Postautor: Boguś » 2007-12-15, 20:27
Rozwiązując tego typu równania obecnie na poziomie gimnazjum nie wymagam robienia założeń. Pamiętam kilka lat temu wymagałem i widziałem jak niektórzy uczniowie się z tym męczyli .
Autor progamu, według którego uczę ustosunkował się w ten sposób do tej sprawy:
" Aby uniknąć zamętu, nie wymagajmy precyzowania, przy jakich założeniach istnieje rozwiązanie proporcji ( zakładamy ogólnie, że mianowniki muszą być różne od zera).
Z pracochłonnym wyznaczaniem dziedziny uczniowie spotkają się jeszcze w liceum. "
W takiej sytuacji nie mam zamiaru wychodzić przed orkiestrę.
Zróbmy to co musimy i będzie dobrze, doszedłem do tego wniosku- jak widzę z jaką wiedzą przychodzą uczniowie do gimnazjum - mają śmietnik w głowie , a nie znają nawet tabliczki mnożenia........
Dodatkowe treści wprowadzajmy owszem ale na zajęciach przeznaczonych dla asów