Forum Nauczycielskie 45 minut

miejsce na wszelkie zażalenia, uwagi, propozycje dotyczące forum

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

Jedliński
Posty: 547
Rejestracja: 2008-09-20, 18:40
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Fizyka
Lokalizacja: śląskie

Wycena serwisu 45minut.pl

Postautor: Jedliński » 2009-08-15, 22:18

takie coś w necie znalazłem :

http://www.speedtest.pl/wycena.html

i sprawdziłem i wyszło mi :

SZACOWANA WARTOŚĆ SERWISU 24 521,70
PLN

Jest to wiarygodne ?

Awatar użytkownika
agadanuta
Posty: 306
Rejestracja: 2008-04-12, 16:15
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język polski
Lokalizacja: świętokrzyskie

Re: Forum Nauczycielskie 45 minut

Postautor: agadanuta » 2009-08-23, 21:53

w innej wyceniarce internetowej podało mi inną kwotę : http://www.cwt.com.pl/wycena/www.45minut.pl

czyli - 15396,00zł
Też nieźle
Ale raczej to są wyceny niewiarygodne.

Jedliński
Posty: 547
Rejestracja: 2008-09-20, 18:40
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Fizyka
Lokalizacja: śląskie

Re: Forum Nauczycielskie 45 minut

Postautor: Jedliński » 2009-08-23, 23:00

Ale raczej to są wyceny niewiarygodne.

Też mi się wydaje,że to tak prosto nie może działać,że wpisujesz link i to od razu wycenia wartość serwisu.

PS
czyli jak ktoś ma 3% czy 4 % procent całości postów to zarobił 3% czy 4% (a są tacy uzytkownicy na tym forum) tej wycenianej sumy...? ;D

Awatar użytkownika
wlodziu
Posty: 26
Rejestracja: 2010-07-08, 16:28
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Muzyka
Lokalizacja: mazowieckie

Forum Nauczycielskie 45 minut

Postautor: wlodziu » 2010-07-28, 16:36

Forum Nauczycielskie 45 minut
Przypadkowo trafiłem w Internecie na Internetowe Forum Nauczycielskie 45 minut.
Zauważyłem, że ta strona internetowa, służy zarówno nauczycielom, studentom i uczniom. Wiek życia Uczestników Forum jest tu różny. Ludzie na tym Forum przedstawiają swoje problemy dotyczące spraw szkolnych i nie tylko.
**
Ja już jestem na emeryturze nauczycielskiej, wobec tego myślałem, że podzielę się z innymi uczestnikami tej strony moimi doświadczeniami życiowymi, pedagogicznymi, wychowawczymi …, dlatego zarejestrowałem się do tego Forum w dniu 8.07.2010 pod pseudonimem: wlodziu. Ja nie ukrywam mojego imienia i nazwiska, dlatego aby Czytelnicy wiedzieli, kto do nich napisał. Przecież moje obie strony www. nie są anonimowe. Anonimowy autor nie ponosi żadnej odpowiedzialności za to co pisze. Anonimowość ma również dobre strony, ponieważ można tu spodziewać się otwartości oraz różnych poufnych porad. Jednakże trzeba pamiętać o tym, że w Forum nauczycielskim powinna obowiązywać jakaś kultura i powaga uczestników, aby zachować jakiśkolwiek autorytet nauczyciela i wychowawcy. Takie Forum powinno budzić zaufanie i powagę.
**
Uczestników w/w Forum jest ponad 51000 i codziennie wciąż ich przybywa. Dlatego myślałem o podzieleniu się z młodszym ode mnie pokoleniem swoimi doświadczeniami pedagogicznymi i wychowawczymi a przy tym ukazać mój odmienny zupełnie życiorys od życiorysu współczesnych nauczycieli. Odmienną taką sprawą są przecież moje obie matury z datami maryjnymi.
Odnaleziona moja metryka urodzenia i chrztu z Wołynia po 46 latach oraz lektura Dzienniczka św. Faustyny Kowalskiej, odkryła mi pewną tajemnicę Bożego Miłosierdzia, bowiem dowiedziałem się, że dokładnie dziewięć dni przed moim chrztem jaki przyjąłem w Ołyce, Pan Jezus w Wilnie podyktował św. Faustynie, Koronkę do Bożego Miłosierdzia, Dzk.474.
Jako nauczyciel i wychowawca nie mogę milczeć o Bogu skoro przez całe moje życie odczuwałem Jego Opatrzność i Miłosierdzie.
Oprócz doświadczenia życiowego interesowały mnie różne religie na świecie. Dlatego też odwiedzałem kościoły różnych wyznań. Chciałem poznać ich liturgię, nabożeństwa, pieśni jakie śpiewają, zwyczaje, obrzędy, doktrynę oraz chciałem wiedzieć coś niecoś z historii tegoż kościoła.
Uważam, że potrzebna jest nauczycielowi znajomość różnych wyznań, ażeby lepiej zrozumieć ucznia. Nasi żołnierze wyjeżdżając do Iraku i innych krajów arabskich nie tylko uczyli się języka arabskiego ale również poznawali kulturę arabską i Islam.
**
Myślałem o tym, aby podzielić się z uczestnikami Forum o mojej podróży po ZSRR.
Byłem bowiem w kraju, który ujarzmiał wiele państw Środkowej Europy w tym także Polski. Zwiedziłem daleką północ będąc poza kołem polarnym, oraz Daleki Wschód a także obie Syberie, gdzie zmarło tak wiele naszych rodaków. W tym Kraju ateistycznym spotkałem ludzi bardzo szczerych i dobrych. To jest temat na osobne pisanie wspomnień pełnych w przeżycia religijne.
**
W Forum na mój temat rozgorzała się dyskusja. Cytaty są w Forum a więc nie będę ich tu cytował. Proszę zauważyć, że wśród tego filozofowania, brakuje miłości a w zamian tej miłości? Mam odczucie że prawdopodobnie chodzi tu o jakąś licytację, kto jest mądrzejszy.
**
Pierwszą szkołą dla dziecka powinna być rodzina: ojciec, matka, rodzeństwo…Tu dziecko powinno nauczyć się miłości do Boga, do swojej rodziny, miłości do sąsiadów i do Ojczyzny. Nauczyciel w szkole nauczając jakiegoś przedmiotu, powinien w nauczaniu i w wychowaniu swojego ucznia ściśle współpracować z rodzicami. Często tego brakuje.
**
Jak też zauważyłem ci panowie z Forum nauczycielskiego nie zrozumieli, albo też nie chcieli zrozumieć to co ja napisałem. Chociaż zacytowali moją wypowiedź, ale w ich wypowiedzi widać brak zrozumienia mojej napisanej treści np.: o tych psach z Dzienniczka. Przecież tam nikogo z człowieka nie nazwałem psem? Proszę to sprawdzić. Myślę, że Dzienniczka św. Faustyny panowie nie czytali. Wypowiedzi ich o mnie często są przedstawiane jak w krzywym zwierciadle.
Zdziwił mnie też fakt, że pan podający się za nauczyciela języka polskiego, również nie zrozumiał moich napisanych przeze mnie zdań. A powinien jako fachowiec z tej dziedziny wiedzy zauważyć o moim zdobyciu dwóch matur pomimo przeszkód LO z Kamiennej Góry. Proszę zauważyć w jakim tonie ci panowie recenzują moje posty.
**
Ja już wiele razy zaznaczyłem tak na swoich stronach www., tak i też w Forum nauczycielskim, że wiem, że ja nie umiem dobrze pisać po polsku. To mam wpojone przez nowego nauczyciela z języka polskiego w klasie maturalnej w Kamiennej Górze na Dolnym Śląsku. Chociaż tego nie umiem, ale piszę tak jak potrafię. Piszę z potrzeby dzielenia się z innymi ludźmi moimi przeżyciami. Nie zmuszam też nikogo do czytania moich pism, a o to mnie już tu oskarżono. Być może moje nieumiejętne wypowiadanie się to powoduje, że moje wypowiedzi są dla kogoś niezrozumiałe? A może nieuważnie przeczytaliśmy tekst?
Ktoś słusznie zauważył, że napisałem: Nauka i wychowanie a Prawda, Nauka i wychowanie a Kłamstwo…ble…ble…ble…/dodał/.
Jeśli takie tematy napisałem, to myślałem o nauczaniu i wychowaniu. Recenzent jednak nie zrozumiał tego, być może nie chciał zrozumieć a chciał mnie ośmieszyć?
**
Uczestnicy Forum nauczycielskiego dyskutowali nie tylko na mój temat, ale też na temat Biblii. Dlatego włączam moje zdania na ten temat.
BIBLIA to zbiór ksiąg uznawanych za święte przez judaizm. Chrześcijanie uważają również te księgi za święte oraz natchnione przez Pana Boga.
Inne religie mają również swoje księgi święte np.: Awesta jest księgą wyznawców religii staroirańskiej, Koran jest księgą wyznawców Islamu a Wedy jest zbiorem najstarszych tekstów religii Indii…
Biblia składa się z Starego i Nowego Testamentu. Księgi Starego Testamentu składają się z ksiąg historycznych, dydaktycznych i prorockich. Księgi Nowego Testamentu podobnie klasyfikujemy: Ewangelie i Dzieje Apostolskie jako księgi historyczne, Listy Apostolskie jako księgi dydaktyczne a Apokalipsa należy do księgi prorockiej.
Nowy Testament opisuje życie Jezusa Chrystusa w Ewangelii oraz Dzieje Apostolskie pierwszych gmin chrześcijańskich a także Listy apostolskie i Apokalipsę.
Na szczególną uwagę zasługują Psalmy. Treść ich jest modlitewna. Dlatego też chrześcijanie używają Psalmy do różnych modlitw. A Psalmy rozróżniamy: pokutne, zapowiadające zbliżającą się śmierć, dziękczynne, prorockie, eschatologiczne, mesjańskie, mądrościowe, dydaktyczne, królewskie.
Stary Testament ściśle łączy się z Nowym Testamentem, ponieważ proroctwa opisywane w Starym Testamencie sprawdzają się w Nowym Testamencie na osobie Chrystusa.
Biblię nie należy analizować w sposób empiryczny ale to Pismo należy poznawać miłością i ufnością do Boga. Wiadomo, że stworzenie świata nie zostało stworzone przez Boga przez siedem dni. Tu autorzy Biblii natchnieni przez Boga chcieli w sposób obrazowy wyjaśnić, aby człowiek lepiej zrozumiał dlaczego Bóg stworzył człowieka, jaki jest sens i cel jego życia. W Biblii jest bardzo dużo różnorakich przenośni, metafor a czy nauczyciel nie stosuje tej metody w nauczaniu po to, aby uczniowie zrozumieli lepiej temat lekcji?
Chrystus w Ewangelii jak i też autorzy Starego Testamentu nie piszą o kosmosie, o życiu na innych planetach. Tu chodzi przede wszystkim o moralność ludzką. Jeśli Biblia opisuje o wojnach, zabójstwach…to przez to chce wykazać ludzki grzech. W Ewangelii Chrystus naucza w przypowieściach, które bardzo pasują do dzisiejszych czasów.
Dzienniczek Św. Faustyny Kowalskiej bardzo się zgadza z Ewangelią, ponieważ w latach trzydziestych dwudziestego wieku objawiał się jej Chrystus Zmartwychwstały.
Nie można negować czegoś, czego się nie zna, nie czytało, nie słyszało o tym, bo może być to sprzeczne ze sprawiedliwością i z prawdą.
**
Propaganda komunizmu radzieckiego u wielu osób wypaczyła przekonania religijne. Na nauczycieli, na wojskowych oraz na funkcjonariuszy MO szczególnie zwracano uwagę, ażeby w tym zawodzie nie było ludzi wierzących w Pana Boga. W PZPR była nauka katechizmu, po to, ażeby zwalczać religię. Wiele naukowców pracowało nad tym katechizmem, którego nauczano tak, aby przekonać, że Boga nie ma. Jak Boga nie ma, to i diabła również nie ma. A czy to jest prawda? Teoria, jednego z uczestników z Forum nauczycielskiego twierdzi, że kosmici stworzyli świat. Być może ta teoria pochodzi ze źródeł, których uczyli się członkowie partii PZPR w zwalczaniu religii. Jeśli uczestnik z Forum wierzy, że kosmici stworzyli świat, to nikt nie przeszkadza jemu w to nie wierzyć. Ale czy to jest prawda!? Chrystus przecież w Ewangelii wyraźnie naucza nie o kosmitach, ale o swoim Ojcu, a sam Jezus nazywa się Synem Bożym a nie jakimś kosmitą. To samo potem mówi Jezus objawiając się św. Faustynie Kowalskiej. Należy poznać źródła prawdy a nie wierzyć w wymysły tych, co zwalczają Pana Boga. Ani ja, ani też kto inny tego wierzenia jemu nie zabrania.
Nie tylko Wszechwiedzący Bóg w Biblii, ale i też w szkole nauczyciel i wychowawca dobrze wie o popełnieniu jakiegoś błędu przez ucznia. I chociaż wie o tym błędzie, ale spyta ucznia dlatego, aby potem wykazać jemu jego błędy. W Biblii scenkę grzechu należałoby na pewno tak zrozumieć. Człowieku! Gdzie jesteś, gdzie jest twoja ludzka godność!? Dlaczego się kryjesz przed swoim Bogiem?
Ten pan jest chyba nauczycielem? Nie wiem tego. W Forum to osoba anonimowa. Ja słyszałem jeszcze inne teorie, obalające w wiarę Pana Boga. Bym był w to nawet uwierzył, gdybym nie poznał Chrystusa z Ewangelii, który z miłości dla człowieka oddał swoje życie. A czy kosmici obdarzają miłością jaką nas Bóg obdarza? A jak wyglądają tu sprawy ludzkiego ducha? Niewdzięczny człowiek niekiedy odrzuca miłość Boga. A czy to jest sprawiedliwe!?
**
W Forum, kiedy napisałem: „SZATAN JEST NAPRAWDĘ ”, natychmiast kilku panów, uczestników z Forum mnie zaatakowało. Ich złość do mnie od razu skojarzyła mi się z Dzienniczkiem Św. Faustyny Kowalskiej. Ona opisała scenę jak zagrodziła jej drogę sfora dużych czarnych psów. Faustyna rozpoznała w tych psach szatana.
**
Szatan nie chce ażeby jego poznano, że istnieje. Jeżeli szatana nie widzimy to myślimy, ze jego nie ma. Ale przecież w Ewangelii wielokrotnie Chrystus naucza o piekle, szatanie i grzechu. Jezus naucza, że po owocach drzewa poznajemy, czy to drzewo jest dobre czy złe.
Z historii pamiętamy o obozach hitlerowskich i stalinowskich, gdzie uśmiercono wiele istnień ludzkich. Ja w tych czasach żyłem, wojnę i komunizm radziecki przeżyłem. A dziś, kiedy piszę, że to co w życiu przeszedłem jest dowodem na Opatrzność i Miłosierdzie Boże, to ci panowie zrobili sobie ze mnie co? Nie będę tu przytaczał ich cytatów, ponieważ wszystko można przeczytać w niniejszym Forum, a czy to jest sprawiedliwe? Czy nie ma w tych wypowiedziach złośliwości, takiej jaką zasiał szatan w sercach niektórych ludzi?
W różnych okresach cywilizacji ludzkiej szatan różnie kusi człowieka. Chrystusa nauka o owocach dobrych czy złych nie powinna być nam obojętna. Szatańska złość, grzech, nienawiść życia a promowanie śmierci z pewnością pochodzą od złego ducha. Dzisiaj panuje pokusa posiadania. Pieniądz u niektórych ludzi stał się bożkiem. Ile jest zła na świecie przez to, że ktoś przez swoją zachłanność powoduje wielki kryzys ekonomiczny na całym świecie.
Dnia 26.07.2010 w TVN wieczornej Uwadze, mówiono o tym, że ze Szwecji do Polski przywieziono konserwy z okresu choroby wściekłych krów i robiono z tego mięsa skażonego pierogi i gołąbki. Mówiono też o tym, że Sanepid zbagatelizował sprawę, a choroba może rozwinąć się nawet po 30 latach. Tu zdrowie człowieka dla tych ludzi nie jest ważne, tu ważny dla nich jest tylko zysk, dzisiejsza szatańska pokusa.
**
Ktoś z panów zaproponował mi, abym nie pisał w Forum, ale na swoim blogu. Ja takiego blogu jeszcze nie mam, ale zamiast na Forum nauczycielskim, to co napiszę będę, umieszczał na swojej www. Dziękuję temu panu za poradę. Jak mi dano do zrozumienia nie pasuję do ich towarzystwa. Krzyż Chrystusa na którym dokonało się zbawienie świata, także niektórym ludziom bardzo przeszkadza, ale czy to jest sprawiedliwe i dobre dla człowieka?
Z pośród ponad 51000 uczestników tylko kilku panów od samego początku pobytu mojego w Forum, odniosła się do mnie bardzo nieprzyjaźnie, przedstawiając moje posty w krzywym zwierciadle. Nie mam zamiaru na dyskusje z ludźmi mi wrogimi. Dziękuję moim przyjaciołom z Forum i ludziom, którzy starali się mnie ośmieszyć i poniżyć. Bo to jest też nauczanie i wychowanie.
Posty do mnie kierowane przez Forum, nie będę przyjmował. Jedyny kontakt ze mną : email: wlozal@op.pl

paweł_polonista
Posty: 56
Rejestracja: 2008-08-05, 09:42
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język polski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Forum Nauczycielskie 45 minut

Postautor: paweł_polonista » 2010-07-29, 10:29

Kolejny tekst przepełniony goryczą, jakoby niektórzy forumowicze nie darzyli szacunkiem innych. ;/

włodziu, nikt Pana nie poniżał, nie obrażał ani nie ośmieszał. To, że przedstawiliśmy inne zapatrywania na sprawy wiary czy wychowania (choć tak naprawdę dotyczyło to katolicyzmu, Biblii i symboli) to nie znaczy, że mieliśmy na celu Pana ośmieszyć, bo nie do tego służy forum. Wątpię, aby ktokolwiek miał takie intencje. Faktycznie, pojawiła się krytyka, bo podświadomie próbował Pan narzucić innym swoje poglądy, namówić ich do Pańskiej wiary - a przecież każdemu wolno wierzyć w to, co uważa za słuszne - nawet w ufoludki.

Poza tym, jak jeden z forumowiczów, słusznie zauważył, to nie jest forum filozoficzne. Jak najbardziej, tematy o wychowaniu, o naszych sposobach nauczania i pokazywania tego co jest dobre, a co jest złe - są fundamentalne. Szczególnie na forum nauczycielskim. Tylko, że Pan każdy temat sprowadza do jednej kwestii - wiary.

Jeszcze raz powtarzam, my chętnie dyskutujemy z każdym, czasem się deliktanie sprzeczamy, czasem się zgadzamy, bo mamy podobne zapatrywania, ale NIGDY nikogo nie chcemy poniżyć.
Myślę, że kultura osobista wymaga od nas tego, aby się szanować.
Z wakacyjnymi pozdrowieniami.
paweł_polonista

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Forum Nauczycielskie 45 minut

Postautor: vuem » 2010-07-29, 12:54

paweł_polonista,

Problem Pawle polega na tym, że nie ma tu entuzjazmu i pojawiają się głosy sceptyków, czy nawet (a kysz!!!) ateistów.

Włodziu potrafi nie traktować rozmówców jak sadystycznych, przepełnionych nienawiścią diabłów...ale pod warunkiem, że są również gorącymi wyznawcami jego wiary. Nawet na forum tej żydowskiej szmaty - GW, jest forum biblijne, gdzie jako Wlodziu, czy Wladi3 potrafi rzeczowo dyskutować bez wklejania w koło Macieju tych samych przemówień.
Tam potrafi napisać "każdy ma prawo do własnego zdania"...szkoda, że tu mu sie to nie udaje.

No cóż, mnie image "wychowanego przez KGB się nawet podoba.

wlodziu,

Pisz co chcesz na mój temat, masz carte blanche, tylko nie przeinaczaj moich słów.

Nigdzie nie napisałem, że Obcy stworzyli świat (jak rozumiem chodzi o wszechświat). Oni jedynie udoskonalili życie na Ziemi. I w wyniku/pod wpływem tej ingerencji ludzie stworzyli religie...no bo kimże Oni mogli dla nich być, jeśli nie Bogami?
Co było na początku? Kto wie. Wielu wierzy, że Bóg stworzył wszystko. Inni pytają, a kto stworzył Boga, jeszcze inni wspominają Big Bang. Trudne to, ale możemy podyskutować :wink:

Herman Cortez został powitany jako Bóg powracający do ludzi. Dlaczego? Bo poziom rozwoju technologicznego i inny wygląd znacznie odbiegał od rzeczywistości ówczesnych "indian", którzy wierzyli w Boga stwórcę, Boga nauczyciela, który obiecał powrócić.
Jakże mieli go nazwać, skoro w ich języku, przy ich poziomie rozwoju cywilizacyjnego to co zobaczyli nie mieściło się w żadnych ramach ich wiedzy?
----------------
Kosmici.
Dlaczego ludzie mieliby nazywać Go kosmitą, skoro słowo to oznacza po prostu istotę z kosmosu? Tak można nazywać istotę, której nie znamy, a wiemy jedynie, że nie pochodzi z naszej planety. Dla ludzi, którzy Go spotkali lub usłyszeli, czy kontaktowali się za pośrednictwem "aniołów", czy "synów" jest to Ojciec, Bóg, Stwórca...wiele kultur używa imion, np. Con Tiki Wirakocza.

Ja nie przeczę istnieniu Boga, tylko inaczej go postrzegam. Nie odrzucam całej dobroci i miłości, którą tak religia lub inna idea propaguje, mam jej ogrom w swym sercu.
Nie wierzę jedynie ludziom, którzy religie kształtują. Jako znawca tejże religii wiesz dobrze ile złego w "imię Boga" się działo...nie z Jego woli, ale ludzi. Ja nauki tych ludzi odrzucam.
Wspominasz o Hitlerze i Stalinie. A czemu nie o krzyżowcach, mieczem "krzewiących" wiarę? Czemu przemilczasz kolonizatorów, co "Indian" niemal w pień nie wycięli w procesie chrystianizacji obu Ameryk? Czemu nie mówisz przy tej okazji o Inkwizycji?
Nie , dla Ciebie przykładem "szatańskiej pokusy" jest sprowadzenie starych konserw.
gdybym Ci opisał, co w kwestii darów dla powodzian dzieje się w niektórych parafiach, to pozostałoby Ci albo wyklęcie proboszcza albo...stwierdzenie, że nienawiść popycha mnie do tego :wink:
-----------------
Jezus, jego postać pojawia się nie tylko w chrześcijaństwie. Kilka różnych przekazów wspomina proroka z rodu Izraela, nawet w legendach z terenu Indii. Nie muszę wierzyć w wersję chrześcijan, tylko dlatego, że jest najpopularniejsza?
--------------
To o czym piszesz Włodziu jest tylko kwestią wiary. Ty wierzysz, ale ja nie muszę. A i tak mogę być wartościowym człowiekiem.
Ja nie oceniam ludzi źle, bo są innej wiary, czy też po prostu ateistami. A Ty dokładnie to robisz.

Ani razu nie zaatakowałem Cię personalnie, przedstawiłem kilka zwariowanych może teorii, zadałem tylko kilka pytań, na które zresztą nie odpowiedziałeś, a określasz moja postawę jako nienawiść. Dlaczego?

Czy wiara, którą wyznajesz nie nakazuje Ci miłości bliźniego, zaufania i dobrej woli? Czy Jezus nauczający, gdy spotykał niewiernych, czy wątpiących, to odpychał ich mówiąc, że nienawiść mieli w sercu?

Dowodzisz "prawdziwości swej wiary", tej ogromnej "miłości Boga" w sposób, który opiera się na założeniu złej woli, nienawiści, odejścia od Boga...dziwne.

Piszesz, że nie pasujesz do "tego towarzystwa". Moim zdaniem nie pasujesz do żadnego towarzystwa, które zbiera się po to, by porozmawiać, podyskutować, wymienić się opiniami, czy wiedzą, czymkolwiek, co wymaga tolerancji i uznania prawa drugiego człowieka do wyznawania innych idei.
Czy dla Ciebie ktoś, kto nie jest gorliwym katolikiem jest wychowanym przez komunistów nędznikiem, pełnym nienawiści porównywalnym z Hitlerem i Stalinem? Czy ateista może być dobrym człowiekiem zasługującym na szacunek?


Ty Włodziu chcesz być takim Mickiem Jaggerem, który od 50 lat ze sceny wykrzykuje to samo, a tłumy skandują bezustannie "we want more!" :mrgreen:
Ty chcesz napisać "Jezus jest wielki" i czekasz na pięćset wpisów wg wzoru: Tak Włodziu, masz rację! Hosanna na wysokości!
Zakładasz różne wątki. Po co? Co mamy napisać? Polemika odpada, bo jest be. Pozostaje chyba tylko Alleluja!

...tyle, że tak się nie da na forum internetowym, gdzie ścierają się różne osobowości i opinie :wink:


Pozdrawiam serdecznie :D ...z czeluści piekła :twisted:

Awatar użytkownika
Basiek70
Posty: 2234
Rejestracja: 2007-08-24, 19:43
Przedmiot: Inne

Re: Forum Nauczycielskie 45 minut

Postautor: Basiek70 » 2010-07-31, 22:04

pozostając z całym szacunkiem, podpisuję się pod postem przedmówcy
ze szczególnym naciskiem na sceptycyzm wobec ludzi - "krzewicieli wiary"; i dawniej, i dziś
"Nigdy nie rezygnuj z tego, co naprawdę chcesz robić.
Człowiek z wielkimi ambicjami i marzeniami jest silniejszy od tego,
który jest tylko realistą."

Awatar użytkownika
wlodziu
Posty: 26
Rejestracja: 2010-07-08, 16:28
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Muzyka
Lokalizacja: mazowieckie

Uwagi o Forum Nauczycielskim

Postautor: wlodziu » 2010-09-11, 14:11

Uwagi o Forum Nauczycielskim
Dziękuję temu panu z Forum, który napisał o tym, o czym ja nie wiedziałem. A napisał to, że ponoć ja jestem uczestnikiem w kilkunastu różnych forum. I rzeczywiście są różne, ale mnie tam w nich nie ma. A dzięki tej wiadomości mogłem porównać i docenić Forum Nauczycielskie z innymi o których przedtem nie wiedziałem.
Moje byłe już Forum jest bardzo wartościowe i myślę, że nawet bardzo potrzebne, zwłaszcza kiedy młody nauczyciel nie zna swoich praw, ustaw dotyczących różnorodnych spraw nauczycielskich, awansu oraz często cennych porad już doświadczonych nauczycieli. /Kilka głów to nie jedna. Każda porada może być bardzo wartościowa./ A więc, to Forum powinno zobowiązywać do czynienia dobra a nigdy, przenigdy nie powinno promować żadnego zła. Tu równocześnie powinno się pamiętać o godności i autorytecie jaki powinien zachować każdy nauczyciel. Jeżeli jakiś nauczyciel, który uważa, że posiada wszelką wiedzę a innych przez to poniża, wtedy on daje o sobie świadectwo człowieka niedojrzałego moralnie. A czy taki powinien być nauczyciel? Czy z takiego nauczyciela mają brać przykład uczniowie?
**
Zaplanowana i przymuszana ateizacja przestrzegana w nauczaniu i wychowaniu młodego pokolenia, daje dzisiaj owoce tego o czym podają nam media a także czego sami doświadczamy w swoim życiu codziennym. Żyjemy dziś w jakimś odrębnym okresie czasu, kiedy to zło przybrało taką formę, że o tym nie mogę tutaj pisać, z obawy, gdyż znowu jak poprzednim razem zostanę ostro zaatakowany przez pewnego uczestnika Forum, który mnie praktycznie stąd już wyeliminował. Wspomnę jednak, że co się złego dzieje w dzisiejszych szkołach, odpowiedzialny jest za to nauczyciel, wychowawca oraz dom rodzinny i środowisko w którym się dziecko wychowuje. Jeśli u nauczyciela widzimy jakieś nieprawidłowości moralne, to od kogo uczeń, wychowanek ma brać dobry przykład? Nauczyciel, który uważa, że nie popełnia żadnych błędów ani też nie poczuwa się do popełniania żadnych win a innych tylko obwinia i karci, z pewnością taki człowiek jest godny pożałowania. Dzieci jednakże mogą jego naśladować.
O moralności nauczyciela nie tak dawno napisałem. Ponieważ to podałem tylko do wiadomości prywatnej a przez to dwie osoby z Forum oskarżyły mnie o Spam. Wobec tego przypomnę mój owy post.
**
Moralność nauczycielska
Każdy człowiek w świecie cywilizowanym musi przejść przez szkołę, w której nauczają nauczyciele. Mały człowiek uważa często nauczyciela za kogoś, kogo należy naśladować. W późniejszym wieku dopiero staje się uczeń bardziej krytycznym do swoich rodziców i do swoich nauczycieli. W nauczaniu i w wychowaniu zatem bezwarunkowo konieczna jest zachowana moralność. Młody człowiek przyjmuję wiedzę przekazywaną przez nauczyciela a zarazem chłonie tak jak gąbka wodę postępowanie swojego pana, pani. Dzisiaj nauczyciele są po wyższych studiach. Mnie natomiast uczyli tacy nauczyciele, którzy zaledwie mieli maturę. Na przykład mój profesor z języka rosyjskiego wiele lat po moim magisterium został magistrem. Inni natomiast do końca swojej działalności pedagogicznej nie podjęli dalszego zadania, aby się kształcić. Pozostało im jedyne zbiorowe spotkania z metodykami z poszczególnych przedmiotów oraz wakacyjne kursy. Czasy się zmieniły. Dziś wykształcony nauczyciel nie może znaleźć pracy. Dziś magister praktycznie stracił swój autorytet. Choć tytuł magistra stracił na znaczeniu, ale moralność nauczyciela i jego osobowość powinna być zawsze niezmiennie pozytywna.
***
• Jakie wartości moralne i kryteria etyczne przyjmuje dzisiejszy nauczyciel?
• Co uznaje dzisiejszy nauczyciel za dobro a co za zło?
• Jaki jest cel dzisiejszego nauczyciela, ażeby oprócz nauczania, wychować człowieka, powierzonemu jemu przez rodziców i pracodawców na człowieka uczciwego, pożytecznego?
• Jaki ideał i wzór do naśladowania wykazuje swoim uczniom współczesny nauczyciel?
• Jakie dzisiaj przyjmuje się normy i wzory postępowania?
• Jak kwalifikuje dzisiaj nauczyciel określone zasady moralne aby przekazać je swoim uczniom na lekcjach?
• W jaki sposób nauczyciel dzisiejszy wpływa na swoich uczniów przez swoje postępowanie, uczciwość, sprawiedliwość, prawdę, życzliwość i miłość?
**
Moim wzorem do naśladowania jest Jezus Chrystus. Ewangelia jest przecież skarbcem przykładów moralnych do naśladowania. Żeby ludzie postępowali według zasad i norm ewangelicznych, nie było by tyle zła na świecie, jakie dziś rozpanoszyło się.
Dzisiejszy człowiek stara się, aby zdobyć jak najwięcej pieniędzy, często z krzywdą dla osób słabszych. W mediach niekiedy wypływa wiadomość o jakiejś aferze etc.
Niektórzy ludzie zaciekle walczą o władze przez co cierpi całe państwo, kiedy musi znosić walkę polityczną pomiędzy różnymi partiami. Człowiek dążący do sukcesów, kariery i sławy powinien to osiągnąć przez swoją rzetelną, uczciwą pracę a nigdy przez to, aby ktoś drugi z tego powodu był poszkodowany.
Niektórym ludziom udało się zdobyć władzę, aby panować nad innymi ludźmi. Czy zdobyli tę władzę w sposób uczciwy? Czy są władcami mądrymi, roztropnymi, dbającymi o dobro międzyludzkie czy może tylko dbającymi o własne interesy?
Oni wszyscy chodzili do szkoły. Wychowani zostali przez nauczycieli…
Okres ateizmu radzieckiego zrobił niesamowitą szkodę moralną w wychowaniu i w nauczaniu. Światopogląd marksistowsko-leninowski zwany światopoglądem naukowym dziś zbiera żniwo również i w zawodzie nauczyciela. Popatrzmy na mój pierwszy post na temat: Nauka w LO w Kamiennej Górze a matura w Gdańsku i w Ostródzie.
Jak tu moje wypowiedzi zostały zniekształcone przez niektórych współczesnych nauczycieli? Uczymy innych rozumienia sensu tekstu a tu nie chcieliśmy zrozumieć sensu treści i celu mojego pierwszego post. Czy tu w tych recenzjach jest jakiejś odrobinę życzliwości i poszanowania starszego nauczyciela? Chyba nie!? Niektórym wydaje się, że pozyskali wszelką wiedzę, ale niestety tu miłości, życzliwości nie widać. Czy to jest tu jakaś norma moralna!? Upominać można i nawet trzeba, ale to należy robić z dobrocią a nigdy, przenigdy z pogardą, wyśmiewaniem się z drugiego człowieka. Zmienianie sensu wypowiedzi i zmiana tematu na inny…!? Uważam, że przez takie poniżanie godności innych ludzi sami dajemy świadectwo o sobie kim właściwie my jesteśmy! Nie wszystko jest do publicznej wiadomości. Jeśli kogoś upominamy to uważajmy na to, aby komuś nie zrobić moralnej szkody! W Forum jest przecież pw. oraz email, nie potrzebujemy więc kogoś publicznie chłostać!
Jako uczestnik Forum, czytałem niektóre posty. Niektórzy nauczyciele piszą,… naprawdę widać tu jest prawdziwą szczerość i życzliwość. U innych natomiast widać coś, co nie da się kwalifikować na to, że to napisał taki post nauczyciel…!?
Dyskusja powinna też mieć jakąś normę moralną. Nigdy żadna dyskusja nie powinna przekształcać się w jakąś licytację: „ kto tu jest mądrzejszy”! A bezpodstawne oskarżania kogoś i do tego nieprawdziwe nie powinny znajdować się w tak poważnym Forum.
Pamiętajmy o tym, że nasze posty różni ludzie czytają i nas odpowiednio oceniają.
Być może anonimowym autorom nie zależy na opinii? Mimo to, powinno zależeć nam na jakiejś godności i moralności nauczyciela.
**
Na zakończenie chciałbym zwrócić uwagę, że każdy post napisany przez nas w pewnym sensie charakteryzuje naszą osobowość. Nawet osoba całkowicie anonimowa nie powinna wyśmiewać się z innych ludzi ani ich oczerniać. Z tego właśnie powodu, musiałem opuścić to Forum a szkoda. Chciałem się bowiem podzielić moimi doświadczeniami w nauczaniu i wychowaniu. Uniemożliwiono mi w tym przez przeinaczanie moich wypowiedzi, wyśmiewanie mnie etc. Nikt z recenzentów nie zauważył tego, że mam zamiast tylko jednej matury aż dwie i jeszcze więcej. To jeszcze więcej stało się dla nich niezrozumiane i pominięte. A właśnie ja pisząc to, spodziewałem się mądrych wypowiedzi współczesnych nauczycieli. To, że zamiast powtarzać klasę maturalną to w niej uczyłem. Jak to się stało? Nikt tego nie zauważył! Czy to możliwe? Natomiast zamiast pytań dotyczące tego tematu, ktoś zmienił temat na religijny, po to, ażeby mnie potem oskarżyć, że nie pozwalam jemu wierzyć w jego bogów. Ja w żadnym przypadku nie mogę nikomu zabronić tego w co on wierzy. A o to mnie oskarżano wiele razy.
Niestety w tym Forum pozostało u niektórych osób przekonanie, że o wszystkim można tu pisać ale nie wypada pisać nić o Chrystusie. A przecież tu w tym Forum zauważyłem, że jest bardzo wielu katechetów. Czy nadal mamy być dyskryminowani przez jakiegoś bardzo krzykliwego pana?


Wróć do „Uwagi o forum”