Mareko, patrząc na moją szkołę jest nas sporo
U nas na dziewięciu anglistów czterech uczy na podstawie certyfikatów. Nie mam żadnych danych jak to będzie wyglądało, ale wiem, że przymierzają się do zlikwidowania tej możliwości. Główna wątpliwość dotyczy jednak tego, czy starczy absolwentów filologii i co zrobić z native'ami, którzy uczyli na razie głównie na podstawie certyfikatów. Co dziwniejsze, był kiedyś projekt, który dopuszczał osoby z takim jak my wykształceniem, ale tylko w kolegiach, nie w szkołach. Projekt zarzucono, ale nigdy nie wiadomo co wróci.
Mój dyrektor twierdzi jednak, że osobie, która jest nauczycielem przynajmniej mianowanym nic nie "cofną". Tyle, że możemy już np. dyplomowania nie dostać. Ja myślę, że wydam te kilka tysięcy zupełnie nie potrzebnie... i kiedyś zrobię te studia, mimo że nie wiem czego się tam nauczę... No ale może za to fajnych ludzi poznam
Zresztą zastanawiam się nad Opolem, bo tam zaocznie
można filologię robić.