Team Up czy Steps Forward?

czyli miejsce dla filologów

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

Melizabeth
Posty: 402
Rejestracja: 2013-08-11, 15:45
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski, Język hiszpański
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: Team Up czy Steps Forward?

Postautor: Melizabeth » 2015-06-09, 21:14

Poprosić można, nakazać nie można. najlepiej zorganizować "oddolną" akcję zakupu dodatkowych książek/ćwiczeń ;)

matang
Posty: 35
Rejestracja: 2009-07-24, 13:50
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka, Język angielski
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Team Up czy Steps Forward?

Postautor: matang » 2015-06-11, 20:19

Wydaje mi się, że cała ta reforma niedopracowana jest i większość rodziców zdaje sobie sprawę że ćwiczenia są potrzebne, szczególnie kiedy w podręczniku nie można pisać. Stracić mogą tylko dzieci. Ja zamierzam ćwiczenia z podręcznika robić tyko chyba ustnie, albo wcale, bo pisanie w zeszycie 1. like, 2. do, 3. is i takie tam uważam za stratę czasu. I tak nikt potem nie weźmie do ręki podręcznika i zeszytu i nie będzie sprawdzał o co tam chodziła, no może kilka pilnych osób w klasie. Na przepisanie całego ćwiczenia mnóstwo czasu potrzeba, to raczej czasami można, a nie na okrągło. Poza tym dzieciaki w przepisywaniu robią dużo błędów, to ucząc się w domu z ćwiczenia, w którym ewentualnie błędy w paru wpisanych słowach są jest sensowniejsze, niż uczenie się z tekstu naszpikowanego błędami (a tak będzie u większości, jeśli przepiszą całe ćwiczenie). Uważam, że z podręcznikiem wieloletnim zeszyt ćwiczeń (bogaty)to konieczność. Myślę, że w ostateczności będę kserować, a mam jednak nadzieję, że większość rodziców dla wygody dzieciom kupi. Ja oczywiście nie nakazuję, ja doradzam. A własne dzieci mam w wieku szkolnym i też ćwiczenia kupię, nawet jeśli nie będą konieczne, bo dziecko musi ćwiczyć, żeby dojść do wprawy w używaniu języka. Wydatek 25zł w porównaniu z kosztami jakie wielu rodziców ponosi posyłając dzieci na dodatkowe zajęcia to niewiele. Władze się chyba przeliczyły, naobiecywano, a teraz kasy brak. A można przecież było sensownie zrobić podręcznik darmowy, a ćwiczenia rodzice kupują i tak wszyscy by się cieszyli, że mniej wydają, a tak to mamy co mamy. Naobiecywali, a teraz kasy nie ma. A nauczyciele i rodzice będą "zdobywać " ćwiczeniówki w tajemnicy przed rządzącymi :? Szaleństwo jakieś :crazy:

Czy ktoś zerknął może w diagnozę Team up?
Pozdrawiam


Wróć do „Języki obce”