Postautor: jessi1992 » 2009-08-04, 18:43
Przepraszam, ze odnawiam temat...
Ale w sumie czytając całość nie zrozumiałam, za wiele. Ponieważ jestem ze swoim nauczycielem od prawie 5 miesięcy. Początkowo mnie uczył, ale w żaden sposób mnie nie faworyzował, tak jak inni dostawałam oceny niedostateczne i nic nie było mi wiadomo o jakiś kartkówkach, które ma zamiar zrobić. Ja kończę niedługo 17 lat, a on 28. I naprawdę bardzo się kochamy. Zaczęło się, ze złożyłam mu życzenia urodzinowe i zaczęliśmy ze sobą rozmawiać na nk.. potem gg i w marcu postanowiliśmy się spotkać. Znaliśmy się dobrze, wielogodzinne, szczere rozmowy... Zakochaliśmy się w sobie. Na początku chcieliśmy poczekać aż skończę szkołę, ale uczucie okazało się silniejsze... Teraz on zmienia szkołę, w połowie sierpnia będzie nauczycielem mianowanym. Fakt faktem. Chciałabym móc się z nim normalnie pokazywać, ale nie chcę go narażać na żadne nieprzyjemności. Dużo osób mi mówi, że skoro mam skończone 16 lat i będziemy w różnych szkołach to wszystko jest w porządku. Moi rodzice tez nie mają nic przeciwko naszemu związkowi.
Nie będę mówić, że jestem dojrzała, bo to, że związałam się z nauczycielem może o tym nie świadczyć. Mimo to, On uważa, że przerastam stu krotnie każdą dziewczynę w moim wieku bo myślę racjonalnie i nie boję się przyjąć konsekwencji za swoje czyny. Wracając jednak do pytania. Jeżeli On będzie po tym awansie i będziemy w innych szkołach, czyli nie będzie między nami żadnego powiązania.. To są duże przeszkody dla tego związku?
Z góry dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam;))