Jak uczyć maluchy

czyli miejsce dla filologów

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

amberino
Posty: 20
Rejestracja: 2010-07-26, 17:46
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Jak uczyć maluchy

Postautor: amberino » 2013-09-05, 08:49

A ja właśnie uważam, że nie powinno się zwracać jeszcze większej uwagi na dzieci, które dłużej się adaptują. Zatem bardzo dobrze zrobiłaś, że zostawiłaś chłopca w spokoju, a jednocześnie monitorowałaś co robi.

linczerka, rozumiem, że Dinek ma powiedzieć na uszko, a Pani ma powiedzieć po polsku, źe chłopiec ma ładne spodenki? Bez sensu.
Chłopiec ma wstać, skupić na sobie uwagę całej klasy, to brzmi jak kara.

Okaż swoje zainteresowanie trochę subtelniej. Nieśmiałe dzieci biorą najmniejsze rzeczy do siebie. Spróbuj niech Dinek przybije piątkę z dziećmi i z tym nieśmiałym chłopcem.

Żadne dziecko nie będzie stać obojętnie i patrzeć jak inne dzieci świetnie się bawią. Bądź pewna, że wkrótce dołączy do zabawy. Zadziałaj strategicznie. Może ma jakiegoś dobrego kolegę? Postaw na ćwiczenia w grupach, parach. Jakieś rysowanie sobie wzajemnie na plecach, nie wiem jaki masz temat przewodni zajęć. Takie ćwiczenia ośmielają dzieci i swoim towarzystwie czują się swobodnie.

Awatar użytkownika
daughter
Posty: 280
Rejestracja: 2007-08-26, 15:04

Re: Jak uczyć maluchy

Postautor: daughter » 2013-09-05, 09:49

Zgadzam się z amberino. To chyba nie jest najlepszy pomysł skupiać uwagę całej grupy na tym nieśmiałym chłopcu. Takie coś może spowodować, że jeszcze bardziej się zestresuje. Presja nie jest najlepszym rozwiązaniem. Ja bym chłopca zostawiła w spokoju, tak jak zrobiłaś. Przed następnymi zajęciami spytałabym czy dzisiaj do nas dołączy, bo Dino o niego pytał. Ale spytałabym tak, żeby inne dzieci za bardzo nie zwróciły na to uwagi. Nie chciałabym malucha zawstydzić. Tak jak napisała amberino- może ma kolegę w grupie, można by spytać o to wychowawcę i zaproponować temu dzieciaczkowi, żeby spytał tego nieśmiałego czy chce usiąść dzisiaj z wami na dywanie, żeby mu zaproponował, że usiądzie obok niego. Możesz spróbować przekupić nieśmiałego tym, że Dino z nim usiądzie (naprawdę czasem działa;) ). A ten dzieciaczek pewnie po prostu potrzebuje więcej czasu niż inne, poobserwuje, zobaczy jak dzieci fajnie się z Tobą bawią i niedługo sam będzie tak chciał:) Powodzenia!

Awatar użytkownika
linczerka
Posty: 4541
Rejestracja: 2011-11-04, 19:49
Kto: nauczyciel
Lokalizacja: Polska

Re: Jak uczyć maluchy

Postautor: linczerka » 2013-09-05, 14:35

A ja właśnie uważam, że nie powinno się zwracać jeszcze większej uwagi na dzieci, które dłużej się adaptują. Zatem bardzo dobrze zrobiłaś, że zostawiłaś chłopca w spokoju, a jednocześnie monitorowałaś co robi.

No właśnie to jest kontrowersyjne. Ktoś zrobił tak i było ok, ktoś inny zrobił tak i dziecko będąc teraz w klasie V jest całkiem odizolowane od grupy. A opisany przykład właśnie jest opowiedziany przez koleżankę anglistkę. Chłopiec się włącza do zajęć.
Trzeba próbować znaleźć sposób. Nie ten to inny.
Chłopiec ma wstać, skupić na sobie uwagę całej klasy, to brzmi jak kara.

Nie kara, a wyróżnienie, że jest bardzo ważny w klasie. Niektórym dzieciom potrzeba wiary we własne możliwości, bo chcą, a się boją. I to też do spróbowania.
Próbować różnych możliwości. Któryś sposób okaże się skuteczny.
Trzeba umieć iść słoneczną stroną życia

amberino
Posty: 20
Rejestracja: 2010-07-26, 17:46
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Jak uczyć maluchy

Postautor: amberino » 2013-09-06, 12:23

Innych historii koleżanek, np o metodach pracy z dziećmi dysfunkcyjnymi czy nadpobudliwymi, nie chce poznać, bo chyba zejdę na zawał.

O czym my mówimy? Przecież to jest w końcu pierwszy tydzień szkoły, dzieci są oszołomione i przejęte nową sytuacją. To jest normalne. Jedne znoszą to lepiej, inne mają widoczne problemy z zaklimatyzowaniem się i od tego jesteśmy MY, aby ten czas przeszedł im w miarę gładko i bezboleśnie.

Mocno nachalnym sposobem jest celowe zawracanie uwagi na nieśmiało dziecko. Takie dzieci są bardzo wrażliwe i czasem wystarczy mały gest, aby dziecko zauważyło, że jest szczególne i ważne w grupie. Nie trzeba do tego przerywać zabawy i, o zgrozo, kazać maluchowi wstawać.

Przerywanie zabawy jest mocno dekoncentrujące dla całej grupy, zwrócenie uwagi na nieśmiałe dziecko jest traumą, którego na długo nie zapomni. Kto się zna na nauczaniu dzieci ten to doskonale wie.
Lepiej subtelnie, na osobności, tak jak powiedziała daughter.

Nawet najbardziej nieśmiałe dziecko nie będzie stać w kącie, kiedy inne dzieci śmieją się i bawią w najlepsze.
To tylko kwestia czasu, bo kiedy atmosfera jest przyjazna, Pani tańczy i śpiewa piosenki razem z dziećmi, a dzieci wiedzą co je czeka i lekcja ma rutynowy przebieg (np piosenka powitalna, gry i zabawy jezykowe, ćwiczenie układu poznanych już piosenek, gry wyciszające, ćwiczenia manualne, piosenka pożegnalna.) nie pozostaje nic innego jak tylko dać czas wrażliwym dzieciom na oswojenie się z nową sytuacją.

Metody, które ja stosuję działają już po pierwszych lekcjach, a ja wychodzę z sali z uwieszonymi na mnie maluchami. To bardzo wdzięczna praca i nie ma się czego bać.

Daj znać jak te nieśmiałe dzieci sobie radzą. :)

calineczka2008
Posty: 8
Rejestracja: 2013-04-16, 13:12
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: śląskie

Re: Jak uczyć maluchy

Postautor: calineczka2008 » 2014-01-03, 21:16

bossik pisze:Nie wprowadzaj pisania! Szkoda czasu. Polecam piosenki, rymowanki, proste scenki. Kolorowanki może i fajne, ale językowo to one bardzo nie rozwijają. Używam ich gdy gdzieci mają zapamiętać słówka z danej lekcji. Obrazek: to słowo, które przedstawia, kolor, czasem liczby ( kropki, które trzeba połączyć). Małe dzieciaki lubią też kleić, wycinać, malować i nade wszystko ruszać się...Flashcard - super! tak samo jak domino obrazkowe, jakiś wspólny projekt ( plakat), duża kostka- na której przykleisz na każdym boku inny obazek.

Tu nie ma wytłumaczenia, że nie masz czasu na przygoowania pomocy wizualnych. Jeśli ttego nie zrobisz- dzieci szybko znudzą się. Pogadaj z dziewczynami z nauczania wzesnoszkolnego- może użyczą Ci tych samych pomocy. Spójrz o czym uczą się w poszzególnym tygodniu- jeśli temat jesień- zrób to samo, tylko po angielsku. Oczywiście w mniejszym do opanowania słownictwie.

Wejdź na strony wydawnictw, pościągaj sobie rozklady materiałów do poszczególnych podręczników i masz dobrą podpowiedź.

Możesz od czasu do czasu skorzystać z youtuba, na którym roi się od programów dla dzieci: słownictwo, piosenki. w Internecie są też i proste gry językowe, które można wykorzystać.

Pracy jest mnóstwo, ale satysfakcja o niebo większa niż w gimnazjum! :) powodzenia!


no dobrze, a co wpisujemy w dzienniku? aha, w tym tygodniu to, w następnym tamto, co znajdę w necie? Nie bardzo rozumiem. Trzeba mieć jakiś rozkład (niekoniecznie podręcznik) ale przecież nie można sobie tak "z powietrza" napisać, co uczymy, bo akurat takie coś wymyśliliśmy... Ja uczę z New Sparks i uczciwie mówię, że tylko z 1 (chociaz dla zerówki teoretycznie mam starter i jade w dzienniku wg rozkładu), ale przy tak małych dzieciach (rozpiętość od 5 do 7 lat) NIE DA SIĘ robić dwóch różnych książek, skoro maluchy praktycznie tylko słuchają i robią prace plastyczne. A 1 jest na tyle fajna, że można to robić razem, przynajmniej niektóre rzeczy (na www są ćwiczenia dla 6-latków, więc komu potrzeba daję tą prostszą wersję) W New Sparks 1 są duże STORY CARDS na podstawie których można przedstawiać historyjki słuchane całej grupie, w dodatku jest płyta DVD, mnóstwo EXTRAS, nie rozumiem ludzi, którzy krytykują tą serię. Chyba nie w pełni wykorzystują jej możliwości. Wracając do tematu, czy wystarczy że te tematy będą zgodne z PP? Ale wych. przedszkolnego czy 1-3? No własnie...

Awatar użytkownika
linczerka
Posty: 4541
Rejestracja: 2011-11-04, 19:49
Kto: nauczyciel
Lokalizacja: Polska

Re: Jak uczyć maluchy

Postautor: linczerka » 2014-01-03, 21:24

Calineczko, tylko jeden raz klikaj w wyślij
ten błąd pojawiający się przy wysyłaniu to taki urok forum
Trzeba umieć iść słoneczną stroną życia


Wróć do „Języki obce”