Postautor: yakko » 2012-05-28, 21:22
Może warto spojrzeć na ogólnoświatowe egzaminy: starters, movers i flyers. Flyers’a powinno teoretycznie się zdawać po 6 klasie (ewentualnie po 5) i odpowiednio w dół. Przygotowuję od 2 lat do tych egzaminów dzieciaki. Moje starters’a zdawały w 3 klasie (mniej więcej trzeba już się posługiwać wtedy Present Simple i Continuous, ale nie zwracają mocno/w ogóle na to uwagi na tym poziomie, jednak w tekstach one są). Movers to już Past Simple, a flyers wiadomo, następnie z materiałem. Myślę, że dalej nie mogą poruszyć się ze sprawdzianem dla 6tych klas, niż flyers, a nawet test nie może być na tym samym poziomie. Do tych egzaminów Cambridge raczej przygotowują się „wybrańcy”, a po 6 klasie każdy w Polsce sprawdzian będzie pisał. Muszą zrobić coś, żeby każde dziecko miało szansę na zdobycie dobrego wyniku, także w miejscowościach, gdzie czasami ten angielski nie jest jeszcze tak bardzo poważnie traktowany. Więc może zrobią to na poziomie mniej więcej moversa. Wydaje mi się, że warto kierować się tymi egzaminami i mniej więcej tym średnim poziomem. Z resztą, to jest też ich pierwszy raz… Ja może i ryzykuję, ale wybieram Hot Spot, bo mniej zdolnym da poczucie, że mogą i że się da, a lepszym można rozszerzyć słownictwo przez wiele innych ćwiczeń np. rymy.
ps. Dzisiaj dostałem Steps in English i uważam, że może i solidny, ale taki suchy, bez życia, jakby trochę przestarzały. Subiektywna opinia i oparta tylko na Steps 1, reszta części ma dojść niedługo.