Witam! Jak wszyscy wiemy, od kolejnego roku szkolnego zostaną wprowadzone podręczniki wieloletnie do języka obcego w klasach 1, 2 i 4. Obecnie pracuję na serii Fairyland(1-3) i Starland (4-6). O ile Fairyland jest bardzo fajny (jedynie 3 część jest wg mnie zbyt przeładowana gramatyką), o tyle Starland to jakiś koszmar anglisty. Mam zamiar i okazję zmienić te podręczniki (a przynajmniej ten kosmiczny Starland) i tu nasuwa się refleksja: po zapoznaniu sie z ofertami wydawnictw okazuje się, że wszystkie pomoce i oprawę metodyczną będzie trzeba samemu kupić. NIby od jakiegos czasu to wiem, ale wciąż miałam nadzieję, że wydawnictwa wymyślą zestawy za jakąś symboliczną złotówkę czy coś w tym stylu. A tu zonk. Owszem są rabaty, ale jak sobie zaczęłam dodawać to i owo to dla jednej klasy wychodzi spora sumka jak na nauczycielskie zarobki (a gdzie jeszcze zakupy dla pozostałych klas?!). Od razu zaznaczam, że na dyrektora nie mogę liczyć, na organ prowadzący też nie. Chciałam zapytać jak Wy się w tej sytuacji czujecie i jak zamierzacie sobie z tym wszystkim poradzić, tak żeby nie zbankrutować? Bo ja już nawet sie zastanawiam, czy mając w perspektywie taką kosztowną inwestycję, po prostu nie dać sobie spokoju ze zmianą podręcznika. Przecież wersje wieloletnie praktycznie niczym sie nie różnią jeśli chodzi o zawartość, więc wszystkie nagrania, flashcardy itd. będą ok.
Pozdrawiam wszystkich zdezorientowanych anglistów