Opinia PPP

kącik miłośników "królowej nauk"

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

Awatar użytkownika
haLayla
Posty: 3775
Rejestracja: 2008-08-24, 00:28
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: małopolskie

Re: Opinia PPP

Postautor: haLayla » 2011-12-31, 17:37

Wszak złośliwość znamionuje inteligencję. Bez niej złośliwiec byłby co najwyżej wredny :D
<3

Awatar użytkownika
iluka
Posty: 3015
Rejestracja: 2012-07-25, 12:23
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język polski
Lokalizacja: małopolskie

Re: Opinia PPP

Postautor: iluka » 2012-07-28, 10:38

Chorzy na matematykę na maturze nie mają szans
Gdy w 2010 roku wchodziła jako przedmiot obowiązkowy na maturze, poradnie psychologiczno-pedagogiczne zaczęli szturmować uczniowie, by zdobyć zaświadczenie, że cierpią na tę chorobę. Wydawało się, że podobnie jak dysleksja będzie traktowana w szczególny sposób na egzaminie dojrzałości.
Resort edukacji zlecił nawet przeprowadzenie badań, ilu uczniów może dotyczyć problem i jaką pomoc można im zaproponować. Zostały przerwane, ponieważ ówczesny wiceminister edukacji Zbigniew Marciniak - matematyk - dyskalkulię uznał za "humbug naukowy". Tłumaczył, że teoria, jakoby w mózgu istniało miejsce odpowiedzialne za zdolności matematyczne i którego uszkodzenie powodowałoby niemożność uczenia się tego przedmiotu, nigdy nie została potwierdzona.
Ostatecznie MEN nie przewidział z tytułu dyskalkulii żadnych ulg na maturze. Zresztą jakby przewidział, i tak niewiele by to dało: - O ile dyslektyk pomyli przecinki, napisze litery na wspak, jego pracę wciąż można pod względem merytorycznym ocenić. Tymczasem dyskalkulik nie jest w stanie w ogóle rozwiązywać zadań matematycznych. I niestety, polski system edukacyjny nie jest w ogóle dostosowany do pokonania tego problemu - przyznaje Piotr Ludwikowski, matematyk, kierownik Pracowni Egzaminów Maturalnych w Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej w Krakowie.
Wiosną tego roku przedstawiciele resortu edukacji i okręgowych komisji egzaminacyjnych powrócili do omawiania kwestii dyskalkulii na maturze. Odbyli trzy spotkania, z których... nic nie wynikło.
Jak zauważa Piotr Ludwikowski, jedynym sensownym rozwiązaniem byłoby zwalnianie "chorych na matematykę" z egzaminu dojrzałości. Ale tu pojawiają się problemy. Bo żeby zwolnić ucznia z matury, trzeba napisać na świadectwie, na jakiej podstawie. A na to - jak twierdzi Ludwikowski - dyskalkulicy nie chcą dać zgody.
Ewa Nowak, zajmująca się dyskalkulią w krakowskim oddziale Polskiego Towarzystwa Dysleksji, zna nauczycieli, którzy negują problem. Zna też takich, którzy nie mają pojęcia, jak do niego podejść.
Na forum portalu www.45minut.pl sami przyznają się do swojej bezradności. "Normalnie mam tysiąc wątpliwości i nie wiem, co robić, żeby pomóc dziecku", "Niestety, w bibliotekach w moim mieście nie znalazłam żadnej książki na ten temat", "Najgorsze są sprawdziany. Uczeń nie rozumie, co ma zrobić w zadaniu" - piszą.

Więcej... http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,44425, ... z21u8B1JqK
W życiu bo­wiem is­tnieją rzeczy, o które war­to wal­czyć do sa­mego końca. Paulo Coelho

antares140
Posty: 96
Rejestracja: 2009-11-11, 00:05
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język niemiecki
Lokalizacja: łódzkie

Re: Opinia PPP

Postautor: antares140 » 2012-07-30, 15:27

iluka pisze:Chorzy na matematykę na maturze nie mają szans
Gdy w 2010 roku wchodziła jako przedmiot obowiązkowy na maturze, poradnie psychologiczno-pedagogiczne zaczęli szturmować uczniowie, by zdobyć zaświadczenie, że cierpią na tę chorobę. Wydawało się, że podobnie jak dysleksja będzie traktowana w szczególny sposób na egzaminie dojrzałości.
Resort edukacji zlecił nawet przeprowadzenie badań, ilu uczniów może dotyczyć problem i jaką pomoc można im zaproponować. Zostały przerwane, ponieważ ówczesny wiceminister edukacji Zbigniew Marciniak - matematyk - dyskalkulię uznał za "humbug naukowy". Tłumaczył, że teoria, jakoby w mózgu istniało miejsce odpowiedzialne za zdolności matematyczne i którego uszkodzenie powodowałoby niemożność uczenia się tego przedmiotu, nigdy nie została potwierdzona.
Ostatecznie MEN nie przewidział z tytułu dyskalkulii żadnych ulg na maturze. Zresztą jakby przewidział, i tak niewiele by to dało: - O ile dyslektyk pomyli przecinki, napisze litery na wspak, jego pracę wciąż można pod względem merytorycznym ocenić. Tymczasem dyskalkulik nie jest w stanie w ogóle rozwiązywać zadań matematycznych. I niestety, polski system edukacyjny nie jest w ogóle dostosowany do pokonania tego problemu - przyznaje Piotr Ludwikowski, matematyk, kierownik Pracowni Egzaminów Maturalnych w Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej w Krakowie.
Wiosną tego roku przedstawiciele resortu edukacji i okręgowych komisji egzaminacyjnych powrócili do omawiania kwestii dyskalkulii na maturze. Odbyli trzy spotkania, z których... nic nie wynikło.
Jak zauważa Piotr Ludwikowski, jedynym sensownym rozwiązaniem byłoby zwalnianie "chorych na matematykę" z egzaminu dojrzałości. Ale tu pojawiają się problemy. Bo żeby zwolnić ucznia z matury, trzeba napisać na świadectwie, na jakiej podstawie. A na to - jak twierdzi Ludwikowski - dyskalkulicy nie chcą dać zgody.
Ewa Nowak, zajmująca się dyskalkulią w krakowskim oddziale Polskiego Towarzystwa Dysleksji, zna nauczycieli, którzy negują problem. Zna też takich, którzy nie mają pojęcia, jak do niego podejść.
Na forum portalu www.45minut.pl sami przyznają się do swojej bezradności. "Normalnie mam tysiąc wątpliwości i nie wiem, co robić, żeby pomóc dziecku", "Niestety, w bibliotekach w moim mieście nie znalazłam żadnej książki na ten temat", "Najgorsze są sprawdziany. Uczeń nie rozumie, co ma zrobić w zadaniu" - piszą.

Więcej... http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,44425, ... z21u8B1JqK




Rzeczywiście jest to duży problem polskiej oświaty. Mój uczeń który ma dyskalkulię nie zdał w tym roku matury choć miał szansę bo zabrakło mu jednego punktu, szkoda bo rzeczywiście chłopak zdolny i szkoda , że od października nie będzie studiować politologii. Oczywiście nie zdał z jednego przedmiotu ma szansę na poprawce, chodzi na korepetycję ale on sam i jego rodzice sami przyznają czy to coś w ogóle da? Osoby które według potocznej nazwy są " chorzy na matematykę" powinni być zwalniani z pisania obowiązkowej matury z matematyki. Takie jestem moje prywatne zdanie

Awatar użytkownika
linczerka
Posty: 4541
Rejestracja: 2011-11-04, 19:49
Kto: nauczyciel
Lokalizacja: Polska

Re: Opinia PPP

Postautor: linczerka » 2012-07-30, 15:49

antares140 pisze:Mój uczeń który ma dyskalkulię

Czy to nazewnictwo (dyskalkulia) figuruje w opinii ppp??? A jeśli tak, to kiedy ta opinia została wydana?
Trzeba umieć iść słoneczną stroną życia

Awatar użytkownika
iluka
Posty: 3015
Rejestracja: 2012-07-25, 12:23
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język polski
Lokalizacja: małopolskie

Re: Opinia PPP

Postautor: iluka » 2012-07-30, 16:33

antares140, co do całkowitego zwalniania z matury to mam odmienne zdanie, bo dyslektyków nikt nie zwalnia ze zdawania matury, ale jakieś /opracowane przez PPP, CKE i nauczycieli matematyki/ dostosowania powinni mieć. Tym bardziej, że w SP i GIm. mają a co w liceum - ja nie wiem.
W życiu bo­wiem is­tnieją rzeczy, o które war­to wal­czyć do sa­mego końca. Paulo Coelho

Awatar użytkownika
linczerka
Posty: 4541
Rejestracja: 2011-11-04, 19:49
Kto: nauczyciel
Lokalizacja: Polska

Re: Opinia PPP

Postautor: linczerka » 2012-07-30, 21:49

iluka pisze:Chorzy na matematykę na maturze nie mają szans

A inne egzaminy? Po szóstej klasie, w III gimnazjum?
W świetle publikacji MEN "Podniesienie efektywności kształcenia uczniów ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi", uczniowie ze specyficznymi trudnościami w uczeniu się matematyki należą do uczniów ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi, a ci z kolei mogą mieć dostosowane warunki i formy do indywidualnych potrzeb (np. wydłużenie czasu, obecność nauczyciela wspomagającego). Ponadto w tej odpowiedzi http://orka2.sejm.gov.pl/IZ6.nsf/main/689BB43C problem jest wyjaśniony, aczkolwiek sprzed 4 lat. Nowszych przepisów nie znalazłam, wobec tego zastanawiam się, czy informacje podane w odpowiedzi na interpelację nadal obowiązują. Jako tako nie ma terminu "dyskalkulia" tylko "specyficzne trudności w uczeniu się matematyki". Zarówno publikacja MEN, jak i odpowiedź na interpelację dają furtkę uczniom :?:
W związku z tym zadałam poprzednio pytanie, czy w opinii użyto terminu "dyskalkulia".
Trzeba umieć iść słoneczną stroną życia

Awatar użytkownika
iluka
Posty: 3015
Rejestracja: 2012-07-25, 12:23
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język polski
Lokalizacja: małopolskie

Re: Opinia PPP

Postautor: iluka » 2012-07-30, 21:56

Nie wiem, jak u antares, ale u mnie od roku mamy 2 uczniów z diagnozą ppp ,,dyskakulia,,
W europejskiej klasyfikacji zaburzeń psychicznych i zaburzeń zachowania (ICD-10) na pozycji F81.2 figurują „specyficzne zaburzenia umiejętności arytmetycznych (SZUA)” częściej określane jako dyskalkulia.
W życiu bo­wiem is­tnieją rzeczy, o które war­to wal­czyć do sa­mego końca. Paulo Coelho

Awatar użytkownika
linczerka
Posty: 4541
Rejestracja: 2011-11-04, 19:49
Kto: nauczyciel
Lokalizacja: Polska

Re: Opinia PPP

Postautor: linczerka » 2012-07-30, 22:08

antares tu jest wyjaśnienie dotyczące matury http://orka2.sejm.gov.pl/IZ7.nsf/main/791DD901
Trzeba umieć iść słoneczną stroną życia

Awatar użytkownika
iluka
Posty: 3015
Rejestracja: 2012-07-25, 12:23
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język polski
Lokalizacja: małopolskie

Re: Opinia PPP

Postautor: iluka » 2012-07-30, 22:29

No linczerka, szybka jesteś. Też grzebałam na cke i oke. Jednak gazety piszą tak trochę obok tematu. Widocznie zastosowanie szczególnych kryteriów oceniania arkuszy egzaminacyjnych z tego przedmiotu, uwzględniających te trudności, korzystanie z kalkulatora i zestawu wybranych wzorów matematycznych to za mało? Ale dziennikarz pisał na podstawie wypowiedzi Piotra Ludwikowskiego, matematyka, kierownika Pracowni Egzaminów Maturalnych w Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej w Krakowie i Ewy Nowak, zajmującej się dyskalkulią w krakowskim oddziale Polskiego Towarzystwa Dysleksji
:/ Dlatego zdumiałam się mocno, że ,,Ostatecznie MEN nie przewidział z tytułu dyskalkulii żadnych ulg na maturze.,, :compress: i wkleiłam tu te rewelacje. Dzięki za dokształt. :study:
W życiu bo­wiem is­tnieją rzeczy, o które war­to wal­czyć do sa­mego końca. Paulo Coelho

Awatar użytkownika
dora8201
Posty: 129
Rejestracja: 2012-07-25, 13:50
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Re: Opinia PPP

Postautor: dora8201 » 2012-07-31, 11:10

iluka pisze:antares140, co do całkowitego zwalniania z matury to mam odmienne zdanie, bo dyslektyków nikt nie zwalnia ze zdawania matury, ale jakieś /opracowane przez PPP, CKE i nauczycieli matematyki/ dostosowania powinni mieć. Tym bardziej, że w SP i GIm. mają a co w liceum - ja nie wiem.


niestety ani PPP ani nauczycieli nikt o zdanie nie pyta w takich rozmyślaniach o dostosowaniach...

natomiast powiem Wam jak to jest z perspektywy PPP - opinie o dyskalkulii rozwojowej wydajemy rzadko, choć częściej niż kilka lat wstecz. W klasach 4-6 opinia jest co najwyżej o dziecku z grupy ryzyka dyskalkulii, dyskalkulią rozwojową specyficzne trudności w matematyce nazywamy dopiero w gimnazjum i wzwyż.
Większość diagnozowanych przeze mnie uczniów z podejrzeniem dyskalkulii po pogłębionej diagnostyce w tym kierunku jednak jej nie ma, a są to zaburzenia zdolności matematycznych o charakterze astenokalkulii albo kalkulastenii.
Kiedy jednak mamy już do czynienia z "rasową" dyskalkulią to my w opinii do zaleceń wpisujemy zalecenie o dostosowaniu wymagań do specyficznych trudności w liczeniu oraz zawsze na miejscu drugim jest zalecenie brzmiące:
"Uczeń ma prawo przystąpić do sprawdzianu, egzaminu gimnazjalnego, egzaminu maturalnego, egzaminu zawodowego w warunkach i formie dostosowanych do indywidualnych potrzeb edukacyjnych i możliwości psychofizycznych"
Na tej podstawie dyrektorzy szkoły wpisują dyskalkulików na listę uczniów ze specyficznymi trudnościami do OKE i mają one dostosowywaną część matematyczną - czyli wydłużony czas, możliwość korzystania z gotowych wzorów i tablic, mają dodatkowe kartki na brudnopis, może być nauczyciel wspomagający itp, itd

Awatar użytkownika
linczerka
Posty: 4541
Rejestracja: 2011-11-04, 19:49
Kto: nauczyciel
Lokalizacja: Polska

Re: Opinia PPP

Postautor: linczerka » 2012-07-31, 14:28

dora, tak właśnie jest w naszych poradniach. Nie mamy stwierdzonych dyskalkulii w podstawówce, inne problemy matematyczne są dość dobrze określone i możemy pracować zgodnie z zaleceniami ppp.
Trzeba umieć iść słoneczną stroną życia


Wróć do „Matematyka”