Seksualność (czytaj męskość czy kobiecość) jest ważną niezbywalną częścią naszej osobowości (nawet jak się jest anglistą - wykładowcą na Uniwersytecie Wrocławskim - Marcinem Boronowskim :) ) . Chodziło o to, aby nie "seksualizować" relacji nawet przez buziaki.

Zostańmy przy swoich zdaniach. Twoje argumenty mnie też kompletnie nie przekonały. Trzeba przyznać, że pięknie się różniliśmy.... pozdrawiam


Wróć do „Szkolna codzienność”