Postautor: Yoka » 2008-08-28, 17:33
to, co takiego robią ci absolwenci?
Kończą podyplomówkę/ i pracują całkiem w innym zawodzie?
Bo nie wszyscy zajmują się tylko i wyłącznie tłumaczeniami, zwłaszcza na początku po studiach jest ciężko tylko z tłumaczeń wyżyć, bo zlecenia same nie przyjdą, dopóki nie ma się referencji itp.
A co do przekwalifikowanych, to właśnie siedzą i są nie do ruszenia, ja przynajmniej takowych spotkałam w szkołach - a może to raczej jest kwestia układu z dyrekacjami, bo często dyr. jest osobą, która z dawien dawna była kolegą owego przekwalifikowanego, a potem awansowała na dyr i nie chce po prostu robić "przykrości" koledze, bo w tym natłoku absowlentów anglistyki szukających pracy w szkołach, ciężko by mu było pracę dostać. Zawsze by był na szarym końcu przy zatrudnieniu.