informatyka w szkole

[ann]

Swoją drogą, sformatować poprawnie dokument umiem i bez paska narzędzi

Nie mówię, że nie umiesz - napisałam tylko jak znajomość bardzo popularnego programu Word często wygląda w praktyce

Z mniejszością - nie wiem, zajęcia wyrównawcze? Podział na grupy

Podział na grupy by się przydał. Ale często wszystko rozbija się o jeden problem - brak kasy (szara rzeczywistość polskiej oświaty ).
dla jasności - cały czas piszę o poziomie SP / gimnazjum.
bo uczenie edytora tekstu w szkole średniej może być niepotrzebne (chociaż bywa, że taka jest potrzeba )

[haLayla]

Zabawny wydaje mi się plan nauczania informatyki w szkołach.
Z tego co słyszałem od młodszego rodzeństwa, na informatyce w gimnazjum i szkoły podstawowej. Rozumiem że repetitio est mater studiorum, ale bez przesady...

[Witold Telus]

Osobiście uważam, że przedmiot nazywany "Technologia Informacyjna/Informatyka" stracił już rację bytu. Nauczanie podstaw obsługi komputera, korzystania z aplikacji biurowych czy internetowych nie jest już dla znakomitej większości uczniów niczym niezwykłym. Ba - niezwykłym jest obrazek ucznia, który nie wie, jak sobie poradzić z komputerem.

Nauczanie informatyki ma dopiero sens w programie klasy ponadgimnazjalnej o profilu matematyczno-fizyczno-informatycznym (albo pokrewnym). Obsługa baz danych, programowanie itepe to dopiero są rzeczy dla większości nowe, a dla wielu później przydatne.

Ze swoich czasów pamiętam, gdy na matematyce poświęcono kilkanaście(!) lekcji "obsłudze kalkulatora". I był nawet z tego sprawdzian. Wiadomo - kalkulator to maszyna matematyczna, więc na matematyce się uczono. A teraz? Kto z matematyków ma lekcje z obsługi kalkulatora?

BTW programy nauczania i podręczniki obecnie stosowane do TI mają denerwującą cechę kształtowania w uczących i nauczanych kilku absurdalnych "prawd objawionych"
1. System operacyjny = Windows
2. Pakiet biurowy = MS Office (w coraz to wyższej wersji)
3. Internet = Internet Explorer + Gadu-Gadu + Outlook Express

Ewolucja szarpnęła do przodu i nie ma co udawać, że komputer to ciągle wielka nowość, której nieliczni dostąpili, a wybrańcy obsługiwali. I że "obsługa komputera to ważna umiejętność, którą młody człowiek.... itepe". Młodzi ludzie nie mają już z tym kłopotów. A dla tych (coraz mniej licznych), którzy z jakichś powodów nie wiedzą "z czym to się je" można powołać zajęcia pozalekcyjne. Tych kilku uczniów stworzy małą grupkę i tam można jeszcze "wyrównywać braki w wykształceniu"

[barteksch]

Trochę odświeżę temat, ale wg mnie jednak informatyka nie do końca straciła rację bytu, gdyż mimo, że większość dzieciu umie już posługiwać się komputerem, to nauczanie obsługi oprogramowania biurowego jest jak najbardziej na miejscu, bo bardzo dużo osób zna jedynie kilka podstawowych funkcji. Zdałem sobie sprawę z mojej niewiedzy na temat procesora tekstu dopier wtedy, kiedy poszedłem do szkoły, w której Oprogramowanie biurowe jest normalnym, obowiązkowym przedmiotem

EDIT:
Co do drugiej częsci posta pana Witolda, to niestety prawda. Niektórzy myślą, że jedynym systemem operacyjnym jest Windows, a do tego, że jest świetny, no bo w końcu płaci się za niego krocie. A przecież istnieją wspaniałe darmowe uniksopochodne systemy. również najgorsza z wyprodukowanych przeglądarek - Internet Exploer - jest dla niektórych ludzi całym internetem i również najlepszą przeglądarką. Bo w końcu na IE wszystkie strony wyglądają tak jak powinny, dlatego, że webmasterzy piszą stronę najbardziej uwzględniając IE, a piszą tak, bo ponad 50% Polaków go używa. I powstaje błędne koło...

[dushka]

Owszem, a jednym istotnym ale: otóż oprogramowanie to nie tylko Windows, Word, Outlook i gg. To także ogrom programów darmowych, analogicznych do microsoftowych, to także - umiejętność poruszania się w Sieci, znajomość netykiety i bezpieczeństwa oraz wiele innych, skutecznie pomijanych.

[adner]

Informatyka w liceum(przynajmniej moim) jest czymś diametralnie różnym od tego, co było w gimnazjum. Najpierw mamy systemy liczbowe, dodawanie, odejmowanie, mnożenie liczb binarnych, zmiana systemów z jednego na drugi i takie różne inne dość abstrakcyjne rzeczy. Teraz zaczęliśmy algorytmy, a za dwa tygodnie ruszamy z programowaniem.

[karaeska]

W moim gimnazjum póki co, uczymy się o tym, co zawiera pulpit i takie tam... A nauczycielka już zapowiedziała, że nie będzie programowania, bo ona nie ocenia po umiejętnościach, tylko zapale do pracy...

[violistka]

W moim gimnazjum póki co, uczymy się o tym, co zawiera pulpit i takie tam...

hmm.. tylko? Ale przeciec ustawienia pulpitu mozna dowolnie zmieniac, sa rowniez rozne pulpity - np. 3d i masa innych opcji (?)

A nauczycielka już zapowiedziała, że nie będzie programowania, bo ona nie ocenia po umiejętnościach, tylko zapale do pracy...

Hmm... a co jest wymiarem tego zapalu?

[ann]

A nauczycielka już zapowiedziała, że nie będzie programowania, bo ona nie ocenia po umiejętnościach, tylko zapale do pracy...

A Ty znowu o tym... Jak chcesz nauczyć się programowania to:
1. Idź po gimnazjum do szkoły o profilu informatycznym (polecam technikum)
2. Zostań samoukiem

[dushka]

No i - czy faktycznie każdy musi umieć programować? To jest coś, w czym warto być albo naprawdę dobrym, albo wcale się nie brać

[ann]

No i - czy faktycznie każdy musi umieć programować? To jest coś, w czym warto być albo naprawdę dobrym, albo wcale się nie brać

Dokładnie! Dlatego nie rozumiem dlaczego karaeska tak uparcie domaga się nauczania programowania w gimnazjum

[haLayla]

Zatem pytanie moje brzmi.
Skoro obsługa komputera jest zbyt trywialna, a programowanie za trudne - to czego uczyć w szkołach?

[adner]

Trzeba sobie jeszcze zadać pytanie: skoro ktoś chce się uczyć programowania, to na pewno chce studiować - jak powiedziała Dushka, to jest rzecz, którą albo umie się dobrze, albo wcale. Wiąże się to z tym, czy na pewno technikum przygotuje ucznia lepiej do studiów informatycznych od liceum, szczególnie klasy z rozszerzoną matematyką i informatyką? Co do samej informatyki to się zgodzę, ale co z matematyką? Poziom nauczania przedmiotów ogólnych, między innymi też matematyki jest wyższy w liceach, a na politechnikach, na pierwszym roku informatyki jest bardzo trudna matematyka. Czy opłaca się więc iść do technikum, uczyć się tam rok dłużej i mieć później problemy z matematyką? Przykład - technik informatyk, Zespół Szkół Elektrycznych w Białymstoku - dziewięć godzin matematyki na cztery lata nauki; klasa mat-inf - 17 godzin matematyki na trzy lata!

Halayla, można uczyć np. trochę bardziej zaawansowanych funkcji programów typu Word czy Gimp.

[dushka]

LaHaya - w wątku pisano o tym, że obsługa worda czy tego typu sprawy - są trywialne. Ale - już poruszanie się po Internecie, kultura, instalacja oprogramowania, programy graficzne - to się na co dzień zwykłym ludziom przydaje, a tego nie ma.

[haLayla]

Co do twojej wypowiedzi, zgodzę się tylko w stosunku do kultury internetowej, bo tej jakoś tak...widocznie brakuje. Jednakże wydaje mi się, że pozostałe rzeczy też są trywialne.