Propozycja regulaminu forum

[konris]

To czym wyjasnisz tak wielka ilość nieczytanych postów?

A także tak nikły odzew w sprawie regulaminu? nawet ilość wyswietlen w pozostałych tematach jest... Sama chyba widzisz.


Myslę, ze nie regulamin jest tu najwazniejszy (choć moze uporzadkować sporo spraw), ale sama oferta.

Dla porównania:
nauczycielskie forum:

http://www.dobrynauczyciel.fora.pl/


albo zupełnie inne:

http://www.w-krainie-elfow.pl/index.php ... 33fdfeed81

[dushka]

Na pewno nie istnieniem (bądź nieistnieniem) działu handlowego

[konris]

Skad wiesz, ze "na pewno"?

[malgala]

To czym wyjasnisz tak wielka ilość nieczytanych postów?

Ich ilość odnosi się do konkretnego użytkownika.
Ja na przykład mam w tej chwili wszystkie przeczytane.
Na dodatek bardzo wnikliwie czytam wszystkie Wasze uwagi na temat regulaminu.
Trochę szkoda, że mało osób się dotychczas na ten temat wypowiedziało.

[konris]

OK, rozumiem. Tylko ilu jest takich, co czyta przynajmniej połowę postów? Chyba niewielu.

A to, ze tak mało osób sie wypowiada... Moim zdaniem, jest to wyraźny przejaw tego, iż to forum jest (jako całość) atrakcyjne lub wazne tylko dla bardzo nielicznej grupy kilku-kilkunastoosobowej.

Inni zagladają tu tylko w określone wątki, by coś znaleźć indywidualnego. Dlatego także za słuszne uważam, iż celowe było wklejenie propozycji regulaminowych do wszystkich tematów... Ale złudzeń nie mam, ze odzew będzie wielki.

Nadal jestem przekonany, iż jeśli nie nastapi znacząca zmiana oferty i profilu ( nie myśle teraz tylko o swym subforum handlowym), forum zniknie w tłumie podobnych. Tak jak forum Głosu nibyNauczycielskiego.

Ale moze się mylę.

[dushka]

Konris, jakoś forum istnieje już prawie 3 lata, nie znika, rozwija się - bez podforum handlowego, prawda? Ja w dalszym ciągu będę przeciwna - to NIE JEST forum handlowe, handlowa część jest tu najmniej istotna. Wg mnie, rzecz jasna.

[konris]

Słusznie - "jakoś istnieje..." I tak musi zostać? Moim zdanie warto postawic pytanie: co zrobić, by nie było "jakoś", ale lepiej?

Nie upieram się przy "swoim" wątku handlowym, teraz wypowiadam się holistycznie, jako poszukiwanie płaszczyzny do dyskusji dla wszystkich (takze potencjalnie aktywnych) użytkowników, a nie obecnie nielicznych.

Kosciól istnieje ponad 2 tysiace lat - i co z tego, skoro sami duchowni szukają sposobów, by nie było w swiatyniach tak pusto.
Jak dla mnie - nie musi byc na forum zadnej zmiany, bo żadnej oferty nie zamierzam juz umieszczać. Moze się więc to forum wcale nie zmieniać. Tylko co to da? W czym to forum będzie wyróżniało sie na tle innych podobnych?

Ja zaś zabrałem głos dlatego, bo mam na uwadze nadzieję, ze MOŻNA to forum uczynić atrakcyjniejsze na tle innych. Nawet bez podforum "handlowego".

[dushka]

Konris, a konkrety?

Mnie do głowy przyszedł pewien pomysł - wiem, że do zrealizowania, ponieważ moderowałam forum z takim skryptem.

Można by wydzielić pewną część, nazwijmy ją bonusową - dla bardzo aktywnych pedagogów, korzystających z forum (kryterium np. 200 postów tematycznych - nie typu "powiedz dzień dobry", dostępu udzielaliby moderatorzy), w której to części każdy miałby swój temat i zamieszczałby materiały pomocne dla innych - testy, scenariusze, karty pracy, piosenki przydatne w szkole. Widziałam efekty takiego działu - mnóstwo ludzi aktywnie uczestniczyło w forum, ponieważ wiadomo było, że część niedostępna dla ogółu zawiera skarby

[konris]

Jestem za. Dla mnie to ma sens i wartość.

Przy okazji oddzielą się uczniowie twórczy od tych trollujacych.

[edzia]

Jednak - tu zwracam sie do forumowiczów a nie moderatorów - proszę rozważyć celowość istnienia podforum typu KUPIĘ/SPRZEDAM/ZAMIENIĘ/POSZUKUJĘ/ODDAM W DOBRE RĘCE.

Dlaczego w subforum OGŁOSZENIA DROBNE tak być nie może?

Przecież podforum OGŁOSZENIA (w tym ogłoszenia drobne) jest właśnie jak taką tablicą ogłoszeń, są tam umieszczane ogłoszenia o różnej treści, jednak jakoś związane z nauczaniem (tak przynajmniej zaobserwowałam). Jest też GIEŁDA PRACY, jest podforum POSZUKUJĘ... (różnych materiałów). Moim zdaniem wystarczy. Natomiast jestem przeciwna wymianie strusich jaj czy szalików pod choinkę. Z tego się robi zwykły handel. Równie dobrze ktoś mógłby sobie zażyczyć dział typu szukam dobrego lekarza, żywienie niemowląt, czy jak urządzić mieszkanie, choć pośrednio mogłyby przecież dotyczyć nauczycieli. Ale od tego są inne strony internetowe i ich fora. Tu jest fajnie tak, jak jest, a jeśli w międzyczasie wyniknie potrzeba utworzenia jakiegoś nie całkiem nauczycielskiego wątku (np. kulinarnego), to się go po prostu tworzy i kto ma ochotę, to w nim pisze. Od tego są te wszystkie pogaduszki. Forum tworzą ludzie i, jak pisałam kiedyś, uważam, że to forum jest otwarte na wszelkie nowości. Jednak trzeba chyba trochę zaufać stałym bywalcom co do kształtu forum, to oni chyba dobrze wiedzą, czy wypada umieścić jakiś temat na tym forum, czy nie, bo oni "są na bieżąco" (mam na myśli choćby zwrócenie uwagi na niestosowność tematu przez innego forumowicza, a także to, że skoro stali bywalcy raczej nie widzą potrzeby tworzenia działu handlowego, to znaczy, że nie ma takiej potrzeby ). Wiem, konrisa taka argumentacja raczej nie przekona.

To czym wyjasnisz tak wielka ilość nieczytanych postów?

Już malgala napisała, to u ciebie jest tyle postów nieprzeczytanych. Nie świadczy to o ignorowaniu tematu przez użytkowników. Ktoś, kto czyta na bieżąco wszystkie albo prawie wszystkie posty, ma zapewne mniejszą liczbę. Kliknij sobie na dole strony "Oznacz wszystkie fora jako przeczytane".

Nadal jestem przekonany, iż jeśli nie nastapi znacząca zmiana oferty i profilu ( nie myśle teraz tylko o swym subforum handlowym), forum zniknie w tłumie podobnych. Tak jak forum Głosu nibyNauczycielskiego.

Co masz na myśli? Jestem ciekawa, być może to niezła propozycja.

Podoba mi się pomysł dushki (post nr 23). Jednak przynależność do tych skarbów musiałaby być bardziej uznaniowa, niż kryterialna (tak mi się wydaje), bo ilość napisanych postów, choćby i w merytorycznych wątkach, chyba jeszcze o niczym nie świadczy (np. posty typu: "wydaje mi się, że możesz" albo "jesteś pewna?"). Na jednym z forów nauczycielskich dawano punkty za posty, to ktoś w ciągu tygodnia nabił ponad 500 postów .

Co do spraw technicznych, byłabym za włączeniem shoutbox'a, było o tym tutaj: http://www.45minut.pl/forum/topics32/shoutbox-vt706.htm oraz za utworzeniem dodatkowej grupy użytkowników - "studenci" (jest ich dość dużo na forum, niektórzy kończą już studia, a piszą jako "uczniowie" ).

Propozycje zapisów w regulaminie forum podane przez konrisa w poście nr 11 są w większości do zaakceptowania. Z tym usuwaniem kont nieaktywowanych lub "pustych" przez rok od rejestracji chyba dobry pomysł, ale nie wiem, czy konieczny.

[dushka]

Konieczny o tyle, że wiele osób zarejestrowanych to z pewnością trolle.

Co do uwagi o liczbie postów - dlatego też napisałam, że moderatorzy przyznawaliby taką możliwość - a nie automatycznie masz 200 postów wchodzisz do działu. Moderacja dobrze wie, kto jak udziela się na forum

[konris]

Fakt, taka argumentacja istotnie mnie nie przekonuje. Dlaczego? Bo z jednej strony piszesz: „Forum tworzą ludzie i, jak pisałam kiedyś, uważam, że to forum jest otwarte na wszelkie nowości.” Ja tej otwartości na wszelkie nowości nie widzę…

Dalej: „Przecież podforum OGŁOSZENIA (w tym ogłoszenia drobne) jest właśnie jak taką tablicą ogłoszeń, są tam umieszczane ogłoszenia o różnej treści.” O różnej, , ale na zasadzie jak onegdaj u Forda: możesz kupić samochód w każdym kolorze, ale pod warunkiem, że to będzie czarny.
I jeszcze coś: „skoro stali bywalcy raczej nie widzą potrzeby tworzenia działu handlowego, to znaczy, że nie ma takiej potrzeby.” Pielęgnując taki konserwatyzm, nadal zylibyśmy w przekonaniu o geocentryzmie. Aby uniknąć kolejnych nieporozumień - piszę to bez ironii, po prostu jako przykład.
Pytam: ile lat stażu muszę mieć na forum lub ile postów mam napisać, by być zaliczonym w poczet stałych bywalców? A tak serio – czy kogoś wstępującego na dane forum interesuje perspektywa dostąpienia zaszczytu zaliczenia w poczet stałych bywalców? Ja nie odczuwam takiej potrzeby. Nie interesuje mnie status stałego bywalca czy nowicjusza, bo nie w tym rzecz. Zabieram głos jako partner, ani gorszy, ani lepszy. Rozumiem, że jestem w mniejszości i przyjmuję do wiadomości, ze dotychczasowi przedmówcy nie akceptują mej propozycji. Ale to jeszcze nie oznacza, że nie mam racji i ze nie ma myślących podobnie jak ja. Nie forsuję niczego na siłę. Raczej zabiegam o postrzeganie forum w innych kategoriach niż dotychczas. Mnie po prostu nie przeszkadzałoby w temacie drobnych ogłoszeń to, że ktoś handluje strusimi jajami czy szalikami albo szuka lekarza czy doradcy do żywienia niemowlęcia. Dla mnie WŁAŚNIE PO TO są ogłoszenia drobne. I niezależnie od tego, że są inne strony internetowe i inne fora, nie przeszkadzałoby mi to. Przeciwnie, wzmacniałoby dla mnie coś, co nazwałbym swojskością tego forum - w znaczeniu, że czuję się u siebie i mogę z każdym o wszystkim pogawędzić, podyskutować, pohandlować itd. Oczywiście kulturalnie. Tak jak teraz. A o sprawach edukacyjnych, wychowawczych, resocjalizacyjnych, prawnych i organizacyjnych mogę się przeciez bezkolizyjnie wypowiadać w innych wątkach. Nie chodzi mi o preferowanie handlu. Spróbujcie podejść do tego bez uprzedzeń, że handel jest złem na tym forum. Ja po prostu nawiązuję do słów edzi: „/…/ jeśli w międzyczasie wyniknie potrzeba utworzenia jakiegoś nie całkiem nauczycielskiego wątku (np. kulinarnego), to się go po prostu tworzy i kto ma ochotę, to w nim pisze.” Otóż ja właśnie zgłaszam taką potrzebę. Po prostu zgłaszam taką potrzebę. Wiem, że nie wszyscy muszą to popierać. Uważam jednak (a to przekonanie potwierdza choćby duża liczba wyświetleń w tak krótkim czasie na moich dwóch wątkach), że stworzenie takiej handlowej i pokrewnej enklawy sprzyjałoby ożywieniu na tym forum.
Jeśli chodzi o nieczytane posty – mea culpa. Nie wyraziłem się precyzyjnie. Miałem na mysli posty, wątki, tematy i subfora będące na skraju między zainteresowaniem a ignorowaniem. Takie, gdzie jest mało postów w odpowiedzi i/lub znikoma ilość wyświetleń. W tym sensie pisałem o postach nieprzeczytanych. Uważam, ze przybywa ich coraz więcej, a coraz mniej jest wątków aktywnych i merytorycznie ciekawych. Myslę, że warto się temu przyjrzeć i wyciągnąć ewentualne praktyczne wnioski.

[edzia]

Ja tej otwartości na wszelkie nowości nie widzę…

No, ale czego ty oczekujesz? Podaj przykład jakiegoś urozmaicenia forum, wtedy porozmawiamy. Na razie forsujesz wymiano-ogłoszenia. Moim zdaniem (przedtem również wypowiadałam się za siebie, nie w imieniu wszystkich forumowiczów) nie tylko nie przyciągnie to nowych forumowiczów, ale wręcz forum straci swój klimat. Ale może faktycznie niech na ten temat wypowiedzą się też inni.
Zresztą, czy rzeczywiście chodzi o przyciąganie? Moim zdaniem forum jest już wypromowane, ma określoną "ofertę" i, mówiąc językiem marketingowym, przeszło już fazę wprowadzania. Należy więc pozwolić spokojnie mu się rozwijać, nie na siłę. Konris, mam nadzieję, że nie zrozumiesz źle moich intencji.

Pytam: ile lat stażu muszę mieć na forum lub ile postów mam napisać, by być zaliczonym w poczet stałych bywalców? A tak serio – czy kogoś wstępującego na dane forum interesuje perspektywa dostąpienia zaszczytu zaliczenia w poczet stałych bywalców? Ja nie odczuwam takiej potrzeby. Nie interesuje mnie status stałego bywalca czy nowicjusza, bo nie w tym rzecz. Zabieram głos jako partner, ani gorszy, ani lepszy.

Mam wrażenie, że chyba mnie nie zrozumiałeś. Ciągle doszukujesz się w moich wypowiedziach jakichś podtekstów, że niby tylko stali bywalcy mają głos, że jak ktoś jest nowy, to niby gorzej traktowany, jest niby gorszym partnerem itd. Ja obserwuję, że tu cenni są forumowicze niekoniecznie z długim stażem, czy piszący dużo postów, lecz mający "coś" do powiedzenia. Z tych nowych właśnie tacy rzucają się w oczy. Takich nam potrzeba. To jest moje zdanie.

Takie, gdzie jest mało postów w odpowiedzi i/lub znikoma ilość wyświetleń. W tym sensie pisałem o postach nieprzeczytanych. Uważam, ze przybywa ich coraz więcej, a coraz mniej jest wątków aktywnych i merytorycznie ciekawych.

Czasem ktoś już w pierwszej odpowiedzi otrzymuje odpowiedź na swoje pytanie (sorry za powtórzenie, ale nie umiem teraz inaczej napisać ), a czasem chyba po prostu temat nietrafiony, może niejasno zadane pytanie, stąd mało odpowiedzi. Chyba nie ma się czym przejmować. Nie wiem też, na jakiej podstawie wysnułeś taki wniosek, moim zdaniem, nietrafiony. Gdy, zaraz po zarejestrowaniu, przyglądałam się forum, miałam wrażenie, że wszystkie ciekawe tematy zostały już podjęte i nie będzie o czym pisać . Oczywiście, bardzo się wtedy myliłam. Więc spoko! Chciałabym jednak poznać twoje spostrzeżenia, mogą być cenne.

[dushka]

Pytam: ile lat stażu muszę mieć na forum lub ile postów mam napisać, by być zaliczonym w poczet stałych bywalców? A tak serio – czy kogoś wstępującego na dane forum interesuje perspektywa dostąpienia zaszczytu zaliczenia w poczet stałych bywalców? Ja nie odczuwam takiej potrzeby. Nie interesuje mnie status stałego bywalca czy nowicjusza, bo nie w tym rzecz. Zabieram głos jako partner, ani gorszy, ani lepszy.

Ja tu dodam tylko jedną uwagę, Konris - przyszedłeś na forum nauczycielskie w moim odczuciu tylko pohandlować - nie zabierasz kompletnie głosu w sprawach zawodowych, a forum to jest głównie od tego. I może dlatego drażni nieco Twoja postawa.

[marakuja]

1. Uważam, że na forum handel powinien być zabroniony z wielu względów- od tego są inne miejsca w internecie, a poza tym zapobiegnie się czczym dyskusjom co można, a czego nie można sprzedawać. Chyba nikt nie chciałby, żeby na forum nauczycielskim pojawiały się ogłoszenia typu "Sprzedam jałówkę cielną" lub "Leki na impotencję sprzedam tanio".

2. Powinna być dodana grupa użytkowników "Rodzice", bo szkoła to nie tylko nauczyciele i uczniowie, ale także rodzice i jeżeli ktoś z nich będzie szukał odpowiedzi na nurtujące go pytanie dotyczące wychowania dziecka , to będzie miał kłopot do jakiej grupy ma się zaliczyć.

3. W regulaminie powinno jasno być zapisane za co dostaje się ostrzeżenie- np. za pisanie nie na temat, rażące błędy ortograficzne itp. Również powinno być napisane za co dostaje się bana- np. za pięć ostrzeżeń.

4. Kara, jaką dostał użytkownik(chodzi o ostrzeżenie, nie o zabanowanie) nie powinna być dożywotnia, a na przykład po pół roku wzorowego zachowania powinna być znoszona.
5. Wszelkie tematy na forum powinny być dostępne zarówno dla nauczycieli, jak i uczniów, ponieważ nikt nie jest w stanie sprawdzić, czy uczeń nie zarejestrował się jako nauczyciel i odwrotnie.

6. Jeżeli chodzi o "wycieczki osobiste", to radziłabym być ostrożna- być może dodać dodatkowy regulamin do danego podforum, w przeciwnym razie cały "marudnik" powinien być skasowany.

Tyle na razie przyszło mi do głowy jeżeli chodzi o regulamin forum.