Postautor: linczerka » 2015-02-03, 20:34
Afroditte, sama sprawdź jej zakres pola widzenia. Postaw np. wazon, globus na biurku tak, żeby nie widziała. Z najbardziej odległego miejsca w klasie niech spróbuje nazwać, co widzi. I pomału po kroku niech przesuwa się do biurka. Być może nie zobaczy wazonu, ale jakieś rozmazane obrazy/kolory. Może też z jakiejś odległości potrafi zobaczyć. Pomoże Ci to w ustaleniu jej pola widzenia i ewentualnego dopasowania zeszytu. Może być też tak, że zobaczy linie pogrubione pisakiem. Czy widzi ilustracje/plansze? Sama to musisz ocenić. Bazuj na śladach pamięci, np. kolory. Nie możesz też całkowicie zaniechać wysiłku wzrokowego.
Wydrukuj alfabet dość z dość dużymi literami.
Wypunktuj igłą te litery. Są też takie w sprzedaży. Ruchami palców może odczytywać wyrazy. Trzeba tylko ją tego nauczyć. Wystrzegaj się śnieżnobiałych kartek. Odbijają światło. Najlepiej takie pożółkłe lub kremowe. Zdają egzamin, jeśli dziecko cokolwiek widzi.
Jak wpiszesz w wyszukiwarkę np. konspekt lekcji angielskiego dla dzieci niedowidzących, znajdziesz pomysły.
A ma jakieś urządzenia zwiększające obraz np. powiększalnik?
Trzeba umieć iść słoneczną stroną życia