moderacja tego forum - za ostra cenzura

[malgala]

nie dam się ponieść emocjom i dalszą dyskusję sobie odpuszczę

[dushka]

Forum nauczycielskie to jest, nie - forum handlowe. Ot, drobna uwaga.

[konris]

To Twój problem - nie widzisz... Nawet jak inni forumowicze Tobnie i renati to wytykają.

Odpowiedzcie wreszcie ad rem...

O czym świadczy pogardliwy post Renati? O profesjonalizmie?

Może jednak zastanowicie się, czemu jest na forum coraz więcej osób majacych do Was (a nie do mnie) zastrzeżeń? Mnie mozecie zbanować lub sam zamilknę. Ale Wy pozostaniecie tutaj.

[konris]

I jeszcze coś - moim zdaniem to nie ja, ale właśnie Wy zachowujecie jak obrazone uczniaki, bo zamiast otwartosci na nowych forumowiczów i odmiennosci pogladów, zachowujecie sie jak dzieciaki z piaskownicy, dajac do zrozumienia: możesz wejść do naszej piaskownicy, ale wolno ci zająć tylko takie i takie miejsce i bawic sie w to, co ci każemy...
Widzicie źdźbło u innych, ale nie widzicie belki u siebie...
Skończyłem. Jeśli personalnie nie będziecie mnie wywoływać, skorzystam z rady renati do Ciebie ("daj spokój... nie warto...).
Nadal oczekuję na sąsiednim wątku profesjonalnej odpowiedzi moderatora na pytanie:

co wolno i czego nie wolno zamieszczać w subforum "OGŁOSZENIA DROBNE"?

Pozdrawiam

konris

[agat007]

konris, czytam to co napisałeś i krew mnie zalewa
jesteś nowym użytkownikiem tego forum a już nasmrodziłeś że ho, ho ....
moderatorki zamilkły - i dobrze ale ja nie mogę
Dzięki nim mamy fajne forum, na którym można znaleśćpomoc, dobre rady, uśmiechnąć się oraz trochę pomarudzić. To one dbają o to aby to forum nie było śmietniskiem postów typu: poszukuję ..., błagam przyślijcie, sprzedam tanio..... i innych ston reklamujących wiele bezużytecznych rzeczy
Wiele osób pisze po kilka (albo kilkanaście) tych samych postów co powoduje że inni użytkownicy jak muszą przy każdym otwarciu wątku czytać to samo - szybko się zniechęcają.
Wielu użykowników zaczyna nowy temat nie sprawdzając czy identyczny nie został wcześniej założony.
Wielu przy okazji forum chce coś zareklamować (księgarnie, kredyty, telefony, podróże, itp.)
Wiele osób liczy że inni prześlą mu wypracowane wcześniej materiały.
Często uczniowie korzystając z możliwości wylewają swoje żale lub prowokują czy szokują.
Jako użytkownik tego forum chcę ci powiedzieć że bardzo mi się nie podoba twój sposób wypowiedzi. Atakujesz, choć sam nie jesteś bez winy.
Staję w obronie moderatorek bo nie podoba mi się twoje zachowanie.

[konris]

Witam...
Chyba wiem, czemu nie tylko Ciebie krew zalewa. Przejrzałem ostatnie 3 strony twych wpisów na róznych watkach. Wszystkie jednolinijkowe i z dużą ilością emotików....

Dlatego coraz bardziej upewniam sie w przekonaniu, ze to nie nauczycielskie, ale zwykłe babskie forum do pogadania i ponarzekania na takich jak ja. Mnie to nie rusza, Ani ziębi, ani parzy.

Siedziałem sobie cichutkao, dałem swe ogłoszenie, odpowiadałem zainteresowanym. I tak może byc dalej.

Ja nie odczekałem prostej MERYTORYCZNEJ odpowiedzi na jasno postawione pytanie.

A co do moderartorek... Bez komentarza.

Mógłbym też napisać, że dostaje na priv czy na gg słowa poparcia, ale tego nie zrobię, bo zadnej swej zasługi w tym nie widzę Ja z wami nie walczę. TO MNIE NA TYM FORUM zaatakowano. Przyczytaj sobie odpowiedni watek, a potem komentuj.

Miłego dnia - szczerze

[agat007]

O innych spostrzężeniach wynikających z postów moderatorów - moze innym razem...

do renati23

Twa ironia i uszczypliwość mnie bawi.

do mnie

Przejrzałem ostatnie 3 strony twych wpisów na róznych watkach. Wszystkie jednolinijkowe i z dużą ilością Emotików....

do edzi

Widzę, ze jesteś besserwiserem. Zadałem sobie trud przejrzenia wszystkich twych wątków na forum i juz rozumiem, czemu uczniowie na twych lekcjach są małomówni i nie chcą z toba dyskutować...

Nie musiałoby tego wszystkiego być, gdybyś wcześniej zamilkła i odpuściła sobie ten wątek.

Po pierwsze to ty weszłaś na mój watek z protekcjonalnym pouczaniem. Po drugie - miałas szansę dawno rzecz zakonczyć bez słowa.

Po trzecie - wymowne są twe pouczenia innych na różnych wątkach. Oto wybrane przykłady TWOICH wypowiedzi:

W takim razie - więcej już tu się nie wypowiadaj. Zakładaj swoje wątki i tam się udzielaj. Na moim jesteś niemile widziana

Skopiowałem sobie WSZYSTKIE twe posty i mam dość informacji oraz możliwości, by to zrobić.

Cieszę się, że wreszcie do tego dojrzałaś. bo juz zamierzałem sprawdzić cię inaczej...

potrafisz rozmawiać tylko oceniając, krytykując i zastraszając ale według ciebie ty jesteś bez skazy

[konris]

Nigdy tak nie napisałem o sobie. To Twój wniosek i Twój problem jak mnie postrzegasz. Dla mnie to mnie ma znaczenia.

Naprawdę nie masz, co robic, tylko do mnie pisać o niczym? Po co sie tak nakręcacie? Po co to ciągniesz? Odpuść sobie, bo to zwykłe trollowanie, definicja tutaj: pl.wikipedia.org/wiki/Trolling

[edzia]

Bardzo mi przykro, że to trochę z mojego powodu to zamieszanie z konrisem. Moją intencją było jednak nie wywoływanie kłótni, lecz troska o forum.
agat007, co do moderatorek, wyjęłaś mi to z ust. Choć sama czasem mam zastrzeżenia do ich decyzji (znaczy, nie zawsze się zgadzam, ale przecież nie muszę), to jednak szanuję ich decyzje, współczuję ich podejmowania, bo nie zawsze są proste. Dzięki tej pracy to forum nie jest śmietnikiem powtórzonych postów, reklam, niepotrzebnych ogłoszeń, a nawet niepotrzebnych dyskusji i miło się je czyta.
Porównajcie sobie chociażby takie forum: http://wychowanie.pl/forum/ - jest martwe, choć o ciekawej tematyce, ponieważ nie ma tam moderatorów, a administracja o nim chyba zapomniała. Tylko z rzadka pojawiają się jakieś wpisy, ale nie merytoryczne, tylko ogłoszenia i reklamy. Jak już ktoś dorwie tego forum, to umieszcza swoją reklamę niemal w każdym dziale.
A na belfrowni jest porządek, wątki o podobnej tematyce są łączone, dzięki czemu tworzy się bardzo przydatne archiwum z poradami. Usuwane są powtarzające się posty, inne przenoszone do odpowiednich działów. Właśnie dlatego czasem strofujemy niesfornych forumowiczów, zawsze w trosce o forum.

Siedziałem sobie cichutkao, dałem swe ogłoszenie, odpowiadałem zainteresowanym. I tak może byc dalej.

Gdybyś tylko dał to nieszczęsne ogłoszenie i na tym poprzestał, byłoby wszystko w porządku. Ty jednak niepotrzebnie raczyłeś nas uaktualnianiem swej oferty, co było zbędne zwłaszcza, że przecież podałeś do siebie namiary i mogłeś zainteresowanym wysyłać aktualną ofertę. DLACZEGO TEGO NIE ROZUMIESZ??? No, w sumie to może i tu mogłeś raz na jakiś czas to zrobić, ale zdaje się, nie czujesz tej subtelnej granicy, jak często. A biorąc pod uwagę ilość pozycji, jaką zawiera twoja oferta, byłoby to dla forumowiczów nużące i przede wszystkim naprawdę niepotrzebne. To forum nauczycielskie, a nie handlowe, tu niemile są widziane wszelkiego rodzaju reklamy i ogłoszenia (uszanuj, że w ogóle można je zamieścić), nawet o szkoleniach (choć, gdy nie są nachalne, nikt się ich nie czepia), dlatego też wszelkie ogłoszenia znajdują się w tym właśnie dziale. Przejrzyj inne ogłoszenia z działu, a zobaczysz jaka jest różnica pomiędzy twoimi ogłoszeniami, a innymi. Inni się nie narzucają z przypominaniem swej oferty. Kto jest zainteresowany ofertą, i tak ją znajdzie, poszuka też kontaktu. Tak jak wcześniej pisałam, to kwestia taktu, nie regulaminu.

Jednak co do samego regulaminu forum…
Tak się składa, że w czasie istnienia forum wypracowane zostały pewne zasady, których się teraz trzymamy. Jednak chyba nikt nie wpadł na pomysł, by je wypunktować i spisać. Nie oznacza to jednak, że skoro nie ma oficjalnego regulaminu, istnieje wolna amerykanka i nie mamy żadnych zasad. Takie zasady istnieją i co jakiś czas są przypominane niesfornym forumowiczom. A ktoś, kto wchodzi do tej społeczności, niejako zgadza się na nie.
To mniej więcej tak, jak uczeń, który zapisuje się do jakiejś szkoły, akceptuje jej statut. Owszem, może poprzez swoich przedstawicieli wpłynąć na jego kształt (wiem, że waga statutu szkoły w stosunku do regulaminu forum jest zupełnie inna, ale istota ustalania zasad i ich przestrzegania taka sama). Również, gdy idziesz do kogoś w gości, to nie wypada ci się panoszyć w czyimś domu, „wpychać z butami” do niego (oczywiście przenośnia), tylko raczej podporządkowujesz się panującym tam zasadom.

A forum to społeczność i masz rację, że ono jest dla tej społeczności, a nie odwrotnie. Nie masz jednak racji, że to TWA, bo myślę, że zwłaszcza to forum jest bardzo otwarte na nowe spojrzenie, na inność, na nowych członków, niekoniecznie wpisujących się w jakieś utarte schematy. Ale chyba nie myślisz, że twoje ogłoszenia wniosły „coś” na forum? (piszesz: „zamiast otwartosci na nowych forumowiczów i odmiennosci pogladów, zachowujecie sie jak dzieciaki z piaskownicy,”)
Mylisz się też (moim zdaniem) mówiąc, że staż na forum jest nieistotny. Owszem, wszyscy forumowicze mają równe prawa, niezależnie od stażu, ale dla kreowania specyfiki forum, jego wizerunku, podtrzymywania swoistej atmosfery, dla tworzenia zasad, staż trochę jest istotny. Chociaż może nawet nie o staż tu chodzi, ale raczej o „bywanie” na forum i o posty, bo niby jak mamy poznać jakiegoś forumowicza, jeśli nie po treści jego postów?
Dlatego nie obrażaj się, że ktoś ci wytyka krótki staż na forum, bo w pewnym sensie ma to znaczenie. Nie upoważnia cię on, byś się oburzał na zwróconą ci uwagę, lecz byś przyjął ją z szacunkiem, ewentualnie uprzejmie, merytorycznie dyskutował. Myślę, że na taką „otwartość” zawsze można na tym forum liczyć.

Z tych niepisanych, aczkolwiek obowiązujących i stosowanych zasad forum, takie m.in. zaobserwowałam, proszę mnie poprawić, jeśli się mylę i ewentualnie dopisać inne:
- rozmawiamy z szacunkiem, otwarcie na inne poglądy forumowiczów
- staramy się pisać poprawnie i zwracać uwagę na niedbalstwo językowe (hmm, chyba jeszcze nam to nie wychodzi…)
- akceptujemy obecność uczniów na forum, o ile kulturalnie dyskutują, dyskretnie obserwują nasze rozmowy i nie narzucają się nam ze swoją obecnością
- ignorujemy prośby uczniów podających się za nauczycieli o testy i sprawdziany, a także prośby o wszelkie gotowce
- staramy się nowe tematy umieszczać we właściwych działach, nie zakładać nowych tematów, tylko dopisywać się do istniejących
- nie tolerujemy kryptoreklamy
- rozmawiamy o sprawach dotyczących bezpośrednio nauczycieli, ale też o różnych plotkach, radościach i smutkach
- co jeszcze???

Przejrzałem ostatnie 3 strony twych wpisów na róznych watkach. Wszystkie jednolinijkowe i z dużą ilością emotików....

Jakie to ma znaczenie dla tego problemu, skoro jest przez innych akceptowane? Moje posty też cię "bolały", też się do nich przyczepiałeś, choć nie wiem, co chciałeś mi wytknąć tym wypominaniem, ale nieważne.

TO MNIE NA TYM FORUM zaatakowano.

To nie był atak, tylko zwrócenie uwagi na niestosowność kolejnych wpisów (w trosce o forum), ale widzę, że tobie nie wolno zwrócić uwagi. Broniłeś się, stosując "chwyty niedozwolone", obrażając, wyciągając jakieś niby sensacyjne odkrycia, posądzając mnie o dwulicowość (P.s. Może ujawnisz wyniki tych sensacji dot. mojego IP i tej dziewuchy, co pisze prace, forumowicze są pewnie ciekawi?). Nie tak się rozmawia z dorosłym człowiekiem. Byłam tym wtedy bardzo zawiedziona, ale stwierdziłam, że nie warto przejmować się tobą, nie zasłużyłeś na to.

Nie będę prawdopodobnie mogła odpowiedzieć na ewentualny atak (choć to może i dobrze :wink ), bo mam coraz słabsze łącze. Poza tym ja chyba już wszystko w tym temacie napisałam, a widzę, że milczenie jest w tym przypadku bardzo zalecane. :wink

[konris]

Edziu...

Nie bedzie ataku tym razem. Bo nie ma powodu. przeciwnie. W taki sposób i takim językiem chetnie podejmuje dialog. Jestem pod wrażeniem i piszę to bez ironii. Szczerze chylę czoło za NAJWYZSZĄ klasę, jaką teraz pokazałaś. Doceniam poswiecony mi czas na przemyślenia i napisanie tak długiego posta.

Ad rem napiszę później, bo chcę rzecz odwzajemnić podobnie wnikliwie i obszernie. Poza tym kilka twych spostrzeżeń chcę przemysleć. W pewnych kwestiach mam identyczne poglądy, w pewnych zbliżone, a w pewnych odmienne, co nie znaczy iz przeciwne.

Nie ukrywam, że jestem zaskoczony Twym postem. Bardzo zaskoczony. I bardzo mile. Dlatego DZIĘKUJĘ za poświęcony mi czas i uwagę. I za te wolne od złej woli przemyślenia.


Dziękuję szczerze i z najwyższym uznaniem, na jakie mnie stać.

Pozdrawiam - z ciepłym uśmiechem

konris

[edzia]

Jestem zdumiona twoją przemianą, pozytywnie. Ostatniego posta nie pisałam ani mniej, ani bardziej uszczypliwie, niż wówczas. Nie sądziłam, że jakość komunikatu zależy aż tak bardzo od odbiorcy.

Również pozdrawiam, a jak mnie oczyścisz z niesłusznych zarzutów (z tym IP), to będzie z uśmiechem.

[konris]

Własnie pisze odpowiedź do Ciebie... Ale dopiero zacząłem, wiec to troche potrwa

[konris]

Obiecałem napisać ad rem i oto jestem:
Wierzę, że jest Ci bardzo przykro, bo faktycznie to z Twego powodu wynikło niepotrzebne zamieszanie. Wierzę, iż Twoją intencją było nie wywoływanie kłótni, lecz troska o forum. I tu stawiam na serio pytanie: czy ta troska nie była przesadna? Czy Twoje – skądinąd uzasadnione przywiązanie do dotychczasowej formuły forum – uzasadnia niezgodę na umożliwienie WŁAŚNIE NA TYM FORUM, WŁASNIE MIĘDZY NAUCZYCIELAMI na wymianę czy (tak tu na razie nielubiane słowo) handel nie tylko intelektualnie, lecz także materialnie?
Moją intencją także nie było psucie czegokolwiek na tym forum ani wdawanie się w niepotrzebne dyskusje. Bo po co? Jaki miałbym w tym cel? Żaden. Proszę, przemyśl – czy naprawdę czymś niestosownym, upokarzającym, nagannym itp. Jest to, że jeden NAUCZYCIEL oferuje innym NAUCZYCIELOM na forum NAUCZYCIELSKIM to, co stanowi podstawę warsztatu pracy? Przecież truizmem jest, ze książki najczęściej dziś czytają nauczyciele i studenci. Nadal uważam, że zamieszczenie mej oferty tutaj nikogo nie obrażało. Czyż nie ma na forum wątków bardziej odbiegających od pracy czy statusu nauczyciela?
Uważałem i nadal uważam, że skoro istnieje cos takiego jak podforum OGŁOSZENIA to własnie po to, by coś ogłaszać. Swój watek założyłem nie dla dyskusji i dialogu, lecz dla informowania. Przyjąłem, ze kto, to zajrzy przeczyta początek lub całośc, wedle woli. Był jednotematyczny, uaktualniany przeze mnie według mego uznania, co uznawałem za przywilej autora watku. Autora, nie właściciela. Uznając, ze w niczym nie naruszam regulaminu – przyjąłem taka a nie inną konwencje kontaktu z ZAINTERESOWANYMI forumowiczami. Jeśli byłem nużący, zniechęcający w swym podejściu, cóż, moja strata. Ale w niczym nie widzę szkodzenia tu komukolwiek innemu, także forum jako całości. Czy naprawdę nie mogę właśnie tak, odmiennie od Twego spojrzenia, podchodzic PO SWOJEMU do swego bycia forum tylko w swym jednym malutkim wątku? Moje odświeżanie traktowałem jako swoisty dialog z ZAINTERSOWANYMI forumowiczami, którzy mogli sledzić, jaki książki cieszą się najwieksza popularnością i – być może – zachecić do decyzji o nabyciu której z pozostałych. To wszystko.
Nie wchodziłem nikomu tym w paradę, kto chciał, mógł mnie ignorować i nie zagladać. Wyszedłem z założenia, iż tylko ktoś zainteresowany książkami albo będzie czytał me uaktualnienia. Ja nie pisałem do wszytkich forumowiczów.
Ale przyznaję Ci rację, że wybrałem zły wariant uaktualniania swej oferty. Zmieniłem to w kolejnym wątku. Tu jednak nawiąże do kwestii moderacji. Zwróc uwagę, kiedy i na co moderatorki zwróciły uwagę? Dopiero PO nasze emocjonalnej wymianie zdań. Czemu wcześniej nie? Nie wiem. A wystarczyło zaraz po pierwszym czy drugim mym uaktualnieniu dyskretnie (poprzez prix) zwrócic mi uwagę, że na tym forum nie ma takiego czy innego zwyczaju lub podpowiedzieć, bym – tak jak teraz to robię – na bieżąco edytował swą ofertę w inicjalnym wątku. Ujmę swe spostrzeganie tej sprawy w krótkich pytaniach: brak profesjonalizmu? doświadczenia? rutyna?...
Ty jako pierwsza napisałaś do mnie. Nie zareagowałem od razu nieprzyjemnie. UPRZEJMIE spytałem, w czym postępuję nie tak. Odpisałaś protekcjonalnie, jak nauczyciel nieinteresujący się zdaniem ucznia – tak to odebrałem. Gdybyś napisał innym tonem (jak ostatnio), sprawy zapewne ułożyłyby się inaczej. Może bym poprosił o radę, może bym napisał do admina – nie wiem…
Ale właśnie w tym powyższym sensie zgadzam się z twoim zdaniem: to kwestia taktu, nie regulaminu. Zwróć uwagę, że DOPIERO TERAZ I TYLKO TY zwróciłaś się do mnie TAKTOWNIE.
Zwróć tez uwagę, iż nikt łacznie z moderatorkami nie rozmawiał ze mną tak jak to ujęłaś: z szacunkiem, otwarcie na inne poglądy forumowiczów. Nie spytano mnie o mój punkt widzenia. Przeciwnie – z góry sklasyfikowano mnie jako malutkiego handlarzynę. Uzyto nawet określenia, iz „zasmrodziłem forum”, na co moderatorki jakoś nie zwróciły uwagi. Pytam więć: uważasz, iż mam prawo czuć się traktowany z jednakowym obiektywizmem? Uważam (ujmę to w intelektualnym skrócie), iż zostałem poniekad zmuszony do bronienia swego prawa istnienia na tym forum. Ja nikomu swego zdania nie narzucałem, nie określałem, co powinno a nie nie powinno być poruszane na forum, komu co wolno i nie wolno. Skorzystałem z tego, z czego korzystam na innych forach (nauczycielskich i studenckich). Nigdzie nie mam takich problemów> A tamte fora tez mają swe zwyczaje, swój klimat i system wartości.
Podzielam twą zasadę (nie tylko jako polonista), iż należy się pisać poprawnie. Natomiast, co zwracania komuś uwagi na jego niedbalstwo językowe, to byłbym tu ostrożny. Nikt bowiem, nawet poloniści nie są tu bez winy. Można się pobawic w jakiegoś antymistrza ortografii, ale cenzurowania stylistycznego itp. Bym się tu nie podejmował. Poza tym wychodze z założenia, że forum to miejsce, gdzie każdy pokazuje się, jaki jest, także od strony kultury języka. A czy forum jest miejscem do edukacji językowej? Nie wiem. To musiałoby być jednoznacznie określone w regulaminie (chodzi o zakres) i w jakiś czytelny sposób ukazywany graficznie.
Co do obecności uczniów na forum – mnie nie przeszkadzają. Z racji zawodowego i życiowego doświadczenia, umiem rozmawiać chyba z każdym. I przyznaję im prawo do niekulturalnych wypowiedzi (ale nie w sensie normy, lecz jako przejaw nastoletniego akcentowania swej bytności, której się wyrasta). Jeśli ktoś chce ze mną dyskutować, potrafię dyskutowac jego językiem i cierpliwie czekam, aż on uzna, ze warto dyskutowac moim sposobem wypowiadania mysli.
Ignorowanie próśb uczniów podających się za nauczycieli – to też uznaję za oczywiste.
Umieszczanie nowych tematów we właściwych działach czy niezakładanie nowych – dla mnie to sprawa bardziej moderacji niż forumowiczów. Ale sama istota tej zasady też jest dla mnie oczywista.
Natomiast nie bardzo wiem, o co chodzi tutaj: nie tolerujemy kryptoreklamy. Czyjej? (może jakis przykład?)
Byłaś uprzejma napisać też: „Rozmawiamy o sprawach dotyczących bezpośrednio nauczycieli, ale też o różnych plotkach, radościach i smutkach”. Tu mam wątpliwości. Ten kij ma dwa końce. Bo jeśli mieszą się KONKRETNE sprawy zawodowe nauczycieli z dzieleniem się subiektywnymi radościami, smutkami czy plotkmi, to z tego CHYBA częściej wychodzą nieporozumienia i niekoniecznie dobre skutki, o ile nie są wydzielone odrębne subfora…

Jeśli chodzi o to IP – proponuję zamknąć sprawę nastepująco: nie sprawdzałem i nie zamierzam już sprawdzać tych IP . Ponadto ZA FAKT PRZYJMUJĘ, IŻ NIE JESTEŚ osobą, która się ogłaszała jako pisząca innym magisterki, licencjaty itp. Niniejszym zwracam Ci więc honor i zdejmuję z Ciebie swe podejrzenia. Do sprawy nie zamierzam wracać.

O sprawach dotyczących moderacji (ale nie moderatorek) i pozostałych - może juz innym razem...

[konris]

Edziu, a jak skomentujesz fakt usunięcia czyjegos wątku i niepowiadomienia o tym jego autora?

Czy to też jest zasadą na tym forum?

[malgala]

kornis, ja nie Edzia, ale wyjaśnię.
Nie ma takiej możliwości. O każdym usuniętym poście lub temacie jego autor jest automatycznie powiadomiony.
Masz pewnie na myśli zniknięcie oferty sprzedaży książek. No cóż, była w koszu, a stąd po pewnym czasie tematy automatycznie znikają bez ingerencji moderatorów i administracji. Takie są po prostu ustawienia tego forum.