Nauczyciel matematyki idzie na lekcję zastępczą -uczniom ...

kącik miłośników "królowej nauk"

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

Awatar użytkownika
Piotr
Posty: 157
Rejestracja: 2006-08-14, 21:36

Nauczyciel matematyki idzie na lekcję zastępczą -uczniom ...

Postautor: Piotr » 2006-09-10, 10:11

Jest to problem w dwóch odsłonach:[1] idę na lekcję zastępczą do swojej klasy,[2] idę na lekcję do klasy,w której nie uczę.Wartym dyskusji jest drugi punkt.Proponuję kilka wariantów:[A] koncert życzeń,[B] szukanie słabych ogniw w cyklu ostatnich tematów,[C] ciekawostki ze świata Królowej Nauk.Omówię po krótce każdy z wariantów. AD.[A].:Uczniowie mają prawo składać życzenia typu:"Proszę nam rozwiązać zadanie...ze strony...","Prosimy wytłumaczyć nam-...","Proszę nam wytłumaczyć zadania z pracy domowej","Proszę nam rozwiązać kilka zadań,bo mamy zapowiedzianą klasówkę z ...".To bywa piękna i pracowita lekcja. AD.[B].:Każdy uczeń ma prawo znależć w podręczniku lub w swoim zeszycie : problem,zadanie (już rozwiązane,opuszczone z racji jego trudności,itp),temat - i prosić o jego wyjaśnienie lub rozwiązanie.W trakcie mego wystąpienia w dowolnym momencie każdy uczeń może "dokleić" swoją słabość.Na tego typu lekcjach bardzo uaktywniają się dobrzy uczniowie ,bo troska o dobrą ocenę,ale też uczniowie słabsi,bo pytanie nie grozi negatywnym odzewem. AD.[C].:Zawsze posiadam w pamięci problemy z czasopism popularyzujących matematykę (np."Magazyn Miłośników Matematyki","Śladami Pitagorasa","Lilavati","Okruchy matematyki"'"Mozaika matematyczna").Tego typu lekcja kończy się zadaniem problemu do domu.Gdy zastępstwo zostanie wcześniej podane,to przedstawiciel klasy sygnalizuje wcześniej o wybranym typie prowadzenia lekcji zastępczej,abym mógł przygotować materiały.Zawsze znajdzie się uczeń leniwy,ale nie przeszkadza w przebiegu lekcji (nie pozwolą mu na to pozostali).Piotr.

Wróć do „Matematyka”